Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Turlaj Draża

Ja, On i jego rodzina

Polecane posty

Muszę się wygadać bo już nie mam na wszystko siły :( I chyba dziś podejmę decyzję o rozstaniu się z moim chłopakiem. Postaram się napisać w skrócie: mój chłopak jest naprawdę ok, znamy się już ok 5 lat i wszystko byłoby ok, gdyby nie jego rodzina, a dokładniej ojciec. Typ człowieka, który zawsze wszystko wie najlepiej, zna się na wszystkim, a który nic w życiu nie osiągnął. Wpieprza się w życie swoich dzieci- mój chłopak ma siostrę. Mąż tej siostry jest wiecznie obmawiany w domu (oczywiście gdy ani jego ani jego żony nie ma w domu) jaki to on nie jest zły, jak to go nie lubią. Ja zawsze jestem chwalona (oczywiście siedzę obok i słucham jaki tamten jest beee a ja cacy). Podejrzewam, że jak mnie nie ma to sytuacja si odwraca. Ojciec tyran powoduje wszelkie konflikty w domu, raz na jakiś czas musi porządnie wyżyć się psychicznie na moim chłopaku (ma on dość dobrze płatną pracę fizyną, ale jego ojciec chce koniecznie przenieść swe ambicje na syna i chce żeby rzucił pracę i poszedł do szkoły policyjnej :o ). Są wieczne kłótnie o pieniądze, mój facet daje im jakąś 1/5 wypłaty- ale to za mało. Tata nie może również ruszyć swej dupy- bo od tego jest mój chłopak- ot siedzimy sobie u mnie w domu (ok 30 min ode mnie do niego do domu) i przygotowujemy kolację gdy dzwoni telefon- \'X wyjdz z psem\'. I wtedy X (mój chlopak) musi założyc buty i zapier... do domu zeby wyjsc z psem na 5 min bo Pan i Władca nie może (ta sama gadka tylko- idź mi po papierosy, piwo, itp notorycznie przynajmniej raz dziennie). Wkurza mnie ze mój chlopak nie moze powiedziec \'nie\'- bo mialby pieklo w domu. Moj facet kupil sobie za uciułane pieniadze laptopa. Oczywiscie ojciec wszystk wiedzący korzystał z niego (jak wyskakuje mu jakis błąd to zamiast spokojnie wcisnąć ok czy anuluj to wali paluchami po całej klawiaturze) no i największym powodzeniem u niego cieszyły się oczywiście strony porno. Po roku komputer padł. Dodam że komputer był kupowany przez mojego kolege który ma sklep i wziął na gwarancję kompa tylko przez grzeczność (nie powinien uznać gwarancji, bo moj facet sam sobie zmieniał rozne częsci w kompie). Teraz dzwonię do niego i mi mówi ze jest z ojcem sprawdzic czy mu juz kompa naprawili a tam z dala słychać głos \'powiedz jej ze te ku r wy jeszcze nie zrobiły komputera\'. Ku rwy o moich znajomych :o Jeszcze jedno- nie wyobrazam sobie slubu i tego, że nasze rodziny miałyby się poznać. Powiecie- nie wychodzę za rodzinę chlopaka tylko za niego samego. Wiem ale już widzę jak będziemy mieszkać razem i co wieczór mój facet będzie wzywany zeby leciec do sklepu po fajki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jesteście razem pięć lat. facet pracuje, piszesz że dobrze zarabia. i MIESZKACIE Z RODZICAMI???? może już czas się wynięść na swoje i nie musieć słuchać rodziców.. ja matki moego faceta nie trawię, ale nie muszę jej znosić więc jest to zupełnie inaczej. no ale żeby zostawiać faceta bo ma kiepskich starych.. :o to facet jest kiepski, ze z nimi jeszcze mieszka i słucha jak pięciolatek. \"idź po fajki\" itp - szooook

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
