Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość załamana jestem

Nigdy nie znajdę pracy!!!

Polecane posty

Gość kaskaaaaa
Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia.Jezeli mieszkacie w duzych miastach ,macie łatwiej.Ja miszkam w małej miejscowości i jak na nia i tak dobrze mi idzie.Dlatego nie ma co jeden drugiemu dogadywac,bo nic to nie da.Sama szukałam pracy podczas studiów kilka lat i nic.Skończyłam prawo,ale niechce isc na prawnika bo to towarzystwo przyprawia mnie o mdłości .Całe to ę I ą ,Ci ludzie są chodzy.Udaja niewiem kogo ,inteligencików itp a za chwile srac im sie chc ei do kibla biegną,za zwykłą, ludzka potrzebą.Tacy ludzie mnie rozśmieszają.Dlatego wole cos przyjemniejszego. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaskaaaaa
Tu chodzi tez o cos innego, o to ze sama jestem swoją panią, ze nikt na mnie nie krzyczy ,nikt mną nie pomiata.Nie panuje wyścig szczurów jak to jest w pracach biurowych, gdzie jeden chce drugiego wygryźć. Same sie o tym przekonacie jak znajdziecie taka prace.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba tak
kaskaaaaaaaaa mam do ciebie pytanie...jaki dokladnie prowadzisz sklep?Jaka odziez?Jakie ceny?Interesuje sie bo sama sie zastanawiam nad otwarciem jakiegos biznesu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba tak
tez mieszkam w nie duzej miejscowosci i mam kase ale nie weim w jaki biznes najlepiej ja ulokowac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaskaaaaa
To właśnie zależy od gotówki jaką posiadasz,ja nie miałam za dożo ale wystarczyło.Mam odzież zwykłą, z łodzi polską ,nie żadną firmową,bo to już zupełnie inna bajka. Na start miałam jakieś 20 tys i było to niezbędne minimum żeby mieć jako taki wybór.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba tak
No dobrze ale co robisz z ciuchami ktorych nikt nie chce kupic, z tego co wiem w tym biznesie jest to nieuniknione:/Nie tracisz na tym??A jak sie zaopatrujesz?Sama jezdzisz do lodzi czy ktos Ci wysyła??Aha i jeszcze jedno, czy bylo by Cie stac na pracownika? Ja mam rowniez 20 tys:) Mysle o lokalu ok 25 metrow..myslisz ze to wystarczy??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaskaaaaa
Po ciuszki jeżdżę sama,ale teraz sa takie czasy ze firmy same Ci przyjeżdżają i sie oferują i możesz z nimi nawiązać współprace i będą Ci przywozić.Minusem tutaj jest to ze będziesz musiała brać odzież jaką Ci dadzą ,czy ona schodzi czy nie a plusem jest to ze możesz oddać im towar który sie nie sprzedaje.To zależy od umowy. Ja natomiast wole sama jeździć do hurtowni i sama wybierać,bo wiem co schodzi, co sie podoba i takie wzorki wybieram.A jak sie nie sprzeda to albo obniżka ,albo niestety po kosztach ,ale zawsze sie sprzeda i zawsze swoje zarobisz. Ja co prawda mam większy lokal ,ale 25 metrów na początek to w sam raz.I nawet lepiej bo zaczniesz od czegoś małego i stopniowo z małego zarobisz na większe.Jakbyś od razu z dużym lokalem o ogromna ilością wyszła,mogłabyś nie trafić w gusta a tak powoli rozeznasz rynek i na pewno Ci sie powiedzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaskaaaaa
A co do pracownika to myślę ze mnie stać,to tez zależy jaka formę opodatkowania wybierzesz.Możesz wybrać vat lub ryczałt.Ja jestem na ryczałcie.Ale o tych sprawach juz musisz poczytać sobie na necie albo w jakiejś dobrej lekturze odnośnie prowadzenia działalności gospodarczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba tak
