Z powodu niepowodzen uczuciowych...

Witam. Od pół roku na nic nie mam ochoty, ponieważ zerwałam z pewnym chłopakiem, z którym bylam ponad rok. A powinno mi się chcieć, bo jestem w klasie maturalnej w jednym z najlepszych liceow ogolnoksztalcacych w Polsce i marzy mi sie prawo. W 2 klasie LO mialam czerwony pasek, dzis lece na 3 i 2. Ciagle o tamtym mysle. Zerwalam z nim, bo nam sie nie ukladalo, bo myslalam, ze bede sie jeszcze bardziej meczyc...Efekt ? Mecze sie, ale bez niego :/ Żałuję swojej decyzji, ale on mówi, że za późno i nie chce utrzymywać ze mną żadnego konatktu. Jak wrocic do ,,normalnosci'' ? Zbliza sie koniec pazdziernika- pol roku do matury ! Na dodatek zaczelam opuszczac lekcje, a moim ulubionym zajeciem ostatnio jest patrzenie sie w biały sufit i myślenie o niczym...:/