..wszyscy wegetarianie kafeterii- łączmy się!!!! ..

ha- llo!;) nie wiem czy taki topik juz był, możliwe że tak , ale jestem tu od niedawna, więc niewiem..:/ jestem wegetarianką od pieciu lat wegetarianie , poznajmy się!!!! ;) zapraszam ;>

Ja jestem od 12 :)

po co natura wyposażyła roślinożerców w kły? Oraz jakie inne zwierze ma kły a nie je mięsa?

wegetarianie to psychopaci, dobrze, że wymierają

.. ja piepze nie wiedziałam że mam kły!! wegetrianką jestem od 2 lat odkąd obejrzałam film o zabijaniu zwierzat na mięso i dostałam wymarzonego konia na urodziny teraz kocham mojego konika bardziej niż chlopaka i wszystkie zwierzatka!!!!!! i dlatego jestem wegetarianką

bezmiesne chłopy - wiążta się.

hahahaha leże i kwiczę :D ja też kocham zwierzątka... na talerzu :D

> .. ja piepze nie wiedziałam że mam kły!! To tylko potwierdza że jesteś tempa :o Miałaś kiedyś biologię w szkole?

wegegłupki nie chodzą na biologię :)

Jarek , to było chamskie... a na jakiej to podstawie tak twierdzisz??? wegetarianizm sie rozwija z tego co wiem... ja jestem od ośmiu miesięcy dopiero ale z silnym przekonaniem , o ;> kocham zwierzęta..!! oprócz pająków of kors i nie lubie mięsa/// jak błotosmeątek i towarzysze z Narni zjedli kawalek mówiącego jelenia to musiało być straszne dla nich.... tak mi sie jakos przypomniało;> pozdrawiam wegwtarian! ;)

http://pl.wikipedia.org/wiki/Układ_pokarmowy_człowieka polecam akapit "Jama ustna" Zwróć uwagę tępa pało, że nawet dzieci w mleczakach mają już kły

ale z was piczki do potegi entej!!!!!! w rodzaju facetów, powiedzmy;P wiem siekacze itp. ale kły jako typowe kojarza mi sie raczej z takimi mamucimi;P to że macie inne zdanie nie znaczy że możecie obarazać innych!!!

kły to po prostu trojki, jakby ktos nie wiedzial. ;)

sam jesteś tępa pała, naucz sie wklejać linki;)

ja tez ja też - \"takie typowe\" kły - mamucie, albo u słonia, nie sa w rzeczywistosci klami. sa to siekacze. http://pl.wikipedia.org/wiki/Kie%C5%82

masz kły czy ci sie podoba czy nie. Niezależnie od tego jak Ci się kojarzą - masz kły. A kły służą do rozrywania mięsa, więc jesteś mięsożerna. Żadne zwierze mające kły nie jest jaroszem. To oznacza że organizm człowieka potrzebuje mięsa.

jarek , jestem wegetarianką , a ty jestes głupkiem , skoro twierdzisz że nie chodzimy na biologie.... to był mój ulubiomy przedmiot w szkole i na studiach, i zmiłosci do zwierzat natury itd jestem wegetarianką;) a teraz jestem już farmaceutką;)

mysle, ze nie trzeba szukac dowodow posrednich na to, ze czlowiek z natury powinien jesc mieso, typu zeby, nie zeby. jest na to jeden, niepodwazalny dowod bezposredni: ludzie jedza mieso, trawia je bez trudu i przyswajaja z niego skladniki odzywcze. to jest najlepszy dowod, ze mieso jest normalnym pozywieniem czlowieka :) to samo oczywiscie dotyczy roslin. czlowiek jest typowym wszystkozerca :) aczkolwiek nikomu w talerz zagladac nie mam zamiaru i jak ktos nie chce czegos jesc to niech sobie nie je. tylko niech tez nie czepia sie tych, co jedza

a mój wstręt do mięsa wziął się z tego, że tata czasem przynosił bezpańskie psy do domu i jedliśmy na surowo.

mięso przyprawia mnie o mdłości.jestem jaroszem 'przeciętny człowiek żyjący 70-75 lat zjada ok. 25 krow, 30 świn i ponad 40 do 50 kur'..........

nie podszywaj sie idiotko!!!!!!! < to z tymi psami to podszyw>

a moja mama często nie gotowała miesa tylko kazala mi jesc je prosto ze sklepu, bo takie najzdrowsze, i od tego wyrosly mi brodawki na nosie :( od tamtej pory nie jem miesa

wy sobie tutaj miłujcie zwierzątka a ja idę wszamać schaboszczaka :) pozdrowienia jarosze :) PS: weganie to już prawdziwi psychole

mieso przyprawia mnie o mdłosci, bo podczas studniowki zwymiotowałam prosto na stół po krokietach, od tamtej pory stałam sie posmiewiskiem dla ludzi :(

zgadza się - układ pokarmowy człowieka jest przystosowany do trawienia mięsa, ale nam nie o to chodzi :-) poza tym, wiemy doskonale, ze w świecie zwierzęcym jest mnóstwo drapiezników, walka o byt itp, ale... możecie mówić, że człowiek też jest drapiezniekiem i musi jeśc mięso, jednak...człowiek to jedyna istota, która ma SUMIENIE, która potrafi DOKONYWAC WYBORU [nawiązuje do sumienia], dlatego wyrzekłam się padliny :-) jesli moge nie jeśc mięsa i nie przyczyniac się do zabijania zwierzat - ok, robie to, jesli jednak ktos lubi mięsa i nie może bez niego zyc - szanuję taka decyzję. ale dlaczego od razu muszą być chamskie odzewy? :-(

to moze by uczcic ten wegetarianizm umowmy sie wszyscy w jakiejs knajpie na setke i schabowego?

Niestety zaproponowane na samym poczatku przez rebeke poznanie sie wege-kafejkowiczów nie powiedzie sie moim zdaniem. Za duzo kreci sie tutaj nieproszonych i w dodatku nieobeznanych w temacie prostaków, przeszkadzajacych tylko swoim bezsensownym ujadaniem. W zwiazku z tym proponuje aby na tym wlasnie zakoczyc tenze topik.