kobieta z dwójką dzieci

Apostoł czeka na swojego bardzo ładnego psa płci żeńskiej, który wraca ze spaceru :P

Ludzie dlaczego w Was tyle podłosci i nienawisci ??Oby tylko komus dopiec....tragedia....,ja znam osobiscie kilka kobiet rozwiedzionych z 2-ka a nawet 3-ka dzieci które ułożyły sobie życie po raz drugi i sa szczesliweNie wszyscy satakimi egoistami jak wy................

skoro ktoś nie potrafi ułożyć sobie życia nie mając dzieci, jak może uważać, że jest to możliwe mając 2, 3 lub 4 dzieci...:(

teofilka tu chodzi o prawde. taka co ma wiek nie ten, wie ze musi syzbko aby sie załapac na faceta. Wiec miłosica sie nie kieruje. Uklada sobie zycie pod wpływem desperacji z rosadku, z kalkulacji itp. pisał o tym nawet autor daleko od szosy w swojej literaturze, teraz czytam:) rozwodki nic sie nie zmieniły, dalej pałają nienawiscia i zazdroscia do panien. I szybko łapią facetów bylenie byc samej.

do jarka 84 ---- Niestety muszę Cię rozczarować, już nie studiuję, nie mieszkam z mamusią już od dawna i pracuję już od dawna :) a dzieci są niehigieniczne

Prawd jest nadal 3, Tamit. Ktora wybierasz? ;) I nie kazda musi \"lapac faceta\", bo po rozwodzie, mocno stojac na nogach, zaczyna sobie cenic niezaleznosc i tak szybko nie chce z niej rezygnowac. Myslalas o tym? Apostoł Nienawiści, ostatnio \"przysiadlam\" nad Suworowem. Zajmujaca lektura.

ja ulozylam sobie zycie po rozwodzie majac juz dwojke dzieci.Nie chcialam ale chloak sie uarl i juz jestesmy razem 9 lat.Urodzilam masz wspolne dziecko.Zaznaczam ,ze men moj jest mlodszy o 8 lat i byl kawalerem bez zobowiazan. Kobiety nie martwcie sie ,dzieci nie sa zadna przeszkda ,dla prawdziwego mezczyzny ,a dupkami to po prostu nie zawracajcie sobie glowy.Pozdrawiam

miłosc to jest ostatnia rzecz jaka sie rozwódki kierują. Na 1 miejscu jest byt. ;) rozwodka stąpająca po ziemi? Niezalezna? Oj to marzenie. Bo 90% jest niesamodzielna. I wisi z całym zyciem na innych, ale to wygodne a jakie egoistyczne. I ohydne zarazem

kobitka która chce by ją wziać z 2 dzieci musi z siebi dużo dać ... bardzo dużo ...

pinkyyy=> człek wszak wpierw sprawdza, co czy w świeżo poznanej osobie coś co mu nie pasuje, a później dopiero zwraca uwagę na to co mu pasuje (taka niestety kolejność wg. psychologów), czyż nie? Kto wie, kto wie, ale niestety zasoby człowieka (nie mylić z ludzkimi) to rzecz policzalna i skończona. Więc trzeba je cenić i inwestować maksymalnie mądrze... Ty-i-Apostoł=> Szczęściem ja też się rozwodzę (dopiero co prawda, więc masz przewagę) z taką hsiao yen jak ty. Że moje dziewczę bierze ,co jej na talerzu podaję? Sława bogom. Ja jestem zadowolony i ona. W przeciwnym wypadku, tj. jakbym szukał takiej, co jej jej nic zadowolić nie może - to współczuć tylko mi głupoty, a małej głupiego faceta. Dowartościowujesz się tylko ty kobieto, jak i inne pomarańczaki (mam nadzieję, że skutecznie - od czasu do czasu mogę, mieć dzień dobroci dla zwierząt). Każdy ma swą receptę i swój sposób na zycie. A że moj pomysł, czy pogląd na rzeczy materię was razi... Cóz, wasze, nie moje ,l ęki i kompleksy. Starszy to ja jestem, ale tylko stosunkowo do mojej miłości... NoNick=>Co prawda zajęć mi nie brakuje, a i autora nie znam, ale sprawdzę, zainteresuję się. Dziękować. W zalewie badźwu nawet polecenie od interlokutora internetowego jest bezcenne...

Co niektórzy piszą tu jakby żyli w XIX wieku. Najlepiej taką rozwódkę spalić na stosie. Czytając Was wypływa totalny brak tolerancji . Związanie się z kimś po przejściach napewno jest trudne. Ale zamiast udawać nową mamę czy tatusia lepiej dla dzieci być przyjacielem. I nawet jak coś nie wyjdzie znajomych i przyjaciół ma się na zawsze. Tylko to już wyższa szkoła jazdy. Nie dla każdego. To już polega na szacunku do drugiego człowieka - a jak widać po niektórych wypowiedziach - daleko co niektórym do tego.

jak poznalam swojego mena ja mialam 32 lata i juz dwojke dzieci ,on 24 i byl kawalerem.Nie chcialm sie z nim wiazac ,bo stwierdzilam ,ze jest dla mnie za mlody i nie chcialm zreszta po rozwodzie juz zadnego faceta.Ale chlopak sie zakochal i ja po pewnym czasie taz .Jestesmy juz razem 9 lat ,mamy corke .i jest mam dobze .Klucimy sie i godzimy jak w kazdym zwiazku ,ale szanujemy sie nawzajem.Mam bardzo dobry kontakt z jego rodzicami,bratem .Oby wszystkie rozwdki podobnie trafilay .

No właśnie - bo uczucie jest najważniejsze. I to nie chodzi o wyrachowanie czy jakieś "ma po prostu być" jak tu niektórzy piszą. To że są dzieci, że "nowy" się o nie martwi to naturalne. Martwimy się o "coś" i "kogoś" bliskiego naszych partner ów. To naturalne. Żyjemy ich problemami i staramy się pomóc. I w ten sposób bierzemy jakiś tam udział w wychowaniu. Z dobrej woli, z miłości do drugiej osoby. A nie.... z wyrachowania.

Nie wiem skad w was tyle zawisci i krytyki.? A czy kobieta która jest wdowa z dwójka dzieci tez bedzie patrzyła tylko na pieniadze ??? A ja przemyślałam wszystko i myśle ze sa na tym swiecie mężczyzni którzy szukaja takiej wałsnie kobiety jak ja :). Może sa to wdowcy rówznież z dziecmi ??? Może bezpłodni mężowie zostawieni przez zony ?? Może starzy kawalerowie ??? Starsi samotni Panowie ??? I niekoniecznie z grubym portfelem. Mysle ze szansa jest zawsze. :)