Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Sylwinka82

Świat mi się zawalił

Polecane posty

Witam.. Pewnie będę monotematyczna ale muszę się wyżalić. Byliśmy ze sobą 3 lata, wszystko było wspaniale, tydzień temu dostałam ogromny bukiet kwiatów, jako dowód miłości, a wczoraj ... On już mnie nie kocha ;o((( nie wiem, co się dzieje. Spotykamy się rzadko, On pracuje w delegacji i jest tyko w weekendy ale od jakiegoś czasu widzę, że nie pała zapałem do spotkania się ze mną. Tzn, domyślam się o co chodzi - wciągnęły Go wirtualne znajomości z pustymi małolatami i jest w amoku. Nie po raz pierwszy zresztą, natomiast, kiedy pokazałam, że mi to przeszkadza, że jest mi przykro, bo skoro Mu ze mną dobrze, to po co szuka szczęścia u innych, że po calym tygodniu nie widzenia nie tęskni za mną, to się oburzył, wyzwał mnie i stwierdził, że już mnie nie kocha. Po 3ch latach takie słowa :o( Cały ten związek to było moje ogromne zaangażowanie, no bo jak można być w związku i to olewać? Dla Niego wróciłam do rodzinnego miasta, były plany, zamierzenia wspólnego życia .. w Jego wieku mężczyźni mają już dzieci, a On, najwyraźniej, nie dorósł jeszcze do miłości, nie wie, co znaczy kochać drugą osobę... Jestem rozbita, roztrzęsiona. Myślę, że słowa te po prostu chlapnął, a teraz wiedząc, że tak nie czuje, probuje się unosić i zwalić wszystko na mnie. Aale tego już nie odwróci. Nie potrafię już Mu zaufać, nie raz robił coś za moimi plecami. Za dwa dni mam obronę pracy mgr i nie potrafię się na niczym skupić. Wybrał odpowiedni moment i na pewno dobre zdaje sobie z tego sprawę... Nie potrafię sobie poradzić.. a co będzie potem..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kobieto, lepiej rozstać się teraz, niż spędzić życie z gówniarzem i na dodatek mając wiedzę o jego \"amokach\", a później się rozwodzić, cierpiąc jeszcze bardziej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mala mu
wez sie w garsc ..teraz najwazniejsza jest obrona...pracowalas wiele lat, wiec skup sie teraz na obronie....a on ..no coz..skoro bardziej pociagaja go wirtualne znajomosci z jakimis malolatami niz to co ma w realu z toba to go olej.....daj mu przekonac sie..jakie te lasencje sa.....lepiej dla ciebie, ze teraz to sie stalo niz za rok..czy dwa..albo jeszcze gorzej po slubie...dasz sobie rade....kobiety sa silne:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Prawda jest taka, że gdyby nie ja, to On byłby nikim. Wiele pomogłam Mu osiągnąć, zabiegałam o Jego przyszłość i wspierałam. A On robi mi coś takiego właśnie teraz, jakby robił mi na złość, żeby mi się nie udało. Dobrze wiedział, że się załamię. Chociaż, teraz widzę, że dobrze, że plany zaręczyn się odciągnęły...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka niezwykla ania
przytulam nie tlumacz go, Ty mu bylabys w stanie powiedziec takie slowa nawet w gniewie? nie sadze. no wlasnie. poza tym sama wiesz ze to nie pierwszy raz, poza tym jakby kochal to by dbal zebys sie nie stresowala przed obrona. moj byl podobny, tzn zawsze wywijal mi jakis numer albo przed matura albo przed egzaminem i jeszcze kazal sie przepraszac. teraz po 4 latach wiem ze nie warto bylo. trzymaj sie cieplutko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No więc sama widzisz: facet cię poniekąd wykorzystał i dobrze wiedział, co robi. \"Prawda jest taka, że gdyby nie ja, to On byłby nikim.\" Mój poprzedni facet był taki, chryste panie :O Nawet nie chce mi się myśleć, jakie sprawy mu załatwiałam, gówniarz jeden. Na koniec oczywiście nie mógł powiedzieć mi wprost, że nie chce być ze mną, choc mówiłam mu, że to widzę i że usłyszenie tego byłoby lepsze, niż takie nie wiadomo co pt. \"no nie wiem, czy chcę być z tobą, ale chcę, ale nie wiem\" :O Żałosne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szkoda tylko, że uczymy się na własnych błędach. Tylko, gdybym widziała od jakiegoś czasu, że coś jest nie tak, że coś się psuje - wszystko było jak najlepiej :( To jest chyba naprawdę zauroczenie tymi gówniarami. A ja chyba już nie mam zamiaru być tą trzecią, bo to by się co jakiś czas powtarzało :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale przecież wiedziałaś, że to nie był jego pierwszy wybryk. Pierdolnij go w dupę i zero kontaktu. Wierz mi, on nie będzie cierpiał, a jesli do ciebie przyjdzie, to tylko dlatego, żeby być \"męskim\" i \"twardy\". :D Żenua!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gfder
