Nie denerwuje Was to?

Pytanie do kobiet aktywnych zawodowo- nie denerwuje was gdy w rozmowie z kobietą ktora nie pracuje urzywa ona argumentu ze praca w domu jest ciezsza niz zawodowa? Tak jakbysmy my- kobiety pracujące- nie sprzataly, nie gotowały, nie prasowały itp. :|.

mnie osobiście to nie denerwuje

a co ma powiedziec ze dupy sie jej nie chce ruszyc z domu??

używa :P :P

Raczej bawi. Z takimi osobami zazwyczaj nie da się dyskutować, bo to jest typ "mnie boli bardziej". Raczej omijam.

Oj muszę przyznać, że mam taką jedną koleżankę, która niedawno urodziła dziecko i ciągle gada, że ona ma tyle pracy, że nie dałaby rady już chodzić do pracy.

a mnie z kolei wkurza(mimo iz sama pracuje) jak kobiety pracujace zawodowo, w wiekszosci przypadkow siedzace przez 8 godzin za biurkiem twierdza, ze praca zawodowa jest ciezsza od tej w domu. Uwazam, ze warto pracowac i ja bym z pracy nie zrezygnowala, ale fizycznie w mojej pracy sie nie przemeczam.

bardzo to wkurzajace. ja pracuje zawodowo,ale oprucz tego mam duzo obowiazkow w domu,mam tez 4 letnia coreczke i 24 letniego meza ktory czasem zachowuje sie gorzej od niej(w sensie balaganu:) )i jakos jest. ale ja tez spotkalam sie z taka opinia ze praca w domu jest ciezsza ,tylko ciekawe kto za mnie ja wykonuje.

fakt- używa, zapędziłam się. I nie chodzi mi o to ze te kobiety nie mają racji ze praca w domu jest cięzka bo doskonale zdaje sobie z tego sprawe, ale co mają powiedziec kobiety ktore nie mogą sobie pozwolic na niepracowanie?

taka kobieta pracuje na jeden etat ja pracuję na dwa

scrwe poczte --> tak ale patrząc chociazby od strony czasowej, Ty wracasz do domu po tych 8 godzinach i music ( a moze i nie musis, niewiem, pisze o sobie) zrobic to samo na co kobieta nie pracująca miala cały dzien :).