Robiłyście badania prenetalne??

Za szybko mi się kliknęło enter.Chodzi mi o przezierność karku. Nie wiem czy mam robić czy nie.Miałam 3 usg dopochwowe ,teraz jestem w 13 tygodniu i się zastanawiam nad usg.Jeśli możecie mi coś podpowiedzieć, będę wdzięczna :)

miało być prenatalne:)

to jest przeciez bezbolesne to co ci szkodzi zrobic... a jak zrobisz to przynajmniej bedziesz spokojniejsza... jak chcesz robic to musisz szybko bo to juz ostatni dzwonek... takie badanie sie robi do 13 tc...

robić takie badania ?? -wiek ,jakies wady w rodzinie albo inna przyczyna ???

jak pytałam lekarzy będąc w ciązy o takie badanie to powiedzieli mi,ze jest to dość drogie i lekarze kieruja\na nie kobiety z grupy ryzyka ...

wiek nie ma wielkiego znaczenia.kazdemu moze sie zdarzyc uposledzone dziecko.mozna rowniez zrobic specjalne badania krwi ktore wykrywaja wady plodu.

Jeżeli nie masz wskazania do tego badania( wady,częste poronienia itp) to licz się z kosztem 600zł.

http://serwisy.gazeta.pl/zdrowie/1,51186,93457.html http://serwisy.gazeta.pl/zdrowie/1,51239,73278.html http://www.badaniaprenatalne.pl/

nie prawda ja takie usg mialam robione za 150 zl w warszawie a za zwykle badanie usg tez place 150zl a nie mialam zadnych wskazan...

http://www.biomedical.pl/ciaza/badania-prenatalne-23.html

do nie masz racji ze to juz pozno... mi chodzi o badanie przeziernosci karku... to badanie na usg wykonuje sie do 13tc bo pozniejsze pomiary nie sa miarodajne...

Tylko,że badanie prenatalne to nie tylko usg.Jest to tez amniopunkcja, biopsja trofoblastu, USG, badanie krwi pępowinowej i tzw. test potrójny.I nie kosztuje to tylko 150 bo uzg nie może wykluczyć wszystkich wad.

I robi się je miedzy 11,3 – 13,6 tygodniem ciąży

do ratujcie - autorce chodzi konkretnie o przezierność karkową a to badanie nie kosztuje 600 zl tylko ok 100 w zależności od lekarza.

# ocena białka PAPA i beta-hCG # Test potrójny –miedzy 20 a 22tc Amniopunkcja między 13-18tc

Ale jeżeli zalezy jej na badaniu prenatalnym to chyba powinna zrobic wszystko....

Hej ja mialam robione badanie krwi (test potrojny) wyszedl w normie,wiec nie musialam juz miec robionych dalszych badan.Mialam robiony ze wzgledu na konflikt krwi.Pozdrawiam

chociaz mialam mozliwosc - zarowno przeziernosc karkowa jak i test poczworny za darmo (bo w Anglii gdzie mieszkam robia je wszystkim, ktorzy chca, w standardzie, ze tak powiem). ustalilismy z mezem (tzn. moj byl pomysl, on sie zgodzil), ze nie chcemy - co to zmieni? ciazy i tak bym nie usunela, te wady, ktore wykrywaja te badania nie sa do leczenia, wiec po co? gdyby byly jakies podejrzenia co do rzeczy, ktore mozna leczyc jeszcze przed urodzeniam, albo zaraz po - jak wady serca czy wodoglowie to wtedy bym zrobila, ale tylko wtedy.

Pytam bo, nalezę do tych kobitek, które chyba panikują.Nie mam powodów do takich badań.Urodziłam się z małą wadą-niedosłuch, ale to chyba nie jest powód.Sama nie wiem gdzie nie klikniesz "ciąża" to zawalają cię informacjami.Pomyślałam, że mi coś poradzicie:)

Ja robiłam bo sie uparłam:)

do lekarza???? Pytam, bo KAŻDY znany mi (i moim znajomym) ginekolog przezierność karkową wykonuje STANDARTOWO podczas USG i czasem nawet o tym nie mówi pacjetnce... Nie wyobrażam sobie i osobiście nie słyszałam o przypadku, żeby ktoś nie robił tego badania... Nie pytam złośliwe, tylko z ciekawości i troski, bo serio troche to dziwne...

Witam :-) ja zrobilam wszystkie trzy badania i jestem zadowolona. Zdecydowalam sie choc nie bylo zadnych wskazan, a mam 26 lat. Mialam placic za pierwsze badanie 250 zl, ale gdy w trakcie badania w 12 tygodniu okazalo sie, ze nie widac kosci nosowej, wciagnieto mnie do programu i zrobiono biochemie. Wynik na szczescie byl optymistyczny i nie zdecydowalam sie na amniopunkcje, choc mialabym ja refundowana. Co tydzien jezdzilam na kontrole i kosc nosowa sie pojawila. Za drugie badanie w 22 tygodniu tez nie placilam, dopiero trzecie po 30 tygodniu nie bylo refundowane - koszt 280 zl. Chce powiedziec, ze jesli ktos bije sie z myslami to warto sie zdecydowac. Ja chodze do ginekologa na nfz, on jest bardzo mily i kompetentny, ale mlody i w tej przychodni nie ma takiego super sprzetu, dlatego postanowilam pojsc na prenatalne gdzies indziej. Poza tym z tego co wiem, to do pomiarow niektorych markerow genetycznych, czy sprawdzenia przeplywow trzeba miec odpowiednie kompetencje, np. nie kazdy moze zmierzyc kosc nosowa (przynajmniej formalnie), a idac na badania prenatalne, sprawdzilam jakie kursy, szkoly itp. skonczyla Pani dr, ktora badania przeprowadzala i bylam pod wielkim wrazeniem jej kwalifikacji ukierunkowanych na tego typu usg. Jestem zdania ze usg przeprowadzone przez wykwalifikowanego specjaliste od wykrywania wad genetycznych, na nowoczesnym sprzecie nie moze byc porownywane z rutynowym usg wykonywanym podczas zwyklych wizyt u lekarza prowadzacego ciaze. Mysle rowniez, ze takie badania nie sa obowiazkowe i nikt nie powinien sobie robic wyrzutow ze ich nie zrobil, ale jak juz czlowiek zacznie o tym rozmyslac, to warto pojsc dla spokoju ducha, bo smiem przypuszczac to myslenie nie opusci glowy az do konca ciazy.