Czy wypada, żeby obrączka panny młodej była ponad dwa razy droższa?

Chcieliśmy jednakowe, mi bardzo podoba się taka z brylancikami, narzeczonemu też. mówi , że chciałby mi właśnie taką podarować gdyż idelanie pasuje do pierscionka zareczynowego, ktory sam wybieral. ale mezczyznie nie pasuje obraczka z brylancikami. on by mial paseczek z bialego zlota w tym miejscu. Tylko, czy wypada, by moja obraczka byla drozsza (i to ponad 2 razy)? Niezrecznie sie troche czuje, no ale brylanciki wyjda drozej niz paseczek z bialego zlota. PLIIIISSS doradzcie

tak to już nami, babami, jest ;) Twoja suknia tez będzie pewnie parę razy droższa od jego outfitu ślubnego, prawda? I Twoja wizyta przed-ślubna u fryzjera - zapewne także;) Jeżeli narzeczonemu pomysł się podoba, to czemu nie??? Ale tutaj mało jest osób, które ci życzliwie doradzą. Zaraz pewnie zejdzie się dzieciarnia, która stwierdzi, że jeżeli pytasz o to, co wypada, to jesteś np. zaslepioną Dulską, a dlatego, że pytasz o obrączke - że sam ślub nic dla Ciebie nie znaczy, jesteś pusta i myślisz tylko o obrączkach :P Więc zabierz dobrą radę i nie przejmuj się resztą, powodzenia!

Dulską to może nie, ale czy istnieje coś takiego jak "stosowna cena obrączki panny młodej"? Jak Ci się podoba to kupuj, przecież nikt nie będzie kontrolował ile za nią zapłaciliście...

to czy wypada czy nie, to ciężko określić. Jeśli Twojemu narzeczonemu to nie przeszkadza, a wręcz chcę Ci taką kupić i CIę namawia to czemu nie? Mnie bardziej chyba by męczyło, że mój mąż i ja nie mamy takich samych obrączek niż fakt, że moja jest 2 razy droższa. Mogę Ci jednak powiedzieć to, co przeczytałam i usłyszałam od wielu jubilerów - obrączki z dwóch złót a tym samym z cyrkoniami czy brylancikami itd są fajne na krótko - ciężko je powiększać, pomniejszać (psują obrączkę i już nie wygląda tak samo) i często te kamyczki wypadają, a uzupełnienie trochę kosztuje. Pozdrawiam gorąco i życzę podjęcia dobrej decyzji!!:)

jesli obie obrączki do siebie pasują tzn jedyną róźnicą są te brylanciki na twojej to ok, czemu nie?

Dzięki za rady. Wiecie, wahałam się przed zadaniem takiego pytania. Rzeczywiście, na kafeterii często siedzą zakompleksione nastolatki, które chcą dowartościować się krytykując innych. Co do obrączek, to dziękuję szczególnie za tą praktyczną radę. Jeszcze chyba muszę poczytać trochę o tym wszystkim. A może któraś z Was ma matową obrączkę? szybko ściera się ten mat?

ja akurat nie mam matowej, ale również wielu jubilerów mówiło, że mat się ściera. Moja koleżanka miała matową - dokładnie MIAŁA. Jest 1,5 roku po ślubie, a matu nie widzi już na tej obrącze od jakiegoś roczku prawie. Naprawdę warto się zastanowić nad zwykłymi jednokolorowymi, chociaż do nich nie namawiam - każdy musi dobrać obrączki do własnych potrzeb i gustu:) Ja mam płaską z żółtego złota. Jestem z niej bardzo zadowolona. I mimo , że 2,5 miesiąca po ślubie jest już mnóstwo zarysowań - w końcu wszystko sie w niej robi. Pozdrawiam!:)

a my wcale nie mamy obraczek jak jemu to nie przeszkadza, że tyle musi na to kasy wywalic, to wypada, jak najbardziej

A wygodna jest taka płaska? Opisałabyś mi jak wygląda? Albo może powiedz, gdzie kupiłąś. Dzięki z góry Ja też chciałabym mieć obrączkę nie do zdejmowania. Dlaczego odradzasz dwukolorowe? są mniej trwałe?

