Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Cafe Late

Wszystko tylko markowe

Polecane posty

Mam nastoletnią córkę i przeraża mnie to. Ciuchy chce tylko markowe,dodatki też,wysokie kieszonkowe...Już nie wyrabiam. Owsze,uczy się nieźle,nie sprawia większych problemów,ale zachwouje się ostatnio tak,jakby tylko markowe rzeczy były najważniejsze.Nie jestem jakoś specjalnie biedna,ale mam jeszcze małe dziecko,które też sporo kosztuje.Nie wiem co robić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dżizys
olac smarkule :D jeśli wcześniej nie zareagowałaś to niestety tez troche Twojej winy. Musisz jej wytłumaczyć,że drogie nie zawsze znaczy lepsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kupuj jej te markowe rzeczy, ale nie tak czesto. Powiedz, ze albo dostanie dwa swetry no-name, albo jeden markowy. Albo wyznacz jej jakis limit, ze na miesiac tylko jedna rzecz. Albo na miesiac wydasz na nia tyle-a-tyle pieniedzy, i jak chce cos drozszego, to musi poczekac odpowiednio dluzej: 2-3 miesiace..... Tak to juz jest- moda wymaga od nastolatkow ubieranie sie w markowe ciuchy- kto ich nie ma, nie nalezy do lepszej grupy... A akceptacja ze strony rowiesnikow jest w tym wieku bardzo wazna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mikserka.
Nie spelniaj jej wszystkich zachcianek, bo wychowasz materialistke, ktorej milosc trzeba kupowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bez przesady. Nie chodzi przeciez o natychmiastowe spelnianie wszystkich zachcianek. Dziecko moze sie nauczyc, ze nie dostanie wszystkiego na raz, albo ze musi sie zdecydowac miedzy 2 rzeczami... To co pisze, znam ze swojej rodziny. Moja siostra chciala miec markowe rzeczy, choc u nas w domu pieniedzy za duzo nie bylo. I moja mama wlasnie tak to rozwiazala, jak napisalam wyzej- siostra miala o wiele mniej rzeczy niz ja, za to wszystkie byly markowe. I wyrosla na normalna osobe- zadna tam materalistka. Nikt nie musi sobie kupowac jej milosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cafe Llate
Agais-śliczna córeczka i ma śliczne imię:) Mi się wydaje,że córka się tak ubiera przede wszystkim z powodu presji rówiesników.Kto nie ma bluzy i spodni Pumy,od razu jest gorszy:(I co ja na to poradzę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 18__________
Głupie gadanie. Mam 18 lat, chodze do liceum, i jakos nie zauwazylam zeby ktos komus pod bluzke czy w spodnie zaglądał żeby sprawdzić firme. Bzdury opowiadacie że trzeba miec markowe rzeczy zeby byc lubianym w towarzystwie. Kogo obchodzi co mam na dupie? Dajcie spokój :/ A córke masz jakąś dziwną, albo ja chodze do jakiejś dziwnie normalnej szkoły

