Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

MissUkraina

Najwazniejsze cos, czego nauczylo Was zycie?

Polecane posty

Jak na mnie to dzisiaj późna pora;) ale przy tej pogodzie wstawać mi sie nie chciało, niemniej koty zdecydowały że najwyzsza pora żebym wstała:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam i milego weekendu zycze, dziekuje bardzo za ciekawe, niebanalne odpowiedzi, FAJNIE sie was czyta;) Podsumowujac tak sobie wstepnie, zauwazylam powtarzajace sie zdania, bardzo intrygujace - zycie nauczylo mnie pokory (co pod tym rozumiecie, to znaczy, w jakim sensie pokory, co zmusilo was poddac sie misterii okolicznosci), i drugie pytanie - nie planowac zycia, wg was, co to znaczy, nie miec okreslonych zasad lub pragnien, a po prostu zyc? Tez czasami mam wrazenie, ze jednak ktos panuje nad nami, i nie mamy nad tym wladzy, zawsze cos sie musi przytrafic, moze los, a moze jakas klatwa, cos w tym jest. Musze pomyslec chwilke nad tym...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chcialabym wam napisac
czego mnie nauczylo ale jakos mi trudno. Nie, ze niczego mnie nie nauczylo ale musze to sobie spokojnie przemyslec;)ale bardzo fajny temat, faknie sie czyta, pochwala dla autorki;) i dla wypowiadajacych sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość FacetFacet
Mnie nauczyło, żeby nigdy nie zasuwać rozporka po ciemku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nauczyło mnie cieszyć się każdą najmniejszą chwilą, przyjomować porażki z podniesonym czołem, nauczyło mnie składać nieustanny hołd przyjaźni, nauczyło być prawdziwym przyjacielem, nauczyło jeszcze: pokory, dystansu do siebie, umiłowania dla gór, śmiałości, kożystania z młodości, jazdy samocohdem, robienia pysznych pierogów. Nauczylo mnie wrażaliwości, nauczło płakać kiedy znajduje się na górskim szczycie i wschodzi słońce, nauczyło mnie płakać ze szczęścia kiey sobie uświadamiam... jak wiele mi dało. Dziękuję życie. Nawet jeśli jesteśmy na Ciebie źli, nie zgadzamy sięz tym jak się układasz... to zawsze po fakcie Ci dizękujemy za cenną lekcje. Bo każde, najgorsze nawet doświadczenie ma coś na celu i nieustannie nas czegoś uczy a czasami\" nirbo spada nam na głowę nie po to by sięnami zabawić lecz by nas podziwiać kiedy się podnosimy\"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mnie zycie nauczylo tego ...ze faceci to tchorze..jak judasze potrafia sie wyprzec kobiety z ktora do niedawna spali...poza tym tego ze nie mozna byc dla nich za bardzo dobrymi...oni lubia byc poniewierani...musza walczyc..kochaja suki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malenka megi z krainy slonca
nauczylo mnie,ze nie nalezy ufac facetom,nie mozna byc dobrym i wrazliwym,bo ludzie to wykorzystuja,nauczylo mnie liczyc na siebie i niczego nie planowac bo marzenia nie spelniaja sie,zycie to nie tylko nauka to tez "nauczka"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malenka megi z krainy slonca
"zycie to bardzo dluga lekcja"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
po częsci przyznaje ci racje,ale aby przetrwać w tym zyciu lepiej czasem zyć złudzeniami.Lepiej nie wiedzieć,niz wiedzieć i mialaby Cie ta wiedza zniszczyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
WOW, ale super piszecie, snieg sprzyja nowym pomyslam;) cala zyciowa encyklopedie tutaj napiszemy. Racja, warto zyc zludzeniami, czasem to bardzo pomaga przetrwac, z dnia na dzien, chyba o to glownie chodzi. Dla mnie najbardziej trudne jest to, ze ciagle potrzebuje czasu zeby nauczyc sie z czyms zyc, i nie zwracac uwagi na caly ten sh*t wokol mnie - zdrady, klamstwa, oszustwa, problemy przyjaciol, drozyzna oplat i cen na jedzenie i produkty codzienne, caly dom mam na glowie, zmieniam prace, i tak w kolko. Ostatnio zauwazylam, ze zmienilam sie nie do poznania, jakos tak nagle to przychodzi, ale w koncu mamy zupelnie inna wizje tej codziennej perspektywy. Niestety, nie umiem porzadnie ulepic domowych pierogow, nie wiem, co robie nie tak, ale te t.zw.\"uszy\", rozlepiaja mi sie pod czas gotowania, i cale nadzenie wyplywa do garnka;) jak to zwykle;) A lubie pierogi, ulepiony w babciny sposob, pieknie zakonczone takim pieknym fikusnym warkoczykiem, w ksztalcie polksiezyca... Dzisiaj znow pada snieg, zycie nauczylo mnie lubic snieg, i lykac Rutinaskorbin na wzmocnienie odpornosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mnie nauczyło, że siedzi się w klatce na własne życzenie :) uwolniłam się z toksycznego związku i teraz jestem baaaaaaardzo szczęśliwa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