To zależy. Ja mam taką mocno matowioną, ale w nietypowy sposb - pojęcia nie mam, jak się to nazywa, ale matowienie jest w formie takich rys - jedna przy drugiej - i te rowki są dosć głębokie. Podobno ma wytrzymać co najmniej 20lat, a później można je oddać do ponownego "zmatowienia". Popieram uwagi co do praktyczności -obrączki przecież nie zdejmujesz raczej, ytlko wciaz nosisz, robisz porządki nosząc ją na palcu - i co, będziesz zmywać gary w brylantach? One szybko stracą blask przy codziennej ekploatacji.

Ja bym chciała mieć jednak obrączki ;) Taki symbol. Całe życie nie miałąm żadnej biżuterii i marzyłam, że kiedyś będę nosiła 2 krążki od ukochanego - zaręczynowy i obrączkę, dlatego tak emocjonalnie do tego podchodzę.

No praktyczna to MUSI byc. Ja akurat zmywam w rękawiczkach, bo inaczej paznokci bym nie miala, takie mam slabe. Ale patrzac na pierscionek zareczynowy, ktory nosze troche ponad pol roku - mimo, ze oprocz zwyklych domowych robot, nie pracuje fizycznie, widac po pierscionku, ze sie wytarl i porysowal, szczegolnie to koleczko u dolu dloni

Ja mam płaską obrączkę z jednym brylantem. Jest śliczna ale faktem jest,że nie można jej ani zmniejszyć ani powiększyć. A to czy się porysuje czy nie to zależy od stopu jakiego jubiler użyje do wyrobu. Moja siostra już na drugi dzień po ślubie miała całą porysowaną, bo stop okazał się zbyt miękki. Pozdrawiam i życzę udanego wesela ;-D

Moja siostra ma dwukolorowe - z żółtego i białego złota (pasek w środku z białego złota) i od dawna ma całą z żółtego - białe się starło. Są problemy z powiększaniem i pomniejszaniem tak jak mówiłam. Nie wygląda tak samo. Jak to Pani Jubiler określiła - takie zdobione obrączki są fajne na pierwsze 2 lata. Mój mąż też wolał z dwóch złót, a jak mu mówiłam swoje argumenty to nic nie trafiało;) a jak w sklepach wszyscy powiedzieli to samo co ja, to stwierdził, że mam rację:) Płaskie (5mm, żółte złoto) są bardzo wygodne i lepiej wyglądają na palcu niż np. półokrągłe - ale to zależy od palców i gustu osoby:) na mnie okropnie wyglądały. Moje wyglądają tak: http://www.allegro.pl/item254840959_okazja_klasyczne_plaskie_zlote_obraczki_.html . Kupowałam je w sklepie jubilerskim w mieście, gdzie mieszkam. Płaciłam jakoś 760zł plus grawer. Mimo wszystko na allegro nie polecam kupować obrączek - rozmiar rozmiarowi nie równy, zawsze lepiej w zaufanym zakładzie jubilerskim, nawet za wyższą cenę. Ale to tylko moje zdanie. Pozdrawiam!:)

Ja mam takie same tylko z jednym brylancikiem.Nam robił znajomy i kosztowały ok. 1000zł obydwie.

Do ---> rainbowka a błyszczące masz, czy matowe?

zastanawiam czy wy podejmiecie kiedykolwiek same jakąś decyzję? Ja pierdole jakie tłuki

my mamy zupelnie inne..ja chcialam prosta z zoltego zlota a moj maz ma tytanowa z dwoma paseczkami..

Słońce, tak jak na złączonym przeze mnie linku - mamy błyszczące. Tak jak mówiłam, za mat sie płaci więcej, a i tak się ściera po jakimś czasie. ja to się czasem ---> nie powinno się wyśmiewac z czyichś problemów, nawet jak dla nas są śmieszne. Ja też miałam wiele pytań po swoich zaręczynach, a przed ślubem. Jedni czytają i się nie udzielają, a inni wolą napisać i podyskutować. To też jest ważne. Należy to uszanować. Przynamniej to moje zdanie. Pozdrawiam!:)

wystarczy chyba isć do jubilera i się zapytać? Mi jubiler w sklepie powiedział to samo, co tutaj po dwóch dniach wydedukowałyście: że najlepsze i najtrwalsze są tradycyjne obrączki. Chyba to żadna skomplikowana filozofia nie jest.