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zgadzam sie ze to glupie
gadanie. chodzilam do dobrfego liceum z dziecmi prominentow, ktore mialy duzo pieniedzy na ubrania i nie tylko. ale nikt na nikim nie wywieral jakiejkolwiek presji wrecz przeciwnie kazdy szukal wlasnego stylu, a te drogo ubrane dziewczyny nie raz pytaly tych "biednych" gdzie kupily to czy tamto. mysle, ze powinnas porozmawiac z corka i uswiadomic jej, ze daje sie lapac mahinie konsumpcjonizmu, a to nie jest najwazniejsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A markowe to znaczy jakich firm? Moja jakiegoś pierdzielca nie ma, ale też lubi mieć. Np buty tylko Nike. Ale tak nie zajeżdża, więc w sumie taniej wychodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oooonhofu
juz zaczynam lapac dola...moja starsza ma tylko 4 lata i najczsciej kupuje jej ciuchy w secondhendach, bo nas nie stac na nowe, a wyrasta bardzo szybko.jak pojdzie do szkoly i bedzie musiala"wkupywac" sie w laski rowiesnikow chodzac w samych markowych ciuchach to chyba zbankrutuje :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No co ty? Najlepsze markowe kupuje się właśnie w secondhandach :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No co ty? Najlepsze markowe kupuje się właśnie w secondhandach :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No co ty? Najlepsze markowe kupuje się właśnie w secondhandach :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja wam powiem ze na butach to nie oszczedzam , bo juz sie przekonałam ze te lepsze słuza mi dłuzej:)jesli sportowe to tylko reeboki:)choc teraz poginam w zwykłych za 35 zł z selgrossu\\:) maz stwierdził ze po co mi kolejne reeboki skoro tamte( 4 lata maja ) sie trzymaja super:) wiec wytłumacz córci ze za takie peiniadz ebedzie miała kilka innych ubran moze nie najtanszych bubli ale tez dobrych , warto tez jednak od czasu do czasu kupic cos jej firmowego ale na wyprzedazy, pametam jak ja chciałam zawsze miec drogi firmowe ciuchy ale moich rodzicó stac nie było i tez zyje , nacierpiałąm sie:P co prawda ale spoko , aha mozesz jej podniesc kieszonko i powiedziez zeby odkładała z niego na drozszy ciuch a ty jej dołozysz ale np tylko poł naucz ja oszczedzac !!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nam matkom jest to łątwo zrozumiec ale natolatkom nie bardzo ---wiem bo tez tak miałam jednak nie napierałam na rodziców bo wiem ze i tak bym nie maiął:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 18_____
Chyba mam bardziej staroświeckie poglądy od was, chociaz z racji wieku nie powinnam. Co to znaczy " dolozysz jej tylko polowe" albo "kupisz jej markowe, ale tez kilka zwykłych". Jaki matka ma obowiązek spełniac zachcianki córki? Ma obowiązek ją ubrac, nakarmic, i dac dach nad głową. Cos mi sie wydaje ze córka jest rozpieszczoną królewną której wydaje sie ze musi miec wszystko. Ja mojej matki nawet nie prosze o ciuchy, bo wiem ze nie ma kasy, wiec chocby chciala to mi nie kupi. Jak czegos pilnie potrzebuje to jasne że mi kupi, ale zeby ją non stop prosic o nowe, firmowe ciuchy? Ubraniowe kaprysy spełniam w second-handach. Wyslij tam córke i niech sobie radzi. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja nie lubie jak
to ci pusta lampucera rosnie..pogratulowac. Pewnie ja nauczylas, ze najwazniejsze jest to co sie nosi na dupie to teraz masz. Trzeba bylo przy dziecku nie nabijac sie z biedniejszych znajomych to by lal miala we lbie cos wiecj niz tylko metkowe siano Ö:O :O Wychowujecie takich kretynow, ze rece opadaja. I po co bylo sie rozmnazac ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 18_____
:D Moze troche za ostro, ale cos w tym jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja nie lubie jak
gdzie tam za ostro...nazywaj rzeczy po imieniu a zmienia sie w okamgnieniu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kupujjjjj
nie narzekaj, pracuj, bierz pożyczkę i kupuj. Przecież tutaj na forum wszyscy mówią jak to wspaniale miec kilkoro dzieci, to sam rarytas.Jak się tutaj któraś wypowiedziała, ze nie chce mieć dzieci, nie chce wstawać w nocy do nich, nie chce sama jeść za przeproszeniem chleba ze smalcem to ją wspaniałe mamuśki zrugały. Także płacz i kupuj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u nie tez tak nie ma ze tylko markowe rzeczy a wiecie ze troche wieksze \'\'powazanie\'\' maja osoby ktore kupuja w lumpach?:) bo to znaczy ze umieja kupic pierdole i dobrac do tego dodatki i generalnie bardzo fajnie wygladac:) takie markowe rzeczy byly modne i wymagane z 3 lata temu ale ja jakos tez wtedy nie odczulam ze tylko i wylacznie trzeba miec markowe ja jakos baardzo malo rzeczy mialam markowych i wszystko bylo dobrze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
albo wyslij corke do pracy przeciez moze roznosic ulotki np... jesli chce ase to niech sama zarobi i wyda i zobaczy ile co kosztuje i jak ciezko wydac kase:P ja dostaje 100zl miesiecznie, jak potrzebuje jakas bluzke czy cos to sama kupuje nawet nie proszac mamy, czasami, raz na 4 czy 5 miesiecy mama daje mi wieksza sume na spodnie czy jakis sweter czy buty.. i zyje!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×