Dzieki za rady bo naprawde kogoś kto szczerze doradzi cięzko znalezc:)No to jesli sama jezdzisz po towar to przypuszczam ze rozniez musisz kogos zatrudniac?Bo chyba nie poswiecasz swojemu biznesowi 7 dni w tyg?:) A bardziej jestes skupiona na mlodziezowych ciuszkach czy dla kobiet dojrzalszych??Co sie wlaciwie lepiej sprzedaje?Ja tez myslam o slepie z ciuszkami dla dzieci...w koncu kobiety maja lepsze czasy na rodzenie i rzeczywiscie coraz wiecej malzentw decyduje sie na dzieci:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba tak
ale nie wiem na co sie najplpeiej zdecydowac...mlodzezowka, kobiety dojrzale czy dzieciaczki?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba tak
tak juz troche czytalam i chyba rzeczywiscie korzystniej byc na ryczałcie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaskaaaaa
Hmmm, cięzka sprawa bo to zależy w jakim miejscu będziesz miała lokal.Ja mam np. odzież dla młodzieży i dla dorosłych.Dla dzieci nie specjalnie mi sie sprzedają więc powoli z tego rezygnuję.Koło mnie jest blisko az 3 szkoły więc młodzież lata co chwile i młodzieżowe rzeczy dobrze schodzą.Tak samo damskie.Kobiety jednak częściej kupują niż mężczyźni. Ale tego sie nie dowiesz, dopiero po pewnym czasie sprawdzisz co schodzą co nie i możesz z tego rezygnować.Ja miałam wszystko na początku ,potem wyczyłam rynek i rezygnuje z ubrań dla dzieci.Tobie może np. dla dzieci wyjść więc nie sugeruj sie tym co pisze.Najpierw musisz wyczuć rynek. :)Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba tak
Dzieki. Masz racje, choc chyba musze sie juz okreslic wczesniej bo raczej rzadko sa sklepy gdzie jest mlodziezowka+kobieta+dziecko...raczej one skupiaja sie na jakiejs z tych grup...takze jesli zainwestuje w mlodziez i nie wypali no to nie bedzie dobrze:)) A moge wiedziec jak czesto jezdzisz po towar?czy musisz jedzic co tydzien?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaskaaaaa
Obecnie jeżdżę co 2 tygodnie i to w zupełności wystarcza.Kiedyś to wogle co miesiąc.Co tydzień to trochę za często bo kasy na towar nawet nie uzbieram żeby go kupić :p ale wszystko zależy od twojego obrotu.Jak będzie dobrze schodzić to będziesz musiała często jeździć,ale to będzie już twoja decyzja co ile będziesz jechać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba tak
Tyle dobrze, bo myslalam ze od pocztaku to co tydzien trzeba bedzie:)Troche tylko mnie martwi bo ja pod krakowem mieszkam, ze jednak do lodzi to strasznie daleko:(Musze jeszcze pojedzic po hurtowniach w poblizu moze tez cos ciekawego i w dobrej cenie znajde:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaskaaaaa
Poszukaj ,być może coś znajdziesz bliżej.Ja tez jeżdżę kilkaset kilometrów po towar,także już przywykłam.Ty tez dasz rade. Naprawdę warto sie temu poświęcić bo może Ci to dać dobrą kasę i swobodę. Oczywiście od razu kokosów nie dostaniesz.Najpierw zainwestuj a po jakimś czasie zacznie Ci sie to zwracać.Owszem dochodzą do tego także opłaty za lokal, podatek, Zus, który przez pierwsze 2 lata będziesz miała 300 zła a po 2 latach już 700.Także musisz sie w tym orientować.Mimo to powinnaś zarobić. Na poczatku nie radze Ci nikogo zatrudniać bo to duży koszt pracownika.Na początku załatw sobie kogoś z rodziny albo znajoma osobę na zastępstwo, jak pojedziesz po towar ,możesz im wypisać zwyczajna umowę zlecenie na ten czas, na dzień czy 2.Pracownika sobie szukaj już jak będziesz miała w miarę obroty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba tak
Kacha dziekuje Ci za rady.Musze sprobowac bo juz mam dosc pracy za marne pieniadze.Moze i mi sie uda.A Tobie zycze jeszcze lepszego utargu na przyszlosc:)Chociaz ten i tak bardzo dobry!! pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hehe zalamana to bylam ja
