Gdyby nie sex, to wiekszosc par by NIE ISTNIALA!!!

Zlosc,klotnia,sex.zawsze tak jest. A gdyby nie bylo teg ostatniego,to pewnie nigdy bysmy sie nie pogodzili z partnerami. Prawda??

boże dlaczego stworzyłeś tak dużo głupich kobiet? istnieje i istniałaby bo seks to nie wszystko :P

Zlosc,klotnia,sex - to normalne u par nieumiejących rozwiązywać konfliktów

wiekszosc moich znajomych wlasnie w ten sposob zalatwia spory. po zlosci jest wieksza ochotka na bara,bara

Zreszta u nas jest podobnie. Z tym ze w lozku juz na spokojnie probujemy obgadac cala sprawe.

większość z twoich znajomych nie potrafi po prostu rozmawiać i rozwiązywać problemów, stąd po jakimś czasie tyle opuszczonych panienek łka w poduszkę i nie może pojąć dlaczego ta świnia ją zostawiła :D

zgadzam sie z \"....do autorki......\"

Oj ludzie, my gadamy tylko ze po wyzyciu sie. czasami klocimy sie kilka dni(ciche dni,zero sexu,spogladanie na siebie wzrokiem wilka),no i nastepuje wybuch.

Topic nadal aktualny!

U nas seks jest zawsze po pogodzeniu się w pełni, gdy się przeprosimy i wszystko jest już obgadane i wybaczone... Wtedy czujemy, że znowu chcemy być jak najbliżej siebie, zatopić się razem w rozkoszy... Wcześniej bym nie mogła. Masochistką nie jestem.

do autorki=====> smutne i zalosne jest twoje zycie wspolczuje

Tak,wlansie tak! Nie wmawiajcie mi ze tak nie jest.Glupia nie jestem!

Dobry temat. I chuujki już wiedzą w co ładować. Niech sobie pójdą i spróbuj jeszcze raz. :-) Serrio :-)