żyć chwilą,żałować za grzech a nie za to że sie nie zgrzeszyło,nie oceniać po wygladzie bo piękno które jest w srodku jest najcenniejsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja ciagle znim jestem
kochać egosistycznie dobólu i cieszyc sie każdym dniem jakby miał byc ostatnim dniem mojego zycia,nauczyło mnie że pieniądze szczęścia nie dają a są potzrebne tylko po to żeby nie umrzeć z głodu,że sońce i deszcz są tak samo piękne jak smiech i łzy jak zycie i smierc jak ......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak to ja to ja 222
mnie nauczylo,ze faceci to egoisci i swinie,a milosc..zaczynasz w nia wierzyc i wszystko sie konczy..nie chce zyc zludzeniami:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chciałam podziękować za ten niebanalny topik. I znowu muszę... - dziękuje za słowa uznania :) Życie nauczyło mnie jeszcze stwarzać ten niesmowity klimat zimowy kiedy to siedzę w niedziele w domu, za oknem pruszy śnieg , a ja siedze przy kominku z kubkiem gorącej kawy. Wokół mnie bliscy, rodzina rozpromieniona po pysznym obiedzie... i ten radosny gwar, śmiech rozmowy, to uczucie wiszącej w powitrzu bezgranicznej miłości do nich. Życie nauczyło mnie, że do wszystkiego można się przywyczaić... czasem to nasze oręże w walce z rzeczywitością, a czasem nasze przekleństwo. Nuaczyło mnie wiary i miłości do Boga Nauczyło mnie, powstrzymywać łzy w moencie kiedy jedyne na co mam ochote to szlochać do poduszki przez godzine.Nauczyło się wtedy uśmiechać mimo wszystko... a za to, że jestem taka dzielna dało mi moje ukochane góry, wędrówki samotne i z towarzyszem,wschody słońca na górskim szczycie, zapach lasu, widok tatrzańskich skał i tą bezkresną ciszę która daje ukojenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nauczyło mnie że
- ludzie są generalnie nie warci złamnego grosza. Mali, podli, zawistni, okrutni, egoistyczni go granic. Ale że można z tym żyć. Po prostu ufać tylko tym, co naprawdę nas kochają, a co do innych nie mieć złudzeń i olewać ciepłym moczem :) - że przyjaźń istnieje tylko w filmach. Ze masz szansę znaleźć przyjaciela w partnerze życiowym i u niego należy tej przyjaźni szukać. Zaufać komuś innemu... radzę mocno się zastanowić. - że większość z nas jest niewolnikami. Zapierdalamy za kasę u obcych ludzi, bo musimy. Nie mamy wyboru. Prawdziwą wolność dają jedynie duże pieniądze. To one pozwalają nie być zależnym od nikogo, spełniać marzenia, uciec na kraniec świata, jeśli się tego pragnie. Uświadamiam to sobie każdego dnia, kiedy dzwoni budzik o szóstej rano... - że większość ludzi nie jest tak naprawdę szczęśliwa. A Ci którym się wydaje, że są, wolą się tak naprawdę nie przyglądać swojemu życiu. Gdyby to zrobili - zaczęliby wrzeszczeć. - że miłość do mężczyzny i mężczyzny do ciebie, to jedyne, co tak naprawdę daje światełko w życiu. Teksty o niezależności, samorealizacji, karierze to feministyczne bzdety samooszukujących się tzw. "postępowych". Miłość to jedyne, co się liczy naprawdę. - że żaden Bóg nie zajmuje się naszymi żałosnymi osobami. Wierzący oszukują samych siebie i świadomie zamykają oczy na rzeczywistość. - nasze poczęcie jest przypadkiem. Nasze życie i śmierć jest przypadkiem. Nie ma żadnego wyższego sensu, planu, ani celu. I jeszcze parę innych rzeczy. Mnie w ogóle bliska jest filozofia egzystencjalistów. Ona boli, ale nie potrafię nie przyznać jej racji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adfg
