Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Bon Appetit 82

Moja matka pije. Czy to dlatego mam problemy ze soba??

Polecane posty

Gość Bon Appetit 82

uwolnilam sie od wiecznych awantur w wieku 19 lat.Wyjechalam za granice z narzeczonym, zwizek sie ozpadl, zaczelam pic Apogeum osiagnelam gdy 2 razy zlapano mnie za jazde po pijaku, stracilam tez prace , mieszkanie, bylam bez grosza i prawie zawalilam studia.Dodam ze mieszkajac w domu preszlam anoreksje Bylam na skraju zalamania, katem mieszkalam u znajomych, desperacko chcialam wracac do kraju, ale wiedzialam ,ze nie mam do czego - do domu wiecznych awantur i pretensji, Po czym poznalam mojego faceta, zycie sie odmienilo, dostalam dobra prace , zaczelam odkladac, uratowalam studia, wszystko sie odmienilo Ale dalej mam problem ze soba, pije sporo, uciekam w objadanie sie , i nie wiem czy to dlatego ze zle znosze pobyt za granica czy po prostu mam problem ze soba od dawna i nie widze tego , nie umiem ze soba walczyc Mam naprawde wiele, kochajacego faceta, sliczne mieszkanie, prace i perspektywy, ale wciaz nie jestem soba ,dochodza mnie wiesci z rodzinnego domu ze matka spowodowala po pijaku kolejna stluczke, ze moj ojciec nie ma sil walczyc I wiem ze po 4 latach wraacam do domu na wigilie Boje sie , nie chce tego , ale juz nie moge wytrzymac z dala od Polski Co robic?? Jak sie pozbierac??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kudlata wiewiorka
masz problem ale ty chyba jestes za miekkim czlowiekiem. tez mam ojca alkoholika ale zwalam winy za zlo w moim zyciu ani na niego ani na boga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja myślę że
idź na terapie dla DDA, bo kiedyś nagle zobaczysz, że jesteś taka jak własna matka.. walcz o siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kudlata wiewiorka
ale ona oprocz tego ze jest DDA to sama jest alkocholiczka mysle,ze to wiecej niz jedna terapia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koniecznie na terapie
to juz wielki plus dla Ciebie ze jestes swiadoma tego ze masz problem alkoholowy i jestes z tym nieszczesliwa, prosisz o pomoc i chcesz cos zmienic- masz wielkie szanse tak Twoje problemy biora sie z dziecinstwa, masz syndrom DDA- dorosle dziecko alkoholika- zostalas wielokrotnie zraniona, nie mialas szans na uksztaltowanie zdrowej niezaburzonej osobowosci itd stad chec zniknecia- anoreksja, stad chec ucieczki, unikania konfrontacji - ucieczka w alkohol, znieczulenie musisz koniecznie uzdrowic dziecinstwo, uksztaltowac poczucie bezpieczenstwa, pracowac nad samoocena, wybaczyc matce ( to szerokie pojecie, nie musisz znosic jej alkoholizmu tylko chodzi o to zebys nie miala negatywnych emocji w sobie ), musisz przeprogramowac caly swoj umysl, ktory byl przyzwyczajony przez lata do awantur, niezaspokajania emocjonalnych potrzeb, ponizania, braku bezpieczenstwa itd ... najlepiej bedzie jesli udasz sie na profesjonalna terapie DDA, koniecznie na grupe AA ( pomaga i osobom majacym problem alkoholowym a takze osobom majacym alkoholika w rodzinie ) zwroc matce wolnosc, alkoholika nie da rady zmienic, ukladaj swoje wlasne zycie jako dorosla osoba, zajmij sie wlasnym uzdrowieniem wyksztalcaj nawyk zycia w trzezwosci i przytomnosci, wszelkie negatywne emocje rozladowywuj w inny sposob ( sport, wyplakanie sie, okladanie poduszek do utraty sil, krzyk w poduszke, wygadanie sie przyjaciolom, terapeucie itd... ) po jakims czasie nawet ataki obzarstwa mina, nie bedziesz potrzebowala zapychac emocji skoro znajda ujscie na zewnatrz polecam terapie integracja oddechem, rebirthing plus fachowa psychoterapia sama pracuj poprzez pisanie afirmacji, wizualizowanie, rozladowywanie w bezpieczny sposob negatywnych emocji zycze szybkiego powrotu do zdrowia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koniecznie na terapie
