Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

izolda111

piekna,ale samotna

Polecane posty

Gość chyba rozumiem czemu
jestes samotna.Chocby po odpowiedzi do "sobie strzel". Pojechalas po człowieku nie znajac go i uzywajac - przepraszam - mocno dętych argumentow. Podniosly ton nie pasuja do luznej dyskusji kafeterii - a ty zdajesz sie tego nie odczuwac.W kazdej sytuacji nalezy sie zachowywac stosownie - nie zawsze "wysokie C" jest najodpowiedniejsze. Jesli taka jestes w zyciu, to trudno bedzie o kumpli. Twoje wypowiedzi sa ciut pretensjonalne P.S.Zeby uprzedzic zaszlufladkowanie mnie znawców malarstwa spod znaku kodu LdV infomuję ,ze jestem plastykiem. Wydawnictwo Arkady w zwiazku z tym obce mi nie jest (Ossolineum tez , choc ono malo się malarstwem zajmuje, raczej historią i literaturoznawstwem)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pewnie trudno o przyjaciol gdy sie czlowiek zajmuje czyms innym.niz gromada innych mecze mnie nie ciekawia.piwo tez. wole malarstwo VEERMERa.poza tym niestety wlasnie to jest moje zycie.nic innego.ale nikomu to nie potrzebne.ani ja.koniec wypowiedzi.zegnajcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prosze was d
i jesczzce udaje intelektualistke :o zenada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba rozumiem czemu
ja to traktowalam jako podpowiedz, co powinnas w sobie zmienic lub przemyslec ( bez zadnych negatywnych uczuc co do ciebie). Uwazam,ze powinnas byc bardziej naturalna, wesoła, wyluzowana.Oczywiscie zwykle nadchodzi moment na wypowiedzi bardziej serio, ale od tego nie zaczynaj znajomosci, bo to odtsrasza.Do takich rozmów powinien byc odpowiedni nastrój i moment. I nie oceniaj ludzi powierzchownie, malo kto pokazuje od razu swoje wnetrze(zreszta to niemozliwe, bo ludzie raczej sa istotami skomplikowanymi ) Tez nie piję piwa, nie ogladam meczy, kocham Vermeera, ale kocham równiez mojego meza, ktory na Vermeerze sie nie zna, za to jest swietny w naukach technicznych.Moge mu za to pokazywac obrazy, on mnie poducza w swojej dziedzinie i tak sie wzajemnie wzbogacamy. Zapewniam cie ,ze mam mnostwo kumpli, ktorzy z zainteresowaniem sluchali ( często pijac przy tym piwo), gdy im opowiadalam o malarstwie Musisz otworzyc sie na ludzi , wtedy i oni sie toba zainteresuja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lita
pycha i jeszcze raz pycha , jestem wyjątkową , nikt nie jest w stanie mi dorównać , jestem ponad wszystkich i wszystko . Z tych kilku wypowiedzi nie polubiłam Cię autorko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trele mele dudtki
hmm, wiesz, takie wzdychanie i "stekanie" pisanie ze jestes zupelnie inna zagrywa troche na zaburzenia psychiczne, czy Ty nie aby sobie wmawiasz ze jestes inna, pozwol sobie na poznanie ludzi...kazdy jest inni w swoim wydaniu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba rozumiem czemu
skoro piszesz o Vermeerze - akurat tak sie złozylo,ze 3 dni temu gnalam meza po National Gallery, bo nie moglam trafic do sali, gdzie jest jego "A young woman standing at a Virginal". Jak znalazlam , opowiedzialam męzowi co wiem o malowaniu swiatlem, wiesz, jak go to zaciekawilo? Nie wytykalam, ze jest w tej dziedzinie ignorantem. A potem poszlismy do pubu na piwo - wypilam moze łyka, ale patrzylam sobie na wystrój i zadowolona minę faceta. Obojgu nam bylo milo. Moze spróbuj isc tym tropem?.