Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nicola71

Nigdy więcej....

Polecane posty

nicola no ja nie taki mój odbyt moją świątynią :P ale żoba by mi szybko wybiła miecze z głowy...toporem :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nicola71
Gorzej, że taka już na dzień dobry moze zaplanować całe Twoje życie, a potem i tak powiem, że przez Ciebie jej synek zmarnował sobie życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kachna a ja to co...przystojny może nie jestem mądry z tym też można polemizować ale pozatym ideał :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nicola71
Masz racje. Nigdy więcej takiego związku. Nigdy więcej mamisynków!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nicola71
No ja Ci wierze, słowo daje, ale jakbyś się napalił na tych Wikingów to mój idealny obraz Twojego marzenia trafiłby szlag, a poza tym głęboko wierze, że nie jesteś mamisynkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja nigdy więcej.... nie dam się zdominować w związku!! :( i nigdy więcej nie będę mówić tak, kiedy chcę powiedzieć nie!! i nigdy więcej nie będę się bać własnych możliwości!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i dobrze ja za wikingami uganiam się tylko z miecze,m :P a maminsynkiem nie jestem nie byłem i nie będę :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aggi.....
nicola71 powiedz mi czy faceta da sie zmienic? jestes juz dośwaiadczona, prosze odpowiedz, bo ja widze wady, ale mysle , ze jakos to bedzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malutka...........
Nicola dzieki za slowa otuchy, taki jakis mnie dzis dol dopadl :/ Swoja droga humor bardzo poprawilo mi Twoje stwierdzenie "Wiesz kiedyś życie było proste. Kobiety zostawały w jaskini, a mężczyźni szli upolować mamuta" Co do marzen. Jedno moje spelni sie za 2,5 miesiąca - jadę na wymianę studencką do Danii na jeden semestr :) Poza tym mam sporo takich bardziej przyziemnych marzen ktore tez pomalutku sie spelniaja w przyszlosci slub z ukochanym, a poki co z tych spelnionych to weekend razem na nartach, tydzien na goracej wyspie :). Paryż też jest moim marzeniem, a konkretniej sylwester w Paryżu i to nie jakaś wielka impreza, tylko tak pod gołym niebem :) to sie też spełni może za rok, za dwa :) Po studiach chciala bym pojechac do australii na jakies dwa lata :) ale to nie marzenie raczej takie zachcianki. Marzeniem moim jest by zwiedzić Japonię. Moja siostra studiuje religioznastwi i zawsze marzyla zeby zwiedzic indie w tym roku podczas wakacji byla tam 1,5 miesiaca wiec trzeba wierzyc w mozliwosc realizacji marzen i stopniowo malymi kroczkami starac sie je realizowac . "Trzeba marzyć, zamiast dmuchac na zimne - gorącym się sparzyć,. Trzeba marzyć!"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gnom, trzymam, ale mam czasami wrażenie, że za bardzo kochana ze mnie Calineczka... i że powtórzę błąd :> aggi >> Twój facet może się zmienić, tylko pod warunkiem, że tego sam chce i że ta chęć wypływa z niego samego, a nie z Twoich nakazów, zakazów, albo pouczeń. Ja niestety przeżyłam to na własnej skórze.... dałam sobie wejść na głowę, a kiedy zauważyłam, ze jego wady (na które wcześniej przymykałam oczy i czekałam na wielką zmianę pod wpływem wielkiej miłości) nie znikają.... przestałam kochać... bo dałam z siebie wszystko co mogłam, wyeksploatowałam wszystkie swoje siły psychiczne na utrzymanie związku.... gdzie oczywiście nie było równowagi w dawaniu i braniu (jedna strona dawała, a druga brała). On się nie zmienił... dopiero jak odeszłam i poczuł po kilku miesiącach, ze to na serio, a nie na żarty.... teraz podobno się zmienił... ale za późno, bo ja już nie kocham ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
właśnie... a w ogóle da się zmienić człowieka? jak człowiek chce to sam może się zmienić. i koniec... :] poza tym, zauważyłam, że przy wyborze partnera trzeba kierować się przede wszystkim swoją wygodą i raczej na zimno kalkulować, a nie naiwnie wierzyć, ze jakieś tam wady i zgrzyty \"same\" się wyprostują, znikną, ulotnią.... nic samo sie nie dzieje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
anetuś dokładnie tak jest że człowieka nie da się zmienić a czasami nawet jak chce to jest to bardzo ciężkie. człowiek to taka istota która przyzwyczaja się do określonych warunków czy zachowań i czesto nie jest w stanie niczego zmienić ....niestety :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aggi.....
hmmm, czyli d... on ma dziwne poglądy na zycie uwaza ze kobieta jest od garów i zeby w domku siedziała i dzieciaka wychowywała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aggi to on się nie zmieni ma taki pogląd na życie i nic go nie ruszy pan i władca a jak mniemam będzie cię jeszcze z mamusią porównywał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aggi.....
własnie jego mamusa mu wszystko pod nos podstawia, ma wszystko jak na tacy, twierdzi, ze jak zamieszkamy razem to ja do pracy nie pójde, bo tam mnie ktoś poderwie, a on sam jest w stanie utrzymac nas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i po pierwszych rachunkach mu przejdzie. ja pierdziele co za facet zazdrosny zaborczy nic tylko go strzelić w ten kwadratowy łeb

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aggi.....
ale onma juz miejsce dla kobiety rozumiesz? tu chodzi o zasade, kobieta ma siedziec w domu , a facet ma zarabiac po za tym jest upierdliwy jesli chodzi o jedzenienp. nie zje kanapki jesli cebula nie bedzie pokrojona w kostkę, tylko w prążke albo mówił, z ebede siedziała w domku, a jak on przyjedzie to ma byc obiadek , a później seks

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to go olej bo długo z nim nie wytrzymasz chyba że lubisz być traktowana jak służąca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aggi.....
ale myslisz, ze nie da sie go zmienic? jego mamusia zawsze własnie tka nad nim skakala i skacze nadal, a facet juz 28 lat ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie zmienisz go jak ma takie podejście a raczej on sam nie będzie chciał się zmienić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie zmienisz go, bo jest mu za dobrze....:] a poza tym to różnicie się w bardzo zasadniczej rzeczy: w wartościach!! a wartości powinny się zgadzać co do joty w związku, bo inaczej pupa :/ wybacz... tu chyba powinno się znaleźć pocieszenie, ale czasem chyba szczerość jest lepsza :]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość up.....
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×