glosowaliscie na PO to wam zrobi w nagrode platne studia

jasne już znajdze w bibiotece najnowsze wydanie cytobiochemi:o a ciekawe jaki kolega ma mi pomóc jak wszyscy są w takiej sytuacji jak jak:o

to było do Pilar006 :P

wiem :) ale mam super oferte, nie musze zdawac Lepu, oferuja mi kurs jezykowy. A moim glownym powodem wyjazdu nei jest kasa, tylko brak perspektyw. Tu nigdy nei dojde do fajnego stanowiska, bo dostanie sie ktos o takim samym nazwisku jak ordynator. Niby kocham ten kraj, ale nie moge znalezc jednego powodu by tu zostac. A wy znacie?

Jak sie jest obrotnym i dobrym w swojej dziedzinie to prace zawsze sie znajdzie. Ja zostaje w Polsce i tu bede pracowac. Kazdy narzeka i narzeka. Akurat na bezrobocie narzekac nie moge,w ofertach pracy moge przebierac, a minimalna oferta to 4tys

no to jak to jedziesz nie znajac jezyka? wstyd.wstyd mi za polakow za granica ze caly czas przyjezdzaja nawet bez jezyka mimo ze w polsce sie cos niecos poprawia.

pilar jest własnie śietnym przykłądem tego, że stydi powinny być płatne.... a jak chcesz bezpłatnie, to później np. musisz państwu kontrakt 5cio letni odrobić za 1000 zł.... to by było uczciwie..... semestr płatnej medycyny kosztuje chyba z 20 tys.... tylko 10 semestrów.... to 200 tys zł !!!! podarowalismy takiej lekarce z naszych podatków..... a ona sobie teraz wyjedzie i ma nas gdzieś..... ja nie mam do niej pretesji- po prostu system jest do dupy..... popatrzcie na to od tej strony, a nie tylko biadolcie.....

jestem w trakcie jego nauki, bo oczywiscie chce go znac , gdy juz tam bede. Ale pracodawca poweidzial, ze to niekonieczne, wazne, ze znam angielski, to sie dogadamy. Zabrzmi to strasznie wychwalczo, ale znam 5 jezykow i w sumei nauka jezykow to moje hobby wiec :) sie nei martwie. Za mnie nei musi Ci byc wstyd.

*pilar jest własnie świetnym przykładem tego, że studia powinny być płatne.

własnie doszło do jednego wnioski... jestem biedna więc jak śmiałam isć na studia... powinnam skończyć zawodówke robić na kasie w supermarkecie bo tylko nalezy sie biedniejszym.... po jaką cholere wygrywałam olimpiady, teraz ucze sie jak głupia skoro mi sie te studia nie należą... nic mi sie niemależy, nie mam kasy więc czego ja oczekuje od bo raczej nei tego ze moje drogie państwo pozwoli mi dokończyć studia i spełnić moje marzenia... z jednej strony macie racje z płatnymi studiami ale z drugiej strony w naszym biednym państwie będą one faworyzować tylko bogatych... nie wierze że będzie pomoc dla biednych a jak już będzie to w wysokości 200 zł co jest niestety śmieszną kwotą:o

antyPis-dokladnie. Panstwo podarowalo mi kupe kasy na te studia, powinnam byc wdzieczna, wiem o tym. 2 lata studiowalam na uczelnaich zagraniczych, ale poza tym , mozna to spokojnie podliczyc na 100 tys, wlacznie z moim stupendium. I ja naprawde chcialabym tu zostac. Wiec chyba juz na moim przykladzie mozna przyznac, ze system nie dziala. Panstwo placi, a ja wyjezdzam.

