Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zaniedbana panna

Czuje sie zaniedbana i nie wiem jak to zmienic

Polecane posty

Gość zaniedbana panna
juz wspominałam mu o rozstaniu bo to nie tylko u nas chodzi o ten gust i ubiór....to wtedy powiedział ze ja nikogo innego nie znajde bo nie potrafie zwrócic uwagi zadnego faceta wiec nikogo nie poderwe :( i juz nie wiem czy ma racje bo ja raczej taka szara jestem nawet jak ubiore jakies kolory :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z tego co piszesz wynika że ubierasz sie normalnie jka kazda zwyczajna dziewczyna a jak chlopak ma takie wymagania co do Twojego wygladu to powinnas go zostawic a on niech szuka laki barbie i juz a Ty znajdziesz jakiegos normalnego faceta i juz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malenia
wiesz co? widze ze to nie problem wtobie tkwi tylko w twqoim chlopaku;/ kurde nie rozumiem jak mozesz ubierac sie zeby podobac sie komus a nie dobrze sie czuc.. jesli mi moj chlopak mowi ze u sie nie podobam to na niego od razu w pyskiem wyskakuje denerwuje mnie takie cos...ja jestem pewna siebie, jesli czuje sie dobrze sama ze soba to widza to inni i tak samo dobrze czuja sie w moim towarzystwie, moim zdaiem nie jestes zaniedbana skoro sie starasz pewnie to on w tobie wmawia ze nie jestes ok... ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaniedbana panna
on mówi ze za powaznie jak na swój wiek....ale ja nawet jak załoze super modne ciuchy, kolorowe i dopasowane to nie wygladam na tyle ile mam i juz, nic na to nie poradze ze mam taki typ urody...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i kochan.. wiedziałam że to powiesz:D Juz Ci wmówił ze jetses nikim i tylko on, ten jedyny raczył zwrócic na Ciebie uwage.. wiec jak go zostawisz to będziesz sama bo jestes nic nie warta. Obudź się!!! Bo bedzie jeszcze gorzej, rozumiesz?? On Cie warunkuje i ubezwlasnowalnia. Zalezy Ci na nim? To niech przestanie. NIE jesteś jego własnościa a tak Cie traktuje.. nie jesteś przedmiotem!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jesli czujesz sie szara to pomaluj sie zrob sobie delikatny makijaz ladnie sie uczesz jest pelno fryzur ktore sa ladne i nie wymagaja duzej ilosci czasu a ubrania nos takie jakie lubisz i nie sluchaj swojego chlopaka bo on nie umie CI nic dobrego powiedziec tylko Cie krytykuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaniedbana panna
ale ja sie nie potrafie ubrac i zle sie czuje w swoich ciuchach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tu nie o ubiór chodzi, ani o Twój styl...w Twojej ostatniej wypowiedzi jest zawarta jakas częśc prawdy o Twoim związku, mam na myśle to, że Twój partner jest przekonany, że nikogo nie zainteresujesz..Przykre to, ale to dlaczego on z Toba jest?z łaski? Przecież bycie dwojga ludzi to wzajemna akceptacja(która nie wyklucza konstruktywnej krytyki, ale konstruktywnej!!)...wzajemna atrakcyjnośc, uwaga, zainteresowanie, wspieranie poczucia wartości partnera,a nie dołowanie, więc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaniedbana panna
ale ja bez makijazu nie wychodze z domu....nie jest to mocny makijaz taki raczej delikanty, podkład, cien do powiek i tusz do rzes do tego jakis błyszczyk do ust...tak sie najlepiej czuje...włosy mam krótkie takie za ucho i sie troszke krącą , taka czuprynka ale w takiej mi najlepiej i w takiej sie dobrze czuje....tylko nie stac mnie na ciuchy takie....mam kilka takich rzeczy i ubieram np jak gdzies wychodze ale musze raczej takie klasyczne zeby miec do pracy ( pracuje w biurze) i na uczelnie i zeby do wiekszosci pasowały a jak kupie jakąs ekstra bluzeczke to nie załoze jej do pracy to spodni na kant wiec to dla mnie troszke strata kasy ale i takie ciuchy mam... ostatnio kupiłam kurtke taka przejsciową lekko ocieplaną....i oczywiscie zle :( bo taka zwyczajna i nie sexy...no zwykła czarna z kapturem i z takimi niktami ozdobnymi do tego bedzie szalik jakis taki odznaczający sie ale oczywiscie wszystko zle:( moze ja tu przynaudzam tak wymieniajac te ciuchy ale chciałabym zebyscie wiedzieli jak ja sie ubieram a jakie jest jego zdanie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eetam..
Tia... spotykałam się z takim. Wmówił mi, że jestem nijakim pasztetem bez gustu, do tego głupawym i powinnam go po rękach całować, że raczył zwrocić na mnie uwagę. Cudnie to dementował kiedy zrywałam, klęczał, szlochał :P Teraz jestem z kimś innym, kto nigdy nie mówi takich rzeczy i nigdy nie dał mi odczuć, że jestem w jakiś sposób beznadziejna - ale nadal mam tego typu myśli. Zerwij zanim Cię wpędzi w permanentne kompleksy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kotku.. Ty sie ubierasz dobrze.... i tak jak wymaga sytuacja. To facet przegina i ma we łbie pomieszne, rozumiesz? Cokolwiek nie załozysz będzie źle. Pojmij to wreszcie. Weź Ty go kopnij raz a mocno... od razu Ci ulzy. Pozbawia Cie poczucia wartości, zrozum. Roma:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaniedbana panna
zaproponowałam mu zeby mi cos kupił skoro mu sie tak nie podobam to powiedział ze to ja mam sie sama starac i zarabiac tyle zeby mnie było na to stac , a jak powiedziałam zeby chociaz ze mną poszedł i powiedział w czym mi dobrze to mnie wysmiał ze co ja sobie mysle on przeciez pracuje ciecko....a ja to niby leze w domu !! on woli taki styl ekstrawagancki, taki zeby zawsze było mnie widac, zeby sie inni za mną oglądali, kolorowe ciuchy, zawsze modne, obcisłe, podkreslające figure....no ok ale ja nie lubie sie tak ciągle ubierac...jak juz pisałam moge tak jak gdzies wychodze ale tez nie widze zeby moje kolezanki chodziły non stop tak ubrane, zazwyczaj jak ide gdzies ze znajomymi ze studiów to dziewczyny są najnormalniej w swiecie ubrane...jedna ma bzika na punkcie swetrów robionych na drutach i co mam przestac ja za to lubic ??? ja nie zwracam uwagi na to kto w czym chodzi bo to jego sprawa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no tak to nie musisz przeciez kupowac caly czas ciuchow do biura tam wystarczy z 3 4 par spodni no i tuniki jakies korale jak nabardziej pasuja do eleganckich spodni albo jakies takie tunikowate swetry nie trzeba przeciez marynarek nosic a mozne je tez do dzinsow zalozyc sa przeciez takie ciuchy co pasuja i do eleganckich spodni i do jeansow zaraz poszukam co na allegro i zobaczysz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaniedbana panna
albo latem , uwielbiam np białe dzinsy i biały zakiecik a do tego jakas czarna bluzeczka z dekoltem...noooo to sie i jemu podobam wtedy bo sie inni ogladają ale tak ubieram sie np na spotkanie wieczorkiem, jakies kino czy knajpka...poza tym lubie spódnice i sukienki...ale zawsze ze za skromna ze mało szałowa....no i ze za mało ich mam..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaniedbana panna
no to ja to wiem ale jemu zle....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja jezeli musze sie ubrac tam np elegancko to uwielbiam do klasycznych ciemnych dzinsow rurek ubierac taka klasyczna biala koszule( tylko ta koszula musi byc taka naprawde klasyczna bez zadnych rekaowo 3/4 czy gudzikow konczacych sie w polowie) oczywiscie nie zapinam jej do konca zeby byl dwekolcik ;) koszule przewaznie wkladam w spodnie tylko musze byc one raczj biodrowkami do tego pasek bizuteria i szpileczki :D moze to sie wydawac nudne ale to naprawde skesi wyglada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaniedbana panna
no ale takich sweterków bardzo podobnych mam ze 2...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hulahopp
wiesz co, dziewczyny Ci pisza, ze to facet ma problem a nie Ty, a Ty w ogole sie nie ustosunkowujesz do ich wypowiedzi tylko dalej piszesz swoje, zero reakcji:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaniedbana panna
a co mam pisac jak moje poczucie własnej wartosci jest mniej niz zero

