porzucona...

Potrzebuje napisac a nie mam do kogo........ Myslalam o jakiejs kolezance, ale to nie ma sensu - maja wazniejsze sprawy na glowie niz wysluchiwanie mich zalow... Przykro tak uswiadomic sobie ze juz sie nikogo nie ma. ;( Bo stalo sie - choc myslalam ze w naszym przypadku to nierealne (jestem chorobliwie naiwna ! ) powiedzial... a wlasciwie napisal "nie znaczysz juz dla mnie nic" to zabolalo cholernie - gorzej niz policzek... ;( Jest w tym duzo mojej winy - wiem o tym choc podswiadomie chce sie usprawiedliwic ze ja bylam nieskazitelna... ;( Nie za bardzo to jeszcze do mnie dociera, nie chcialam tego. Bo jedynym moim marzeniem bylo byc z nim... Mimo wszystko. I ja jeszcze ciagle (NAIWNIE ;( ) mam nadzieje chcoc zdaje sobie sprawe ze juz nic z tego nie bedzie.... nigdy nic. A moglo byc tak pieknie... Pierwsze takie glebokie uczucie, pierwszy powazny zwiazek... Glupio sie to wszystko skonczylo - bo ja jestem glupia...

Nie przejmuj się, młoda jesteś, jeszcze niejeden związek Cię czeka

Nie przejmuj się, młoda jesteś, jeszcze niejeden związek Cię czeka

trzymaj sie mocno i cieplutko :)

najlepsze i najciekawsze jest to czego mieć nie mozemy albo co przegapiliśmy ....ale nigdy nie wiadomo czy na prawde tak jest

Jeszcze wiele przed Tobą... teraz cierpisz, a za jakiś czas będziesz się z tego śmiała.

Jesteś młoda i jeszcze masz wiele związków przed sobą i za każdym razem to będzie właśnie ten. NIe masz się czym przejmować uszy do góry i poluj na następną zdobycz :D

takie to już jest te nasze beznadziejne życie że zawsze tracimy to czego najbardziej byśmy chcieli

witaj wklubie,mnie tez dopiero co zostawil chlopak,nie w tak niemily sposob i wlasciwie wyszlo to tak ze ja zostawilam jego chociaz jest na odwrot przyjaciolek takich prawdziwych to chyba nie mam wogole jestem jakas aspoleczna i sie zastanawiam czy nie przez to mnie zostawil:( a bylo mu latwo to zrobic bo mieszka w stanach wiec wystarczy ze nie przyjedzie a jeszce kilka dni temu twierdzil(i dzis tez) ze mnie kocha a nie moze przyjechac bo ma dlugi ktore musi splacic( to akurat prawda ale moglby splacac je dluzej) i bedzie oddawal bilet ktory kupil i juz pewnie nigdy go nie zobacze chcialabym w tej chwili to byc pewna ze mowi prawde i ze nie ma jakiejs laski tam na boku a to czego zaluje to ze stracilam z nim dziewictwo tak wczesnie(bo bylismy ze soba tylko kilka miesiecy),bylam taka glupia,zawsze mowilam ze zrobie to nie wczesniej niz po roku bycia z chlopakiem a to bylo zaledwie pare tygodni,i chociaz przespalismy sie ze soba moze z 10 razy to dziewica juz nie jestem,zastanawiam sie czasem czy po prostu mu sie nie nudzilo i nie szukal sobie jakiegos towarzystwa na te 3mies wakacji chociaz wtedy naprawde myslalam ze mu zalezy sorry ze opowiadam o sobie zamiast pisac ci odpowiedz na twojego posta ale najwyrazniej obie musimy sie wyzalic...

fajnie ze w ogole ktos napisal... To nie prawda ze jestem za mloda ;( Bylismy razem trzy lata to nie jest malo - nie umiem sie z tym pogodzic i nie bede mogla jeszcze dluuugooo... :( Bo to jest tak jakby ktos wyrwal mi ten okres z zycia- wszystkie najlepsze wspomnienia, najwazniejsze przezycia, te intymne tez... Poprostu wszystko co mialam - caly moj swiat ;((((((((( Dlaczego zycie tak boli.... ? ;(

On mnie teraz nienawidzi... Po tym wszystkim ;( Ja sobie z tym nie poradze, nie chce sobie radzic :(

Trzeba było być grzeczną. Teraz jesteś laską, prawdopodobnie wydymaną jako nastolatka, po przejściach, a więc dla każdego porządnego faceta obiekt wyłącznie tymczasowego zainteresowania. Cóż...życie jest brutalne.