Mnie życie nauczyło tego, że nie można zaplanować sobie życie do końca po swojemu. Teoretycznie dużo zależy od Nas, ale nie da się zaplanować tego, że np. teraz się zakocham i tak się dzieje...przez kilka lat swojego dorosłego życia miałam wrażenie że mogę kierować swoim los, uczuciami, tak jak chce i w dużej mierze mi się, to udawało, aż przyszedł moment kiedy zobaczyłam, że miłości nie da się zaplanować, ona przychodzi kiedy chce...i moja wola nie ma tu nic do rzeczy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hajns klos
mnie nauczylo jak robic w trabe pilnujacych asystentow na egzaminie z geometrii wykreslnej i podlozyc gotowca bo jestem noga z rysowania i do srania mi sie to w zyciu przyda bo zdalem egzamin z rysunku odrecznego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do hajns klos
To nauczyło cię jak oszukiwać. Miłe, bo wszystkich wcześniej nauczyło, żeby nie ufać. Wygląda na to, że mieli rację.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miłości zaplanować się nie da, ale wolna wola do rzeczy coś ma. Na miłość trzeba sie zgodzić, trzeba jej powiedzieć tak, trzeba odpowiedzieć jej tym samym. Jak tylko zapukała do Ciebie, tak delikatnie, tak jeszcze nieśmiało, nie mówiąc jeszcze, że to ona, miłość właśnie, mogłaś jej drzwi nie otwierać. Jak wpuściłaś ją do siebie, została Twoim gościem :) Ale to, myślę, miły gość :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
........... że nie kocha się za coś , ale pomimo wszystko, że naważniejsza jest rodzina, na której możesz sie oprzeć, że pieniądze szczęścia nie dają, ale realizacja swoich marzeń, a życie bez nich jest jak powolne umieranie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uśmiecham sie
że sama jestem swoim najlepszym przyjacielem że mitem jest przyjaźń między kobietami że nie należy upijać sie do nieprzytomności w towarzystwie że pieniądze szczęścia nie dają aole życie potrafią uczynić znośniejszym że nieważne co by sie działo gdy patrzysz w lustro to zawsze sie uśmiechnij bo to daje siłę : ) nie płacz wśród ludzi ,bo najgorsze jest tpo że gdy myślisz o współczuciu dostajesz jedynie litość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wod niczka
- odwagi. Bo zalujesz straconych szans o wiele bardziej - pokory. Nie jest tak, ze zawsze bedzie dobrze. Nie zawsze pozostanie zle - swiadomosc. Za wszystko trzeba zaplacic. Wszystko ma cene - milosci. Nie czekasz na nia. Nie przyjdzie. Po prostu kochaj, idz i rob co chcesz. - kazda sila do Ciebie wraca. Przede wszystkim negatywna. Im bardziej ranisz- tym bardziej cierpisz. Przepraszam nie wystarcza - madrosci. Wiem, ze nic nie wiem. Ciagla nauka.. - czekania. Warto czekac, na to, czego potrzebujemy, pragniemy. Nie warto trwac w pustej nadziei Zycia wg a gdyby jutra mialo nie byc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość baby love
tak wszyscy mowie o tej odwadzeo tym by robic to co sie chce bo pozniej sie bedzie tego zalowac, ale czasem naprawde brak tej odwagi,np chcialby sie poznac pewnego facetaale jak to zrobic, jak zagadac zeby nie zrbic z siebie idiotki.no i mi tutaj odwagi zabraklo, wiem, ze nie mialam nic do stracenia ale z drugiej strony..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Desiire
a co wazniejsze? to, co ktos mysli o TOBIE, czy to jak sie sama potem TY czujesz? zycie wciaz mnie uczy. Raz upadek, kompletno dno, a na kolejny dzien wybicie sie- wzlot. To sprawia, ze nie boje sie juz okazywania uczuc, emocji. Chce plakac- placze. Niczego nie udaje. Nikt poza nami nie domysli sie, czego naprawde pragniemy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nauczyłam się, że pewna jest jedynie śmierć, wszystko inne jest względne i nigdy niczego nie można być pewnym całkowicie, zwłaszcza najbliższej osoby tego, że dzieci zmieniają wszystko i tego, że im ktoś młodszy tym pewniejszy siebie i swoich racji i że że z wiekiem ta idiotyczna i nieuzasadniona pewność siebie maleje tego, że wiek ma znaczenie dla kobiety tego, że nie ma co litować się nad mężczyzną walki o swoją godność jako człowieka i kobiety rezygnacji, wycofania, braku egoizmu szukania w ludziach tego, co naprawdę ważne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×