akurat uwierze :D sama sie wyksztalcilas bezplatnie chcesz wyjezdzac za granice a jestes za platnymi studiami.co za hipokryzja z twojej strony.juz brytole sie pytaja czemu tak masowo jeszcze przyjezdzamy jak w polsce sie poprawia.bo mowia w brytyjskiej telewizji ze w polsce jest lepiej.wezcie juz nie przyjezdzajcie cwaniaczki wam wiecznie w kraju zle.piszesz ze 1000 zl.zarabiac nie chcesz a tu sie tlumaczysz ze dla kasy nie wyjezdzasz tylko z braku perspwktyw.gubisz sie juz w tych wypocinach.

biotechnolog, to trzeba było kurna wybrać jakiś kierunek na którym nie trzeba nic drogiego kupować czy fotograf narzeka, że musi kupić sobie za kilka-kilkanaście tysięcy aparat. wydawać na klisze itp. wybrałeś konkretny kierunek, przyszłościowy i rozwijający się... zresztą z pustego nawet Salomon nie naleje :P trzeba coś zaiwestować żeby dostać Pilar006, a to ciekawe. bo ja mam takie lekkie wrażenie, że kto na studiach nie próżnował, załatwił sobie jakiś staż, praktyki. nie ma problemów z interesującą pracą w swojej dziedzinie. - oczywiście są ludzie, którzy są po prostu nieinteresującymi pracownikami :P - politycznie nieugruntowana, zgadzam się fachowcy zawsze znajdą dobrą prace. moje zdanie jest takie że w obecnej koniunkturze tylko życiowi nieudacznicy nie mają pracy... u moich rodziców już od 3miesięcy szukają 3 magazynierów. koleżanka mojej mamy nie może znaleźć sprzedawczyń bo już wszyscy wypierdolili na zachód po większą kasę nie znając słowa po angielsku oprócz "maj nejm is kasia i luking dżob. do ju help mi? pliz!" . cóż live jest brutal... nigdy nie zrozumiem ludzi biednych którzy nie mają kasy żeby coś sobie kupić, a którzy robią sobie z 3-4 dzieci doskonale wiedząc że nie będą w stanie ich wykształcić :o trochę kurna rozsądku, prezerwatywy nie są drogie

pilar.... wszystko się zgadza....oprócz jednego nie PAŃSTWO PŁĄCI TYLKO MY PŁACIMY :( rodzice pani biotechnolog są biedni bo państwo funduje studia każdemu jak popadnie i niczego w zamian nie wymaga, dziwi mnie tylko, że ona taka zdolna a tak prostego mechanizmu nie rozumie.

no własnie o tym pisze jestem biebna więc moje swoje marzenia i ambicje sobie w dupe wsadzić... jak śmiałam wogóle marzyć o lepszej przyszłości, jak mi wstyd że chce swoim dzieciom zapewnić lepszy start w życiu niż ja miałam:o

biotechnolog, no kurna. zrozum... jakby były płatne to z tych pieniędzy można by pomóc właśnie takim zdolnym i ubogim. 300zł miesięcznie w Warszawie to jest NIC a wszystkim nie można pomóc.

antyPIS ja ten mechanizm doskonale rozumie... ale w niego nie wierze... już teraz jest pomoc dla biednych studentów ale prawie nikt z nich nie korzysta ponieważ jest fatalnie zrobiona. ja bym dostała zapomoge gdyby przychód na 1 członka rodziny u mnie była niższa o 15 zł... zresztą wiecej osób na moim kierunku jest w takiej samej sytuacji jak ja... i wątpie ze to sie zmieni;)

biotechnolog>> ty nic nie kumasz :D.... ja najbardziej państwo powinno pomagać wybitnie zdolnym..... ale dlaczego, to się ma równać darmowe studia dla wszystkich? przecież to jest marnotrawstwo NASZYCH pieniędzy- również twoich czy twoich rodziców- nie rozumiesz tego?

oj czemu tak ostro. no nic, chodzi o to, ze tu oczywiscie tez mam prace zapewniona, brakuje lekarzy. A co do braku perspektyw to niestety ktos mnei zle zrozumial. Chodzi o to, ze nei chce byc cale zycie pod kims. Chce sie rozwijac, przesatje mi sie podobac, ze moje prace podpisywane sa nazwiskiem ordynatora lub jego syna. Tu mam rowniez propozycje pracy, ale nieodpowiadam mi to. biotechnolog, zrob jak ja, wyjedz stad, ja studiowalam i sie utrzymywalam, za granica sie tak da, naprawde.