``Żenua!``' Co to znaczy ?JAkis nowy wiejski slang ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziewczyno ...
po prostu trafiłaś na nieodpowiedniech faceta, to nie twoja wina. Już sam fakt, że on w ten sposób się zachowuje w tak ważnym dla ciebie momencie życiowym, bardzo źle o nim świadczy, o jego stosunku do ciebie. Związek to również zaufanie, a ty możesz miec do niego zaufanie? Olej go, nie on jeden na świecie. On po prostu nie jest wart ciebie i koniec kropka. Na twoim miejscu nie myslałabym o nim teraz, bo dla ciebie najwazniejsza jest teraz obrona pracy mgr i nic więcej nie powinno się liczyc, bo to twoja przyszlość ... twoje być albo nie być. Powodzenia na egzaminie ... napisz jak poszlo, a potem pomyslimy co dalej ... 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki za wsparcie Ciężko będzie się skupić na jednym ale zrobię co w mojej mocy. Teraz widzę, że On mnie nie kochał, tylko potrzebował.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no bez przesady
z tym ... "Świat mi się zawalił" ... Nie masz kogo załować i nie on jeden na świecie to po pierwsze. Popieram przedmówczynię, że dla ciebie najważniejsza jest obrona pracy, bo jak wiesz w życiu sa sprawy ważne i najważniejsze ... a potem zajmiesz się swoim zyciem osobistym, na razie wrzuć na luz i powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie rozpatruj
czy ciebie kochal czy nie, bo się zakręcisz ... OBRONA PRACY TO DLA CIEBIE NAJWAŻNIEJSZA SPRAWA POD SŁOŃCEM Dobrze radzę, juz nie mowię o tym, że jak zdasz to pewnie szczęka mu opadnie i to bedzie dla ciebie najmilszy widok :) Kiedy ta obrona wtorek, środa ? Trzymam kciuki 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
we wtorek. Oj, opadnie Mu, opadnie. 3maj mocno, nie dziekuje :) Ja Mu jeszcze pokażę, nie znajdzie drugiej takiej kobiety i sam o tym dobrze wie. Z żadną nie będzie miał tak, jak miał ze mną i nie ma co ukrywać. Dopiero, jak się straci, to się widzi, co się straciło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Będę trzymać kciuki
Potem daj znac jak poszlo i ... pomyslimy co dalej ... A teraz wrzuc na luz i przygotuj się do obrony ... czekamy na dobrą wiadomość do wtorku 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sylwinka, a co i po co chcesz mu pokazywać? On doskonale wiedział i wie, jaka jesteś dobra, ale jak widać nie jest mu to do niczego potrzebne. Myślisz, że on do ciebie wróci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem, co się stało tak naprawdę i nie rozumiem. To jest chyba naprawdę amok i On się ocknie ale już za późno, Za bardzo to teraz boli, żebym mogła kiedykolwiek zapomnieć. Nie chce, żeby wrócił. W każdym razie, próbuje teraz znaleźć moją winę, probuje złapać ze mną kontakt, ja nie chcę z Nim rozmawiać, ani spotykać. Jego stwierdzenie \"zakończmy to jak ludzie\" chyba najbardziej zabolało. Przecież to nie ja chce zakończyć, to czemu mam Mu przyznawać rację. Zresztą, jak ktoś na mnie bluźni, nawet w takiej sytuacji .. to co tu mówić o szacunku, a tym bardziej miłości. Jest jeszcze gówniarzem, nie dorósł do uczucia, chociaż biorąc pod uwagę Jego wiek, powinien myśleć bardzo rozsądnie. Nie życzę Mu, żeby ktoś kiedykolwiek Go tak zranił. I już nie chcę wnikać i rozumieć, czemu tak się stało.. próbuję się skupić na nauce. tylko czemu to tak boli :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sylwio ...
czas, czas jest najlepszym lekarzem. To prawda, że czas leczy rany ... ty potrzebujesz czasu. Ja myslę, że jesteś mlodą, wartościowa dziewczyną, zycie przed toba, poznasz kogos kto bedzie ciebie kochal i będziesz szczęśliwa. Nie warto marnowac czasu na byle kogo. Są niestety faceci, którzy nigdy nie dorastają :( Nie ma nic gorszego jak trafic do klatki z nieodpowiednim facetem, bo tkwic w martwym związku to emocjonalna kostnica, gorsza od samotności, a ty zasługujesz na szczęście

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×