jak szukalam przez 2 lata pracy dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do tych co rok szukają
sratata jestescie lenie i tyle a swoja droga jak mozna szukac rok lub 2 lata pracy??rozumiem 2-3 miesiacy ale bez przesady!!Zamiast marudzic ruszcie tyłki bo naprawdę nie wierze wam.Ja ostatnio szukalam pracy 2 miesiace ale tylkod latego ze troche wybrzydzałam i wreszcie znalazlam .praca biurowa, tak jak chciałam i na poczatek 1200 na reke wiec niezle biorac pod uwage ze po 3 miesiaccach bedzie 1500:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do tych co rok szukają
ale moglam miec wczesniej prace.Nawet w banku ale kiepsko placili wiec zrezygnowlaam.Takze nie opowiadajacie ze nie ma pracy.Nie umiecie szukac albo tak naprawde to tylko mowicie ze szukacie ale tego nie robicie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 4nn4
do a ja w lipcu skonczylam studia: Wierz mi ze dla niektorych zawodow jest duzo mniejszy wybor ofert pracy niz np dla ksiegowej. I nie wypada wtedy wybrzydzac. Tak wiec o ile ty sobie mozesz przebierac i wybierac tak niektorzy nie moga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja w lipcu skonczylam studia
wiem o tym doskonale, dlatego postanowilam sie przeksztalcic, bo w moim zawodzie nie dosc ze pracy malo to i zarobki nieciekawe. A ze umysl mam scisly to ide w kierunku finansow i ksiegowosci - akurat tu pracy jest duzo i zarobki dobre. Nie jest to moze moja zyciowa pasja, ale to lubie. A w pracy liczy sie dla mnie nie tylko to co robie, wazna jest atmosfera, z kim pracuje, renoma firmy, stabilnosc zatrudnienia, dodatkowe atrakcje itd. No i oczywiscie zarobki, bo jak mam robic to co kocham charytatywnie to dziekuje bardzo. Zreszta nie sama praca czlowiek zyje, mam jeszcze zycie poza nia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja skończyłem studia półtora
roku temu i jeszcze nigdy nie pracowałem. Chciałbym, ale w moim mieście nie ma dla mnie pracy :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do pana powyzej
do tego powyżej!Rusz dupe i znajdziesz prace!!1,5 roku bez pracy to ty jakas ciota jestes nie facet!nie ma w twoim miescie ale sa w innych miastach Leniu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 4nn4
a mnie sie wydaje ze po prostu ludzie BOJA sie szukac pracy. Z gory skazuja sie na przegrana i pozniej gadaja ze nie ma pracy. Sama bylam w mocnym dolku i wydawalo mi sie ze nic ciekawego nie znajde a przez zupelny przypadek i MUS znalazlam. I teraz obserwuje u mnie w firmie jak to jest z praca. Ludzie ktorzy nie mieli prawie zadnego doswiadczenia [bo roznoszenie ulotek i wcisanie perfum na ulicy nie licze] a za to wyzsze wyksztalcenie i ktorym szefowa dala szanse wyobrazali sobie ze beda siedziec na 4 literach i nic nie robic i za to nic nie robienie beda im placic. Praca na produkcji to przeciez TAKA ponizajaca robota... :] U mnie pracuja ludzie [lacznie ze mna] ktorzy w przeszlosci pracowali w duzo gorszych warunkach i duzo ciezszej pracy niz teraz tak wiec umiemy docenic to co mamy. I szefowa umie docenic nas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A po co latać za pracą, zwłaszcza jak dobrej nie możesz znaleźć, jeśli można zacząć własny biznes? Na przykład w biznesie MLM. Zaczynasz jak w pracy ale z czasem robisz z tego prawdziwy biznes. I nie ma zadnego szefa, ani wstrętnych współpracowników. Świetna sprawa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×