Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość eseczka 123

kocham ale czy dzwonic do niego?

Polecane posty

Gość jesli oczywiscie caly topik
to nie podpucha, to pamietaj, swiat jest maly - gdyby on przypadkiem odkryl,ze spowiadasz sie calej Polsce z jego kazdego ruchu , to by sie wsciekl i mialby racje.Niestety nie wszystko nadaje sie na forum publiczne ( choc z pewnoscia milo sie czyta)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kurcze w sumie troche
dziwnie sie gość zachowuje:O no ale kto by zrozumial facetow.kurcze miej go na oku bo tu niby sie cieszy a tu zapomina o tobie na cały dzien/ moze on niby kogos ma tylko nie moze sie zdecydowac. czekam na dalsze twoje wypowiedzi:) pozdrawiam i duzzzo szczescia zycze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eseczka 123
Hm.. a wiec tak... On wie o tym. ze na poczatku wlasnie to forum pomoglo mi podjac decyzje, co mam zrobic. Czy dzwonic, czy tez nie... Mysle, ze sie nie dowie o tym, co ja tu pisze bo nie ma zbyt czesto kontaktu z Internetem Co do jego zapominania o mnie...hm... czasami mysle, ze on sie mna dobrze bawi, ale pozniej znow przypominam sobie spotkania z nim i wtedy bylo tak fajnie...to jego trzymanie za reke, te jego spojrzenia, te usmiechy...w piatek spedzilismy ze soba 5 godz i bylo pieknie. a co do moich emocji...wiem, ze sa one sprzeczne, ale to wynika z tego, ze boje sie, ze mu zaufam a on mnie skrzywdzi i czasami mam ochoty naprawde sie z nim pozegnac i zyc tylko przeszloscia. Choc tego tez bym nie umiala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i co dalej ....
no i co dalej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyszło cos z tego
????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eseczka 123
Narazie nic sie nie dzieje;(Piszemy tylko smsy i tyle. Nie spotkalismy sie juz A ja w srode wyjezdzam za granice i nie wiem na czym stoje. On tylko sie mnie pyta...co by bylo gdyby...??Narazie mnie sprawdza i tyle Rozumiem, ze sie boi zaangazowac ale przeciez ja tez sie boje!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kurcze no nie wiem
ale jak na moj gust jak facetowi sie dziewczyna podoba to staje na rzesach, a on tylko sobie gdyba:O no nie wiem czy jest sens faktycznie sie na nim skupiać, może i dobrze ze masz ten wyjazd:) zobaczysz czy bedzie Cie namawial na zostanie, czy Cie pożegna na latinsku i jak ;) czy bedzie z Toba w kontakcje nawet za granica:) wszytsko wyjdzie w praniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eseczka 123
Wczoraj rozmawialismy przez telefon...to byla powazna rozmowa na temat zwiazkow. On tak bardzo sie boi, ze kolejna kobieta chce go zdradzic...chce go oklamywac itd Rozmawialam z nim o jego poprzednich kobietach, o tym jak sie poznali, jak bylo w zwiazku, jak sie rozstawiali...pasjonujaca rozmowa. Ale nadal nie wiem na czym stoje. Jedno, co dalo mi odrobine nadziei to bylo to, ze zapytal sie mnie czego nie zniosla bym w zwiazku...wiec moze...sama nie wiem. Jutro wyjezdzam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pamiętaj!!! 1) ON lubi uwodzić. Kiedy facet interesuje się kobieta, to stara się o jej względy. Zaprasza na randki, proponuje wspólne wyjście, śle sms\'y itd. Jeśli tego nie robi, to dlatego, że nie chce, a nie, że brakuje mu wolnej chwili. 2) Kiedy mu zależy, potrafi zadziałać. Jeśli podobasz się mężczyźnie i on chce cię zdobyć, bądź pewna, że zrobi wszystko, aby być z tobą. Każdy facet ma tyle siły, by podnieść słuchawkę i wykręcić nr, jeśli tego nie robi znaczy, że nie chce. 3) ON się niczego nie boi. Jeśli jesteś zainteresowana facetem, ale on nie odwzajemnia twoich uczuć, nie tłumacz go, że jest nieśmiały i boi się odmowy, bliskości itd. jeśli naprawdę ciebie pragnie nie przestraszy się. 4) lubi czuć bliskość, ale nie twoją, dlatego mówi ci, że boi się bliskości. Mężczyzna, jeśli kocha, to niczego tak nie pragnie, jak być obok ciebie. Chce wiedzieć, jak wyglądasz w stringach, kochać się we wszystkich pozycjach itd. mężczyźni o niczym innym nie marzą, jak o bliskości i seksie z kimś, na kim im zależy. 5) nie boi się zaangażować. Nie wierz kiedy mężczyzna mówi, że boi się bliskości. ON boi się twojej bliskości, ale również konfrontacji, dlatego nie powie wprost. 6) nie zdradza cię. Jeśli twój facet robi skoki w bok, to nie szanuje cię i NIE zależy mu na tobie. To się nie zdarza przypadkiem, a s sypiania z kimś nie da się usprawiedliwić. 7) nie przeraża go ślub. Jeśli naprawdę darzy cię uczuciem to nawet największy strach nie będzie silniejszy niż pragnienie bycia z tobą. 8) nie zrywa. Jeśli ciągle stawia wasz związek na ostrzu noża, sugeruje, że lepiej byłoby ci bez niego, a nawet sugeruje, żebyś kogoś sobie znalazła to znaczy, że nie zależy mu na waszym związku. 9) znajdzie cię wszędzie. Oczywiście, jeśli będzie mu na tobie zależało. Nie trzeba 5 razy przypominać mu nr tel. Facet, któremu zależy na kobiecie, szuka z nią kontaktu, walczy o każdy jej gest, słowo, uśmiech....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
NIE warto walczyć o miłość niewłaściwego mężczyzny... * nie marnuj czasu. Nikt ci go nie zwróci, a strata najlepszych lat, z kimś, kto nawet nie potrafi być wobec ciebie uczciwy, nie jest niczym innym jak marnotrawieniem życia, emocji, urody...itd. (no dobra-czegos tam można się nauczyć, ale często nauka ta jest zbyt kosztowna). Życie to nie peron.. nie można ciągle czekać i łudzić się. *nie walcz ciągle o niego. Nie tłumacz, że nie ma dla ciebie czasu, bo ma ciężki okres w życiu, nie potrafi zakończyć z byłą itd. Nikt go do niczego nie zmusza. nie łudź się, że zależy mu na tobie, choć tego nie okazuje, że na pewno pamięta, choć nie dzwoni, że może za rok znów cię przytuli, a może w przyszłym wcieleniu ? może po 33 latach, 2 rozwodach, 15 romansach i zmiennych kolejach kariery, wreszcie zauważy, doceni, pokocha. * ceń siebie, swój czas, godność. Twoje życie nie może przypominać zabawy w kotka i myszkę. Im większe twoje poczucie wartości, tym większe szanse na cudowny związek z właściwym mężczyzną... * i nie zadowalaj się namiastka, właśnie typu \"lepsze to niż nic\" *odejdź z podniesiona głową, nie użalaj się, nie płacz w jego obecności, nie oskarżaj go, że przez niego straciłaś najlepsze lata życia, w końcu sama mu je dałaś. Żeby nie pomyślał, co widział w tej rozmazanej histeryczce... *nie toleruj skoków w bok, na to nie ma usprawiedliwienia. Szanuj siebie. *nie bądź z kimś, kto nie wie co czuje, chciałby być, ale \'na próbę\' itd... *omijaj żonatych wielkim lukiem. Jeśli mówi, że chce się rozwieść, ale jeszcze nie może, uciekaj, bo NIGDY nie będzie twój. Chyba, że chcesz być ta druga. Ale żadnej normalnej kobiecie nie powinien wystarczać mężczyzna, który jest w stanie zaoferować kilka godzin w tygodniu/miesiącu. * i przyrzeknij sobie jedno: NIGDY WIECEJ MGLISTYCH, TOKSYCZNYCH ZWIAZKOW. Nie ma nic gorszego niż bycie z kimś, przez kogo czujesz się okropnie, masz ciągle huśtawki...lepiej być samą niż z byle kim. I nie trać wiary, że spotkasz tego jedynego. masz inne wyjście ?...może wtedy będzie mniej bólu, zdrad...itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jesli mezczyznie zalezy to zrobi pierwszy krok, nie bedzie sie bal zaangazowac, prawdopodobnie kazdy z nas zostal kiedys zraniony, ale nie przestał probowac... wiec nie tlumacz go, że się boi, bo gdyby naprawde mu zalezalo to teraz byłabys z nim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eseczka 123
Jak pieknie powiedziane, jak madrze, jak prawdziwie. Zgadzam sie z tym w 100 procentach I chyba dlatego jest mi tak bardzo przykro, ze ktos wlasnie teraz nazwal rzeczy po imieniu:(:( Nigdy przed nikim sie tak nie upokorzylam, nigdy przez nikogo tak wiele nie cierpialam i nigdy nikogo tak bardzo nie...kochalam....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eseczka 123
Rozmawialam z nim przez telefon i zaproponowal mi ze jak bede w PL zebym zamieszkala u niego Powiedzialam mu ze moge mu poswiecic wiekszosc czasu ale nie sto porocent Poza tym napisal eska czy moze do mnie przyjechac... za granice

