Mam 26 lat , moj facet 27 - chce sie mi oswiadczyc a ja nie chce

Jestesmy razem rok czasu. On planuje juz oswiadczyny a ja nie chce chyba. Boje sie utraty wolnosci. On mial wiele kobiet przede mna. Wszyscy mi mowia, ze nie poznaja go bo facet naprawde chyba chce sie ustatkowac i swiata poza mna nie widzi ale ja jakos zaczynam widziec swiat poza nim:( Chyba ja sie jeszcze nie wyszalalam a on juz tak:( Mowiac szczerze mialam tylko jednego przed nim i wieksza czesc czasu siedzialam w domu a teraz dopiero zaczynam zyc i zaczynam dostrzegac jak swiat wokol mnie sie kreci:(

co ci zalezy doprawiac mu rogi jak glupi i slepy, a tak to mysle zes wojujaca feministka, i jak ci zal jego przeszlosci to znajdz sobie dziewica co mysli ze siusiak sluzy do siusiania i zaopatrz sie w wibrator bo bedzie bardzo pomocny

a mi sie wydaje,że oswiadczyny do niczego nie zmuszają. to tak samo jak byś z nim była wczesniej tylko nie mówisz chłopak a narzeczony, zerszta zawsze możesz mu powiedziec,że jeszcze wolisz z tym poczekać-co za problem