Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ewela 20

ktora z was rzucil chlopak maz narzeczony i jak sobie z tym poradzilyscie?

Polecane posty

Tak, ale też bycie zaręczonym przez lata... do 5 lat to takie maksimum. Potem to już człowiek nawet zapomina, że się zaręczył. Bo cóz to są zaręczyny jak nie dążenie do ślubu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Deniz
Też nie myslałam, ze to az tak boli. Ze mozna tak plakac, ze brak tchu :O wczoraj na oczy nie widzialam bo przeplakalam 3 godziny, co przestalam, to mi sie cos innego przypomnialo. Dzisiaj z nim rozmawialam jakby nigdy nic. Unikam narazie tematu, co dalej? Moze on potrzebuje czasu? Tylko ile? Moze sam w koncu powie co dalej? Ja wiem, ze teskni bo to on zawsze odzywa sie pierwszy i pyta co u mnie. Dlaczego oni sa tak skomlikowani?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj, racja z tym dzieciuchem :/ mam nadzieję,że za niedługo dorośnie,bo naprawdę... prawda? a tyle się mówi o tym,że są prości... aż 3h? biedna :( ja po 30min płaczu już nie mam lez w oczach i wpadam w histerie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Piotrek po magsterce
ja rzuciłem dziewkę, bo potem w sexie się nie sprawdzała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Deniz
tez sie dziwie, ze mam tyle łez na to wszystko ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a może właśnie po prostu powiedz wszystko? tj wiesz, powiedz jak się czujesz,spytaj,czy on czuje to samo..może na to czeka,bo nie chce sie okazać \"mięczakiem\",kóry wraca do kobiety? (mieczak wiadomo czemu w cudzysłowie- bo powrót do kochanej osoby to nie objaw słabości)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Deniz
Narazie dam mu spokój. Ja chce żeby on to powiedział sam od siebie. Nie chce naciskać. Jeśli nic nie powie to ok, jego wybór. Wiem, ze nie ma nikogo bo nie ma na to czasu. Żal mi go bo swojej firmie poświęca się cały. Nie da nikomu nic zrobić, mimo, ze ma dwóch zaufanych pracowników, którzy też mogą kierować wszystkim jak go nie ma. Nawet do lekarza nie ma czasu iść już 2 tydzień. A może mu po prostu dobrze samemu? Ja już nie wiem.... Ide narazie cos porobić bo oczy mnie dalej pieką i nie moge patrzec na monitor. Ściskam Cie i życze powodzenia ....jakoś się ułoży :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szkoda,że nie można trochę przyśpieszyć czasu,prawda? :( trzymaj się!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×