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam tak samo, i odrazu zaznaczam, ze uroda to wartosc wzgledna. Ja nie uwazam sie za ladna, choc docierakja do mnie takie sygnaly no i to, ze jestem dobra dziewczyna, nigdy nie zdradzilabym swojego faceta, chcialabym stworzyc tylko szczesliwy zwiazek i dom, no ale co z tego. Żaden nie docenia we mnie takich wartosci czy nawet urody. Jesli spotykam sie z kolejnymi facetami, to tylko komplementuja mnie, a potem proponuja bardziej jawnie lub mniej wolny zwiazek, czyli tak naprawde seks i to wszystko. A np. rodzina, sasiadki tez pytaja dlaczego nikogo nie mam. I jeszcze jedno ktos zarzucil autorce, ze pojechala po kims niezbyt sprawiedliwie, i ze to moze byc jeden z powodow jej samotnosci. To znaczylo by, ze te wszystkie ktore maja fantastycznych facetow sa dziewczynami do \"rany przyłóż\"? powiedzialabym z doswiadczenia, ze jest wrecz odwrotnie, nie generalizujac oczywiscie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lubie veermera.po prostu.on maluje kobiety o twarzach raczej nieladnych.piekno kobiety tkwiące w jej domu.w swietle ktore je otacza przy oknie.piekno kobiety czytającej listo,moze od ukochanego.piekno to takze wnętrze.mi to mowia.ja tego nie doceniam.traktuje to jako normalnosc.nie pysznie sie.ani nie mowie ze jestem lepsza.a godziny spedzone przy literaturze sa moimi najpiekniejszymi godzinami. nalewająca mleko... koronczarka one nie są ladne. one są...jakie? nie wiem dla mnie są najpiękniejsze dyskusja ogranicza się do paru tylko osób moi drodzy ja was nie uważam za idiotów.kazdy ma w zyciu przedzial ktorym sie interesuje.ja nie wlączam vivy.nie slucham radia.tylko Bacha i vivaldiego.dla was to nudne.ja uwielbiam zboża,wislę bo mi się kojarzą z Chopinem.i z Norwidem. kazdy ma cos co kocha. nie zrozumiemy się.bo jestem po prostu inna.ani lepsza ani gorsza.mam swoj swiat.pozdrawiam muzeum w amsterdamie bym raczej zobaczyla:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i nie jeden marzy o takiej dziewczynie, hmm marzy, a wybiera dokladne przeciwienstwo, dlaczego tak jest niewiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
droga asiu.zaden facet nie doceni twojej dobroci.twojego wnetrza.mi proponują wolne związki co miesiąc,wczesniej owijając to w mgielke pytan czy mam chlopaka i czy chce sie zakochac.zawsze jednak konczy sie na propozycji seksu. skoro nie umieja ze mna gadac to moze do lozka sie chociaz bede nadawac. ja tylko szukalam milosci.gdy bylam dobra,pomagalam,a wiele rzeczy mnie w zyciu nauczylo,to zawsze konczylo sie tym,ze to ja cierpie.a oni po prostu są duzymi dziecmi. pozdrawiam wszystkie samotne chcialabym zeby wszystkie kobiety byly szczesliwe.kochane zeby mezczyzni sie nimi opiekowali.nic wiecej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a moze Tyy
Izoldo poprostu nudna jestes??!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja slucham radia subasio (wloskie radio z przebojami na topie), na sztuce wogole sie nie znam. Za to moj maz zna sie dobrze na sztuce. Smieje sie czasem ze slucham glupot. Ale dla niego nie ma to zadnego znaczenia ze akurat lubie przeboje VIVY bo mnie taka kocha i taka akceptuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kapurniak
pikna ale samotna = samolubna idiotka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krewetka123
może jesteś nudna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No wlasnie tez mysle ze ty Izoldo nudnawa jestes. Co z tego ze moj maz tez lubi Szopina i Bacha, ale przy mnie nie popisuje sie tym. Czasem sobie razem posluchamy klasycznej muzyki (jak mamy tzw romantyczne wieczorki) a czasem sluchamy sobie muzyki wspolczesnej i sie wspolnie smiejemy i bawimy przy tym. Zadne z nas nie osadza drugiego na podstawie tego czym sie interesuje tylko na podstawie charakteru i osobowosci. Wedlug mnie ty sie za bardzo chelpisz tym ze jest tzw ukulturalniona tylko ze zle na tym wychodzisz bo kazdy ma ciebie za przynudzajaca i wywyzzszajaca sie. Radze zmienic stosunek i zyc bardziej na luzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agnesinkka no i co Ty chcesz przez to powiedziec? Zobacz jakie masz szczescie, Twoj maz Cie akceptuje taka jaka jestes, a nas nie. Ty nie musialas sie dla niego zmienic, zeby Cie pokochal, ja tez bym tego nie chciala, udawac kogos kim nie jestem. A czy nudna? bo takie pytanie tez padlo, to czy to znaczy, ze jest jakis schemat zachowan zeby nie wyjsc na nudziare? Ja mam wrecz odwrotnie, staram sie tego faceta zabawiac zeby sie czul dobrze w moim towarzystwie i nic