Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość samiiiiiii

FACECI O CO WAM CHODZI?

Polecane posty

Gość samiiiiiii

Od prawie roku spotykam sie z kimś,nigdy nie mówilismy o tym ze jestesmy ze soba ale z tego wszystkiego wynikalo ze chyba tak..wspolne wypady,poznawanie rodzicow itp,i ostatnio zapytalam sie go czy my jestesmy w zwiazku a on ze nie,ze nie jest gotowy,ze sam nie wie czego chce i zebysmy niczego nie zmieniali,ze tak jest dobrze,ja to tylko chcialam nazwac a on tak zareagowal,,,nie rozumiem,chcialabym ale nie potrafie go zrozumiec,zdenerwaoal mnie i nie wiem czy byc zn im dalej czy jak wogole sie zachowac to nie jest moim zdaniem normalne,moze ktos mi to wyjasni?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o to w tym wszystki chodzi ze jakby każda dziewczyna poszła z facetem do łożka po ślubie, to by takich zwiążków bez zobowiązań nie było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uułaaaaaaa
oojj tez miałam taką sytuacje,my to nazywalismy UKŁADEM :o z ręką na sercu nikomu czegos takiego nie życzę. Wiesz dlaczego ? bo nie ma jasno określonych reguł, które panują w normalnym związku. Chociażby taka sytuacja : chcesz isc na impreze z kumpelami, bez niego, i teraz tak- możesz zarywac do innego faceta, czy nie ? czy to juz zdrada, czy jemu będzie przykro? Z drugiej strony czujesz się wolna, nie moze ci niczego narzucać. Na prawede, mozna sie w tym pogubić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samiiiiiii
zalezy mi na nim bardzo,nie chce go starcic,ale nie wiem teraz czy on wogole cos do mnie czuje,gdyby mu zalezalo chyba by nie srpawilo mu problemu nazwanie tego zwiazkiem,ostatnio bylam na imprezie z przyjaciolmi to nic nie mowil tylko wypytywal czy jakiegos przystojniaka nie zarwalam..niby zartem,ale no teraz sie boje ze on w kazdej chwili moze pojsc do innej,tak z tego znioskuje.nie wiem czy byc z nim i dac mu czas bo mi naprawde zalezy i cos cuzje do niego,dobrze nam sie ukladalo do tej pory,czy nie tracic czasu na niego..nie wiem co robic:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skoro czujesz się z kimś związana, niezależnie od tego, jak to nazwiesz, to po co masz \"zarywać\" do innych facetów? A takie sytuacje kreują nie tylko faceci. Ja też nie znoszę, jak ktoś po miesiącu znajomości zadaje mi pytania, jak można nazwać nasz związek:O Czy to jest podstawówka? Może jeszcze mam czekać aż mnie facet \"poprosi o chodzenie\"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samiiiiiii
Nie o to chodzi...a spytalam go o to czy my wlasciwie ze soba jestesmy tylko dlatego ze jakis czas temu gdy siedzielismy u niego i sie przytulalismy...objal mnie i niby w zartach powiedzial..tylko sie nie zakochaj,zaczelo mnie to zastanawiac,ale gdy on kilka razy probowal sam mnie wygonic na impreze czy wspomina,dobra dobra pewnie juz jakiegos wyrwalas,ja czuje sie zwiazana ale zaczynam zauwazac ze on sie chyba nie czuje zwiazany i to mnie meczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trudno tak
" tylko sie nie zakochaj "

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trudno tak
" tylko sie nie zakochaj "

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trudno tak
" tylko sie nie zakochaj "

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fjhjfjf
Uważam że potrzebujesz spojrzeć na swoje sprawy - a taką niewątpliwie jest zaangażowanie emocjonalne - od strony własnego dobra. Odpowiedz sobie na pytanie czy ci takie traktowanie ciebie odpowiada, czy tego chcesz i jeśli nie... niech on za tobą gania lub nie trać na niego czasu. Ja bym się wycofała. Albo facet pokazuje mi że mu na mnie zależy jak na partnerce, albo zrywam bo zasługuję na lepszego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trudno tak
jak w magdzie m :) wydaje mi sie nie on jest niedojrzaly, tak samo jak " moj" my sie angazujemy, staramy a oni sami nie wiedza czego chca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fjhjfjf
desko, problem wynika tego że między miesiącem a dwunastoma jest różnica

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samiiiiiii
kurcze naprawde nie pamietam kiedy mi tak zalezalo na facecie,chwilami mi sie wydaje ze wpadlam po uszy:/a teraz gdybym miala kierowac sie rozumem,moge stwierdzic facet jest kilka ladnych m-c ,prawie rok i nie potrafi nawet mi powiedziec ze cos do mnie czuje ,wiec powinnam go olac predzej niz on to zrobi,ze nie jest mnie wart i znajde lepszego,z dgrugiej storny wydaje mi sie ze nie moge sie zakochac w nim,bo juz to zrobilam i mam tak odpuscic bez walki?czasami mam wrazenie ze to jest wlasnie ten,i boje sie ze przez moje naciski go starce,wystrasze.ale czy to ma sens? nic na sile przeciez do uczucia nie da sie nikogo zmusisc.z kolei jesli nic nie czuje to po co sie meczy ze mna?to mnie zastanawia i nie wiem czy dac mu czas i wlaczyc czy sobie odpuscic(co nie bedzie latwe:()

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trudno tak
ja sobie odpuszczam, zapominam i wmawiam ze nie jest wart... od 2 lat... to nie jest takiwe łatwe...ale znam ptzypadki "wyleczenia sie" kurde ze ja nie potrafie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×