boitechnolog>>> ale my mówimy o WYBITNIE ZDOLNYCH, gdzie kase dostaje się za WYNIKI W NAUCE, a nie za zarobki rodziców....

ja to rozumie... ale nie wierze że będzie mi lepiej po wprowadzeniu płatnych studiów... po prostu już teraz zapomogi sa tak zrobione żeby mało kto znich skorzystał...

Pilar006, wyjedź i nie wracaj!

zapomogi są tak niskie bo dotyczą praktycznie wszystkich.... :|

antyPIS a co zrobić z takim przecietniakiem jak ja?? średnia 4.3 na studiach. gdyby mieli studiować tylko geniusze to brakło by nam inżynierów czy magistrów... ludzie nie dzielą sie tylko na kretynów i geniusze, są też normalni ludzie, którzy mają prawo sie uczyć;)

emeryturę jak młodych tak chętnie za granicę wysyłacie ;)

nie wiem czy będzie ci lepiej..... na pewno to będzie trudne, ale tak jak jest teraz też nie jest dobrze.... mam taki przykład..... mam sądiadką....dziewczynę- delikatnie mówiąc.....no, niezbyt rozarnietą..... w ekonomiku ledwie radę dawałą, 2 lata później siedziałą w domu oglądając seriale..... i niby szukałą pracy....no i w końcu, jej rodzice wpadli na pomysł.... wyslą ją na studia.....żeby się dziwczyna nie nudziła..... oczywiście bezpłatne, jakiś marketinng czy coś takiego..... wytłumacz mi po jaką cholerę, mamy wszyscy fundować takim osobom bezpłatne wykształcenie?

biotechnolog>>> jest jeszcze kwestia kontraktów....pamiętam tak było za czasów moich rodziców.... po prostu odpracowujesz darmową edukację na posadzie wskazanej ci przez państwo..... moim zdaniem to świetne rozwiązanie dla biedniejszych i dla państwa- żeby nam nie zabrakło inzynierów :D

no pewnie ze fundowanie studiowania jest glupotą... ale kurcze żyjemy w chorym kraju.... najpierw nalezało by zwiększyć zarobki a dopiero potem wprowadzac te genialne nowinki typu płatne studia, podatek katastralny, płatna służba zrdowia... bo z tego co widze to po chyba chce zdzierać z ludzi 3/4 swoich zarobków:o

antyPIS ja moge oddawać częsć swojej kasy po studiach pańtwu byle tylko starczy mi na utrzymanie... ale wiesz jak będe musiała spłacac kredyt a zarobie tylko 1000 zł to raczej tez wypne sie na to polske;)

popieram,popieram:) ja tez mam smieszny przyklad, otoz mam paru znajomych, ktorzy rozpoczeli drugi kierunek, tylko po to zeby miec stypendium naukowe. A jak sie to robi? Otoz wybiera sie kierunek na swojej uczelni pokrewny do pierwszego, latwiejszy, gdzie obecnosc nei jest obowiazkowa i gdzie wiekszosc przedmiotow sie pokrywa. I tak zdajac jeden, dwa przedmiotu rocznie dodatkowo zdobywa sie stypendium naukowe. W sumie tez ich rozumiem. Ale naprawde, sklania to do refleksi, do czego dzis dochodzi.

bioechnolog.... ale u nas zarobki byłyby ok gdyby nie koszta pracy i podatki.... przecież państwo zabiera 70%.... i tak kasa włąśnie idzie na ludzi studiujących dla fanaberii, na urzędasów różnej maści, na fundusz zdrowia i niewydolne szpitale itd.... pomyśl gdyby twoi rodzice zarabiali te 70% więcej, czy czesne byłoby takim problemem?