dalej dupa zimna, ze tak powiem juz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To co chcialam powiedziec ze w milosci nie liczy sie to kto czego slucha i czym sie interesuje. Milosc opiera sie na xzyms zupelnie innym no i kochajacy sie partnerzy nie narzucaja sobie zainteresowan. Moj maz nie zmienia mnie ani ja jego. Poszlismy na kompromis. W aucie sluchamy raz radia a raz muzyki klasycznej. Wedlug mnie autorka postu za bardzo chciala sie pokazac w poscie jako osoba stajaca ponad innymi bo sluchajaca rzeczy bardziej inteligentnych. I kto wie czy taka postawa nie odstrasza potencjalnych facetow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość W_sumie_Romantyk
Witam Ciekawe, czy Izolda lubi teatr. Ja uwielbiam, choć od czasów szkoły średniej nie grałem w żadnych przedstawieniach. Nawet w teatrze dawno nie byłem. Z resztą nie spotkałem jeszcze kobiety, która gotowa byłaby stanąć u mego boku, z którą poszedłbym do teatru czy też do muzeum. Izolda, a skąd jesteś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Izoldo, mdlo mi sie robi, gdy slucham twoich egzaltowanych wywodow. Mam wrazenie, ze probujesz sie kreowac na kogos \"innego\", wielbicielke muzyki powaznej i sztuk wszelakich. Brawo, to swietnie, ze masz takie zainteresowania, ale zastanow sie, co sie z ludzmi laczy, a nie co dzieli. Mam wrazenie, ze wrzucasz wszystkich ludzi do jegnego worka z podpisem \"kolorowe billboardy, viva, coca cola\", a sama stawiasz sie na piedestale swojej \"poetyckiej\" odmiennosci. Znam ludzi, ktorzy studiuja na akademii sztuk pieknych lub sa historykami sztuki, maja wiedze o sztuce, a jednak maja znajomych, przyjaciol i partnerow, ktorzy nie sa pasjonatami sztuki. I razem jedza popcorn, czasem nawet, o zgrozo, bawia sie w rytm muzyki z Vivy. Prawdziwa sztuka to umiejetnosc porozumienia sie z ludzmi, ktorzy sa inni od nas. Szczerze powiedziawsz, po przeczytaniu twoich postow, nie dziwie sie, ze faceci szybko sie do ciebie zrazaja. Nikt nie lubi byc traktowany z gory, raczony egzaltowanymi gadkami czy \"testowany\" ze znajomosci poezji. Uroda to nie wszystko. Pozdrawiam i mimo wszystko zycze odrobine samokrytycyzmu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aha, gross ludzi zna poezje Wojaczka, Poswiatowskiej, Bursy, czyta ksiazki, chodzi do teatru, orientuje sie w malarstwie, tyle, ze nie zaczyna znajomoci od cytowania ulubionego poety ani oswiadczenia. To, ze ktos luni Vive nie przesadza o jego gustach literackich. To, ze lubi sie bawic, nie swiadczy o jego niewiedzy. (czuej sie, jakbym tlumaczyla elementarne sprawy 10 latkowi:) )Trzeba CHCIEC poznac ludzi, dowiedziec sie o nich czegos wiecej, zamaist po pierwszym kontakcie etykietowac i z zawiedziona mina wracac na swoj piedestal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba rozumiem czemu
" Slucham Mozarta i Vivaldiego, dla was to nudne" Czy zastanowilas sie nad tym, co napisałas? Gdyby to bylo dla ludzi nudne, nie grano by ich utworow przez wieki. Mozart i Vivaldi to nie twoje odkrycie , tylko setek tysiecy ludzi. I skad wiesz, co dla kogo jest nudne? Nie sluchasz radia - a szkoda : w programie II wlasnie czesto jest i Mozart i Vivaldi. Przy okazji - jesli tak lubisz Vermeera, to wypadaloby nie pisac o nim Veermer , tylko poprawnie. Podsumowujac - jednak proponuję wizytę u psychologa, może pomoże.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dolakowal
"chlopakow ktorzy sie pojawiali i znikali"---> zadaj sobie pytanie czemu tak się dzieje? Może któryś zdradzi Ci powód, dlaczego Cie olał? Nie chodzi o to, że jesteś inna, po prostu coś robisz nie tak i ich odstraszasz..i śmiem twierdzić, że to wina Twojego charakteru a nie wykształcenia i elokwencji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dolakowal
"ciekawe poczucie humoru"---> może jest beznadziejne a tylko Tobie wydaje się ciekawe? Ciekawe czyli jakie? złośliwe? Tego moja droga nikt nie lubi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×