Ja kocham, ona tez, acz razem byc nie mozemy

Poznałem znakomitom laske ma na imie Kasia i bardzo ja normalnie kocham ona mie tez normalnie kocha ale odnosze wrazenie ze Kasia sie mnie wstydzi. Jestesmy razem od dwuch miesiecy a ciagle nie zaprosila mnie do swego domu i nie przedstawila rodzicom. Obawiam sie, ze to dlatego bo jej rodzice to wielcy prawnicy ona tez skonczyla prawo a ja tylko jezdze wozkiem widlowym po mojej zawodowce. Czy powinienem dalej angarzowac sie w ten zwiazek, czy moze barjery jakie nakreslilem tj. rozne ambicje i status spoleczny sa nie do przezwyciezenia. Jak wy sie na to zapatrujecie? Prosze o szczere wypowiedzi.