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no własnie, zero reakcji:P a ciuchami nie podbudujesz poczucia własnej wartości, ten facet tez Ci nie pomoże, przykro mi:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie Tylko zamiast tu siedziec i sie uzalac powinnas sie zastanowic czy warto ciagnac ten zwiazek :o no chyba ze lubisz byc w roli cierpietnicy ktora wszyscy pocieszaja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hulahopp
Masz wyciagnac wnioski i zobaczyc w jakim chorym ukladzie zyjesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaniedbana panna
myslałam zeby odejsc od niego...ale on zawsze wtedy reaguje tym ze ja juz nikgo nie poznam , ze bede sama bo nie potrafie sie postarac zainteresowac sobą faceta, on wie ze ja mam charakter ugodowy ale koncze studia, szukam lepszej pracy....moze boi sie ze ja na serio odejde wiec lepiej mnie dolowac i pozbawiac własnej wartosci wtedy nie odejde....albo np mówi jak chcesz mi nie zalezy to mi sie chce płakac....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaniedbana panna
oczywiscie ciągle mi wmawia ze ja zyje w swiecie fantazji bo wierze ze są dobrzy ludzie...ja nie wiem ale ja w zasadzie podchodziłam do ludzi z wielka ufnoscia ale przy nim ja straciłam bo dla niego liczy sie kasa, wygląd i to zeby laska była uległa pod kazdym względem bo inaczej zaden facet jej nie zechce bo faceci lubią rzadzic i jak któras tego nie rozumie to bedzie sama,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×