Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ss..

czy jemu juz nie zalezy?

Polecane posty

Gość ss..
coffe-> sugerujesz bym sie odezwala ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość och ta naiwność...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znowu to samo
coffe----> masz zupełna racje i ja sie z tym zgadzam ale jak czasem tak postępowałam to moi kumple( o kt w ogóle nie zabiegałam;P ) robili sobie jakieś wyobrażenia:)) dlatego wolę ostrożnie...bo trudno wyczuć sytuacje- -- trudno mi ją tu wybadać bo jak czasem zagadałam a był niedostępny to i tak później nie odpisał??? I bądź tu mądry?? bo faktycznie to cienka linia kiedy ta druga osoba poczuje sie olewana....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znowu to samo
ss---> a jesteście na gg równocześnie dostępni??jeżeli tak to ja bym po jakimś czasie niezobowiązująco zagadnęła - coś żartem rzuciła bez zbędnych wymówek na początku - w końcu trochę sie już znacie wiec ryzyk-fizyk - kto nie gra ten nie wygrywa;P!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sss...
a ja czulam od poczatku ze jest mna zainteresowany i nie ukrywam czulam sie pewnie ale nie bardzo odwzajemnialam bo dla mnie wszystko za szybko on potrafil zakochac sie na zawolanie - odrazu a ja tak nie umialam i nie chcialam . Owszem podoba mi sie i zalezy mi ale slabo mu to okazuje a moze to pwoinnam cos zrobic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sss..
nie ma na gg ma opis, ze jest w kosciele ale jak sie ujawni to moze odezwe sie jako pierwsza napewno odczekam na chwile by zobaczyc czy znowu przymierza sie milczec czy moze tym razem odezwie sie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znowu to samo
daj znać jak poszło:)) powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sss..
znowu to samo --> tylko ciezko tak kiedy ma sie w sobie zal bo nie ukrywam czuje zal ale moze z jego perspektywy wyglada to zupelnie inaczej moze tym razem on czeka na moja inicjatywe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ludzie złoci___oszaleliście
Ludzie złoci, autorko czy Ty aby nie przesadzasz? Masz zał bo sie nie odezwal do Ciebie na gg? A czy ślubował Ci to, że jak tylko bedzi e na jakims komunikatorze to bedzie do Ciebie pisał? Nie odezwal się bo: 1. nie mial ochoty 2. rozmawial z kims innym 3. byl zajety Tak ciezko to zrozumiec? Chyba nie jestes az tak głupia, co? Zreszta nie widze sesnu aby rozdrabniac sie na szczegoly i szczegoliki w Twojej analizie dlaczego sie nie odezwał. Jak czytam takie teksty na forum to mam wrazenie ze cofnelam sie do czasów przedszkola. Pozatym czego Ty oczekujesz, nawet razem nie jesteście, a to ze wydawje Ci sie ze jest toba zobowiazany to jeszcze chyba do niczego go nie zobowiazuje. Nawet jesli bylibyscie razem to przeciez nie musi za kazdym razem do Ciebie pisac. Dziewczyno wez se na luz. Idz lepiej na spacer to moze Ci przejdzie, siedzisz to od południa i jezczysz jaki to masz zal do niego. Katastrofa !!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ludzie złoci___oszaleliście
zainteresowany - a nie zobowiazany

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sss..
no ok moze nawet przyznam ci racje faktycznie jęcze tutaj pól dnia . On mi niczego nie slubowal ale skoro ja teraz tutaj jęcze tzn ze zle sie z tym czuje ( sila wyzsza). ja wiem ze to nie real ale to jest podobne uczucie do tego jakby obok ciebie przeszla bliska ci osoba i nie odezwal sie slowem. Tak samo sie poczulam wystarczyloby mi glupie czesc czy milego wieczoru jakis usmiech i odrazu inaczej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ludzie złoci___oszaleliście
rozumiem, ze jest Ci przykro ale sama - na wlasne zyczenie przedluzasz sobie te przykrość bo siedzisz tu , rozpaczasz a kazda kolejna wypowiedz sprawia ze czujesz sie gorzej. Czy nie lepiej bylo wyjsc z kims , posmiac sie, zapomnieć?? jeszcze nie jest tak pozno wiec wszystko przed Tobą. Tracisz tylko czas na analize tego - dlaczego sie nie odezwał - a odpowiedz brzmi : bo mial swoje powody..a czy Mu przestalo zalezeć ? mogło ale nie musi. A teraz wylacz kompa, poogladaj tv, posluchaj muzyki, przeczytaj ksiazke, zrob sobie maseczkę, zjedz czekolade, wyjdz do ludzi..rob cokolwiek tylko nie siedz tu i nie zastanawiaj sie dlaczego..???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobrze ci radza tutaj
olej to i jego...przyczytaj ksiazke "dlaczego mezczyzni kochaja zolzy?" wiele Ci wyjasni ja sie dzieki niej zmienilam bardzo..kiedys popelnialam takie same bledy jak Ty ....za bardzo wszystko przezywalam itd no jakbym czytala siebie z przed ok roku...takim zachowaniem sie odstrasza mezczyzn ta ksiazka mnie tego nauczyla...i wszystko co bym z niej nia zastosowala przynosi super efekty... i wierz mi dostkonale Cie rozumiem, ze sie zaangazowalas i tak to przyzywasz mialam dokladnie to samo:) glupota to jest ale tego sie w tedy nie widzi dopiero ksiazka otworzyla mi oczy... krotka rada nie odzywaj sie do niego wcale....nie przesiaduj na necie nie pisz wymownych opisow....zobacz czy sam zateskni i sie odezwie a jesli tak to absolutnie nie rob scen awantur wymowek udaj ze nic sie nie stalo :)zobaczy ze traci grunt i zacznie sie starac;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ss..
dobrze ci radza---> to mialoby sens takie chlodne podejscie do sprawy z drugiej strony nie chce przesadzic bo w koncu to poczatek znajomosci . Niestety nie odezwal sie , nie bylo go wczoraj na gg czy skype to juz 3 dni kiedy sie nie odzywa:( ostani raz rozmwialismy w dzien wszystkich swietych. Jeszcze sie nie zdarzylo od poczatku naszej znajomosci by nie rozmwiac ze soba od 3 dni .Zostaje mi zajac sie soba i czekac na jego ewentualne odezwanie sie:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×