troche to dziwne skoro grzebal w lapku i przyjeli go na gwarancji, przeciez to bnie sperzedajacy bierze tylko producent :O co do sytuacji to jak facet sie usamodzxilni bedziecie sobie sami mieszkac itp to wtedy raczej ni ebedziebiegal na zawolanie. jak kochasz to wytrzymasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiochmenka
nie wiem, czy musicie się od razu rozstawac po prostu wyprowadżcie sie od rodziców, a on niech swojemu papciowi powie raz i drugi "nie" a jak zobaczysz , że nie jest w stanie, to moze faktycznie trzeba bedzie sie rozstac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie rozstawajcie się, nie ma sensu, czemu nie weźmiecie ślubu i nie zamieszkacie osobno, np nawet w innym mieście, skoro Jego rodzina jest taka... Może to by było najlepsze rozwiązanie. To zależy tylko czy Go naprawdę kochasz czy nie, bo jeśli tak, to nie powinnaś chyba brać pod uwagę zerwania...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomaranczowy nick tym razem
ciężka sytuacja.... jeśli Cie to w jakimś stopniu pocieszy to moi rodzice nie akceptuja mojego faceta.... bo przeciez to jest tylko moj "kolega" a jestem z nim juz 4 lata, ale to jest tylko "kolega" kiedy do mnie dzwoni tata mowi ze mnie nie ma. kiedy przychodzi to tata potrafi mu nawet nie otworzyc drzwi... nie wyobrazam sobie wesela tak samo jak ty.... nie wyobrazam sobie mojego taty gadajacego z znim:O mama chociaz troche lepiej ale mam to w dupie.... bo to ja z nim jestem, ja z nim bede zyc, nie moi rodzice:O:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja wiem może chaotycznie wszystko opisalam ale chcialam wszystko z siebie wylać a dużo tego i i tak to nie wszystko... CHlopak mieszka z rodzicami bo mimo tego ze w miare dobrze zarabia (nie sa to kosmiczne sumy ale jest ok) to jak pisze oddaje 1/5 pieniedzy swoim rodzicom, i teraz zdaje prawko. Tez mu mowie zeby sie wyprowadzil caly czas mu to powtarzam ale X twierdzi ze sam sie nie utrzyma, ze gdybym ja tez zarazbiala- a ja studiuje i nie zarabiam- to wtedy na bank bysmy znalezli cos do wynajęcia. Mojego chlopaka siostra i jej mąż razem z dzieckiem mieszkają sami- na ich nieszczęście niedaleko teściów- i mają wieczne wpieprzanie się w życie. Kazda ich kłotnia rozgrywa się nie tylko w ich domu ale w całej rodzinie (nawet ja wiem wszystko o ich klotniach bo przeciez muszę usłyszeć jaki tamten mąż nie jest bezczelny, chamski, itp tesciowie muszą się wygadać przy wszystkich. I nie dlatego ze to ta siostra przynosi do domu problemy po prostu tesciowie wszystkiego się wywiedzą). Owszem moglabym zyc z moim facetem- ale bez slubu/wesela (wiem ze tesc by zaraz jakas szopke urzadzil i bym sie tylko wstydzila przed cala rodzina) i chyba z 500 kilometrow od tesciów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A jesli chodzi o laptopa- mowie ze to bylo wszystko grzecznosciowe- moj kolega przyjal do serwisu za darmo zeby naprawic, na moją prośbę. A w zamian mam to, że jego ojciec obwinia mnie???? za to ze komputer się zepsuł, mojego kumpla tzn \'ku rwę\' za to ze sprzedal taki szajs, czyli wszystkich tylko nie siebie! A jestem pewna ze w glownej mierze to jego wina :( Pomarańczowy nick tym razem: przykro mi 🌻 Ja gdyby to byli moi rodzice to chyba byłoby mi łatwiej podjąć decyzję. A tak muszę być kulturalna choć w duszy mam ochotę powiedzieć 'odpier.. się głupi dziadzie'. Boję się że kiedyś naprawdę tak powiem :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomaranczowy nick tym razem
