Zaluje , ze Ja poznalem bo nie mozemy byc juz razem

Poznalem ja jakis czas temu.Fochujaca, inna niz wszytskie z imprez, kolezanek z pracy.Ani mila ani symapatyczna, w ogole aspoleczna jak cholera.Chyba ja chcialem miec, udowodnic ze i taka mozna poderwac.Niestety zakochalem sie.Okazalo sie,ze jest cudowna bo wlasnie inna.Lubi wieczory w domu,ogladac filmy,gotowac, puszcza najdurniejsza muzyke z radia , spiewa przy niej, tanczy.Ma swoj swiat , zachowuje sie jak dzieciuch totalnie, potrafi obrazic sie za nic, wszytsko kategoryzuje jako czarne albo biale.Piekna, smieje sie jak nikt inny.Placze gdy dzieciom dzieje sie krzywda, chyba dlatego ze sama miala straszne dziecinnstwo.itd itd itd.Nie potrafilem i moze nadal nie umiem zrezygnowac ze starego zycia dla Niej.Buntuje sie przeciw "kolezankom", nie zyczy sobie smsow od nich i telefonow , nocnego zycia, picia itd(kazdy wie o czym pisze).Troche ja oszukiwalem, dawala mi szanse.Ostatnio mnie spakowala i kazala znikac.Jak cos do niej pisze , odpisuje zebym byl juz tam gdzie chcialem byc.Telefonow nie odbiera, uparta.Kocham ja i tesknie.

.

glupi bo co?

Jesli cierpi z dziecmi to znak ze ma empatie ma wrazliwosc, umie wczuc sie w drugiego czlowieka Wie, ze je to boli to tylko na plus:) A ty ja oszukiwałes z tymi kolezanakami ktore były takie sobie..ona była naj.. jak mogłes...widzisz i dawała ci szanse.. kochała cie.. a ty trzymałes sztame z kolezaneczkami.. a im było w to graj.. patrzcie znowu wzial moja strone nie swojej(?) ukochanej.. zobaczie ja wazna jajajajajajajaja ja!

Po ile macie lat?

ja 27 Ona 25.Nie zawsze mozna dla drugiej osoby przewartosciowac swoje cale zycie

daj jej trochę czasu...jak kochała...kocha jeszcze, ale pewnie czuje się zraniona...zrób coś dla niej....zaskocz ją, oczaruj...coś wyjątkowego,TYLKO DLA NIEJ....:)

jak kochała...kocha jeszcze, - pewnie, dlatego rzekla co myslała ale pewnie czuje się zraniona... - pewnie:( zrób coś dla niej....zaskocz ją, oczaruj...coś wyjątkowego,TYLKO DLA NIEJ.... - o tak:P:) :D :) Tylko nie marz o tym, a zrób:)

ale co mam robic?nie chce mnie znac, stweirdzila ze nie chce sie zmienic a Ona nie bedzie walczyla z wiatrakami.

co mas zrobic:) byc z nia, pisac, mowic buziaki, wkiatki slowa i.. czyny słac serce ci powie;)

zmienic sie. niech zobaczy to

A co Ty myślisz, że ona Ci zaufa znowu a Ty znowu ją zranisz? Może jeśli ją tak kochasz to zostaw ją w spokoju. Wyobraź sobie jak przez Ciebie musiała cierpieć i dalej cierpi. A Tobie w głowie były zabawy. Będąc z kimś zgadzasz się na zasady bycia w związku tej osoby, szanujesz ją. Zachowałeś się podle i teraz cierp. A ją zostaw w spokoju, niech dziewczyna znajdzie kogoś kto będzie szanował ją.

piszesz, że dawała Ci szane, nie szansę, więc skoro było tego więcej i w końcu miarka się przebrała, to winić możesz tlyko samego siebie :D