Ale dlaczego cie zostawil w taki sposob? co takiego skombinowalas?

Pawel_28 Nikt ci tu nie kazal pisac, a tym bardziej w taki sposob !

Moja droga każdy prędzej czy później przeżywa takie porzucenie. Ale zawsze kiedy spojrzymy na to z perpektywy czasu okazuje się, że to nie było warte nawet jednej łzy. Nie ma co się zastanawiać i rozpamiętywać, czas leczy rany i trzeba żyć dalej i nie pozwolić aby taki drobiazg zabierał nam kolejny dzień życia.

A innym ktoś kazał?

Ja zanim poznalam wlasciwego tzn mego meza to przezylam piec bardzo nieszczesliwych milosci.

agnesinkka Ale dlaczego cie zostawil w taki sposob? co takiego skombinowalas? Zwiazek stal sie monotonny, nie to co na poczatku.. Napisal ze jest nudno, ze ja jestem nudna i nie nadaje sie do prawdziwego zwiazku. A to nie prawda, zawsze robilam wszystko zeby tak nie bylo. Chcialam z nim spedzac jak najwiecej czasu, ciekawie nie nudno ale widocznie nie wyszlo. Zawsze bylam, zawsze go wysluchalam, doradzialam jak tylko moglam, pocieszlam, podnosilam na duchu gdy cos nie szlo... Chcialam budowac prawdziwy powazny zwiazek......

Pięć miłości? Widać nie masz zielonego pojęcia co to miłość.

Paweł_28 jak czytam twoje wypowiedzi i podszywów także to dochodzę do wniosku że to dokładnie te same osoby :P Może przestań leczyć swoje kompleksy na forum i zacznij w realnym życiu

Pawel---tak dla precyzji: piec zawodow milosnych. Dla mnie byly to milosci bo bylam zaangazowana i zalezalo mi: kochalam. A o milosci to pojecia nie mieli wlasnie oni. No i ze mnie nie chcieli...no coz, teraz to moge im tylko podziekowac bo spotkalam czlowieka ktory potrafil odwazjemnic moje uczucie i zaangazowanie.

Pawel---tak dla precyzji: piec zawodow milosnych. Dla mnie byly to milosci bo bylam zaangazowana i zalezalo mi: kochalam. A o milosci to pojecia nie mieli wlasnie oni. No i ze mnie nie chcieli...no coz, teraz to moge im tylko podziekowac bo spotkalam czlowieka ktory potrafil odwazjemnic moje uczucie i zaangazowanie.

Faktycznie Pawel_28 ma problem z wlasna osobowoscia i probuje nadrabiac tuta... zalosne

Pewnie Wy w wiekszosci macie racje piszac ze to minie.. ze bede sie z tego kiedys smiac (chociaz naprawde watpie). Chcialam sie poprostu tym z kims podzielic, bo tak latwiej..

Może moją winą było to,że przespałam się z jego ojcem? Sama już nie wiem o co mu chodziło. Przecież taki drobiazg nie powinien nas rozdzielić. On spał z moją siostrą i ja nie miałam pretensji.

Może moją winą było to,że przespałam się z jego ojcem? Sama już nie wiem o co mu chodziło. Przecież taki drobiazg nie powinien nas rozdzielić. On spał z moją siostrą i ja nie miałam pretensji.

Swiat jest pelen idiotow ktorzy nie potrafia nic innego jak tylko drwic z ludzi. ! Szkoda mi was!

Niestety muszę już spać,jutro będziemy przygotowywać się do testu kompetencji w szkole. To następny mój problem: co będzie jak nie dostanę się do wymarzonego gimnazjum? Rodzice mnie pewnie uduszą.Ciężkie jest życie nastolatki.