wiesz jakos mam ochote jeszcze bardziej Cie zmotywowac i opowiem krotko o sobie mam ojca alkoholika i nadopiekuncza mame, ktora zapomniala o sobie i wszystkie swoje uczucia przelala na dzieci po 35 latach beznadziejnego malzenstwa ksiadz na spowiedzi doradzil jej zeby poszla na grupe AA i niesamowicie jej to pomoglo, rozwiodla sie z ojcem, dzieciom zwrocila wolnosc, zajela sie swoim zyciem i swoimi potrzebami- jak widzisz nigdy nie jest za pozno na poprawe swojego zycia- dlatego plecam spotkania grupowe AA dla osob wspoluzaleznionych- tylko genialna grupa psychologow potrafila obudzic osobe trwajaca w 35letnim zaslepieniu! dziecinstwo odbilo sie oczywiscie na mnie i na rodzenstwie, jednak mimo toksycznego dorastania dostalismy sporo milosci, zainteresowania i oparcia w czym upatruje sukces mojego szybkiego uzdrowienia nastepnie zwiazalam sie z mezem alkoholikiem, rozwod po 7 latach- do tej pory pracuje nad urazami mojego 14 letniego syna z tego okresu ( mial 6 lat jak sie rozwiedlismy- te 6 lat zycia z ojcem alkoholikiem pozostawil slady,a Ty zylas z alkoholikiem 19 lat!! ) czyli klasycznie zwiazek z ojcem przeklada sie na pozniejszy podswiadomy wybor partnera obecnie mam wspanialego trzezwego i przytomnego meza, a nadal jak u Ciebie wychodza u mnie nieraz demony przeszlosci ja takze naduzywalam alkoholu, poniewaz bylo to najprostsze lekarstwo na moja nerwice mialam niesamowicie niska samoocene, bylam nieasertywna, niesmiala, alkohol rozluznial mnie i dodawal mi odwagi na szczescie nie wpadlam w uzaleznienie, mam nadzieje ze i Ty nie jestes osoba jeszcze uzalezniona, przerwij jak najszybciej ucieczki w alkohol czytaj na okraglo o alkoholizmie, o DDa, non stop sie motywuj pomaga pisanie afirmacji na kartce i wieszanie ich sobie na lodowce- zeby czesto na nie zerkac mam nadzieje ze wyjdziesz z tego, pamietaj ze w trakcie terapii sa wzloty i upadki, badz dla siebie wyrozumiala, wybaczaj sobie drobne potkniecia, przyj do przodu trzymam za Ciebie kciuki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bon Apetit 82
mieszkam za granica , w malej miescinie nie ma tutaj AA ani spotkan dla DDA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
koniecznie na terapie - piszesz o rebirthingu, ja mysle ostatnio o przejsciu sie na te terapie, mozesz mi powiedziec cos wiecej o swoich doswiadczeniach z tym? mail sie powinien pokazac kolo nicka, chyba ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bon Apetit 82
absinthe to nie bylam na tej terapi ja do wczoraj nie zdawalam sobie sprawy z powagi problemu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość walcz siebie
Bardzo polecam ksiazke -Koniec wspozaleznienia .Melody Beattie . Ksiazka ta bardzo mi pomgla. Wiele uswiadomila i bylo juz latwiej isc dalej .Autorka sama przeszla to pieklo . Zycze wszystkiego dobrego. Naprawde mozesz odmienic siebie i swoje zycie .Wytrwalosci.Warto walczyc siebie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Ja jestem teraz szczesliwa .Wiadom zycie to zycie ale jestem szczesliwa ze mam znowu siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×