turlaj draza a co z Jego matka? bo piszesz tylko o ojcu, a matka co na to? nie ma nic do powiedzenia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ślub i życie układa się tylko ze swoją miłością. Więc powinienem napisać Tobie, nie patrz na nich, tylko na siebie i Wasze życie. Jednak życie z tak nastawionymi rodzicami chłopaka może być bardzo trudne. Może przeprowadzka z daleka od jego rodziców? Poza tym jako komputerowiec, piszesz , że kupił laptopa, potem że komputer, potem że wymieniał części w komputerze. Laptop czy komputer? Może i nienajistotniejsze to, ale jestem informatykiem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz co, chyba nie kochasz tego swojego faceta, skoro ze wzgledu na jego ojca chcesz sie z nim rozstac. co to w ogole za tlumaczenie, ze zarabia ok, ale nie wyprowadzi sie bo X mu wtlacza do glowy, ze sam sobie na swoim nie poradz?! a moge wiedziec ile macie lat? na ktorym roku studiow jestes? sadze, ze twoja decyzja jest conajmniej nierozsadna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak matka w domu z reguły nie ma nic do powiedzenia :( Jest nawet spoko kobitka, ale taka cichutka, zahukana. Zawsze trzyma stronę męża, ale ja myślę, że to kwestia albo strachu albo tradycji, że to mąż w domu rządzi. Czasem tylko wyrwie jej się jakiś cichy protest np gdy teść wyżywa się na X. Ale wtedy agresja słowna skupia się na niej, że trzyma stronę syna, więc myślę, że ona nie ma siły protestować. Czasem się zastanawiam czy zachowanie teścia to nie jest już molestowanie psychiczne. Ps Szwagier jest nie lubiany w domu b umie powiedzieć co myśli i ma własne zdanie. Ja jestem lubiana bo przytakuję teściowi, myśląc że i tak mam go gdzieś. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomaranczowy nick tym razem
to ja mimo wszystko postaralabym sie powiedziec wprost ze chcecie sie uniezaleznic od nich, w delikatny sposob powiedziec zeby sie tesciu "odpier..":)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
De Gie chodzi o komputer, nie wiem czemu napisałam laptop na początku :o Psychiczna Tortura- kocham swojego chłopaka, ale to, że teść nie liczy się się wogóle z naszą prywatnością i tym, że chcielibyśmy trochę czasu spędzić sami naprawdę irytuje. Jak siedzimy u niego w domu to wpada bez pukania, podchodzi do mnie i myśląc, że to bardzo śmieszne np zaczyna mnie podszczypywać. Bywa wobec mnie wulgarny (no chyba, że to ja jestem zdewociała, ale teksty typu, czy mój chłopak mnie lubi całować po piersiach są dla mnie intymne i wolałabym nie poruszać takich kwestii przy teściu). Skoro jestem z chłopakiem już tyle czasu t znaczy, że mi na nim zależy a i teścia znam nie od przedwczoraj. Tylko, że z każdym dniem coraz bardziej mi to przeszkadza i czuję sie tym zmęczona. PS Jeśli to ma cos do rzeczy jestem na 3 roku studiów. Może i myślę dziecinnie ale naprawdę stanowi to teraz dla mnie duzy problem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to jeszcze troche i tez sie usamodzielnic. nie chcialam cie niczym urazic, po prostu uwazam ze jesli ci na nim zalezy, dacie rade wytrzymac jeszcze troche a potem zaczniecie radzic sobie sami, gdzie, jak i z kim chcecie. uwierz mi, sa gorsze rzeczy, jakie moga poroznic albo wejsc miedzy dwojga ludzi. upierdliwy tesc to pikus. w kazdym razie, zycze powodzenia;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×