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eseczko no i co dalej
?????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość facet który wie lepiej
nie słuchaj się takich potłuczonych kobiet jak"jak pięknie być sobą" to frustratki! Jak ci zależy to dzwoń, staraj się i niczym się nie przejmuj! Faceci to odmienny gatunek o dużym stopniu zróżnicowania ;) Jak się będziesz starać to da się podejść zaobrączkować i spłodzić z nim potomstwo ;) :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eseczka 123
Witajcie Moi Drodzy, przepraszam ze mnie dosc dlugo nie bylo ale wiecie jak to jest...jestem za granica i nie zawsze jest czas. I juz spiesze opowiedziec wam co jest dalej...A wiec kazdego dnia piszemy do siebie po 20 smsmow i chyba w sumie juz jestesmy razem. Dzwonimy do siebie, rozmawiamy i planujemy przyszlosc...nasza przyszlosc. Za niecale trzy tygodnie mamy sie spotkac wiec to spotkanie bedzie decydujace. Mysle, ze on jest do mnie pozytywnie nastawiony i bardzo duzo mowi o uczciach w stosunku do mnie. Teraz,tak z biegiem czasu, jak patrze na to wszystko, to w sumie sie ciesze, ze sprawy przyjely taki obrot bo wlasnie dzeki temu mojemu wyjazdowi lepiej sie poznajemu A ja chcialam i myslalam, ze jak mu powiem o mojej milosc do niego to on sie rzuci mi na szyje i bedziemy zyli dlugo i szczesliwie. On obral inny sposob i mysle, ze jest on o wiele lepszy Mysle, ze jest dojrzalym facetem, ktory wie czego chce i za to go miedzy innymi kocham

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×