Hmmmm... mam niesforny myśli dzisiaj...

Tyle kobiet na około.. drażnią mnie z tymi dekoltami, biodrami.. nóżkami.. Do wieczora.. daleko.. wrócę dopiero ostatnim lotem.. Żona na domiar dzwoniła że kupiła całkiem.. całkiem.. kuszącą bielizną.. Co mam robić z sobą..

Reno...typowy facet z ciebie ;) Kokietujesz...flirtujesz... Co masz zrobić? Możesz patrzeć...ale nie dotykać :D Wieczór już niedługoooo.... ;)

ja nie mam kobiety wiec nie musz sie obawiac

Wytam Cię Żona.. i mi tutaj nie kusz.. to nie dzień, mam słaba odporność.. Do cholery.. jak małolat dzisiaj.. Nóżki tej kelnerki kuszą, na prawo dekolt tą .. na pewno patrząc na styl ubrania urzędniczką czy bankowcą, tam ten uśmiech.. do mnie.. widać w moje oczy?.. I nie mogę się koncentrować.. ten mi pier..li o planach, ekscytuje się, dokłada pięter jak klocki lego, to Wwa nie Manhatan.. wróć na ziemi kolego..

Reno...Mon Cheri...a co ja mam zrobić????? Ty wieczorkiem dosięgniesz gwiazd...a ja jeszcze tydzień celibatu :O A ty mnie tak ciągle kusisz... ;)

Hmm ten zapach.. Diora, wolę się nie odwracać.. po co się katować.. I trzeci sms od Żonę.. jak czereśnia nad tortem.. Kto komu kusi dziszaj..?

Nie wiem jak możesz jeszcze tydzien wytrzemać.. Nawet wolę sobie nie wyobraźac..

Nooo... i MMs się nauczyła.. to.. czy to..

He..he.. miałem chwile przerwę, to zabrałem się do Lato 80. Zostawiłem laptop włączonego na chwilę, prosiłem kelnerką o pilnowaniu do czasu kiedy wrócę. Tych oczy.. tych szepty między nimi.. jak bank czytały.