Wierzycie w MIŁOŚC?

no właśnie...:) wiem, temat banalny, ale w końcu to uczuciowy:) mnie się wydaje, że miłość prawidzwa zdarza się nieczęsto. taka, która zna już wady, przeszła wiele. zewsząd pełno zdrad. sama nie wiem. myślę, że Miłośc zdarza się wybrańcom, że może być też tak, że komuś nigdy się nie zdarzy....

wierze. nie wychodzi mi to na dobre jak do tej pory ale wierze.

:)

cos tam o czyms takim slyszalem :)

Hm... To pytanie wcale nie jest banalne. Dla mnie jest trudne... Dookoła same przypadki każące nie wierzyć. Chociażby statystki - w Belgii 70% małżeństw kończy się rozwodem. Same zdrady, rozstania, kłamstwa... Oj ciężko wierzyć. Ciężko jak cholera...

a w którą ?

nie wierze, bo sie nigdy nie zakochałem :)

Milosc to teoria ,tylko sie nam wydaje ze kogos kochamy ,przede wstystkim to zauroczenie nie trwa dlugo

zawsze wierzyłam i jakoś tak sie ułożyło. :) Myślę, że trzeba mieć szczęście, trafić na drugą połówkę. To nie jest tak, że ciągle jest cud, miód i orzeszki. Jest róznie. Nudno, smutno, złościsz się. Ale bywają takie chwile, dla których naprawdę warto żyć. Czasami jest tak,że boisz się, że będzie tragicznie, źle...a potem okazuje się, że jest ok. On pamiętał, dba. Życzę wszystkim wzajemności i spełnienia M. :)

o tym mówię, że bardzo, bardzo trudno spotkac tego drugiego człowieka.... rozwody i zdrady to często zle dobrany partner,,na szybko..często pożądanie mylimy z miłością. potem namiętnośc opada i wszystko mamy jak na dłoni. Tyle dookoła seksu..lezy na ulicy, tak bardzo łatwo o niego, ale o coś prawdziwego chyba trudno

Zastanawiałam się... Myślę, że wierzę. Łatwo jest się zakochać i odczuwać motyle w brzuchu i widzieć cały świat na różowo. Gdy zauroczenie przemija, wtedy jest trudniej. Gdy zaczyna się codzienność. Kiedy pojawiają się obowiązki. Widzisz człowieka płaczącego, wymiotującego albo chrapiącego. Znasz go na wskroś i nie jest w stanie niczym Cię zaskoczyć. Ale chcesz o niego dbać, chcesz mu sprawiać przyjemność i cieszy Cię jego obecność. Tylko obydwie strony muszą się starać. Miłość potrzebuje pielęgnacji. Nie wystarczy, że jest. Właściwie... Czym dla Was jest miłość?

Dla mnie miłość jest wtedy gdy chcę być z nim blisko. gdy cała się do niego wyrywam. Gdy chcę dla niego jak najlepiej, nie zmieniam go, wspomagam w rozwoju, szanuję jego odrębnośc, akceptuję takiego jaki jest. Gdy znam jego wady, jego słabości, gdy mnie wkurza i mam ochotę go pogryżc:). a filozoficznie, to stan umysłu, ducha i ciała. Dosyć indywidualna sprawa. Bo np od kiedy wiemy, że kochamy?:)

miłość jest była i bedzie poswieceniem...

poświęceniem...hmm...można i tak, ja bym to nazwała dawaniem:)

matki do dzicka to dlaczego innej nie ma byc?

bo matki do dziecka jest bezinteresowna.. nie kocha bo cos tam.. a mimo wszystko...

A ja nie uważam , żeby to było poświęcenie. Dla mnie sprawianie Mu radości jest radością :)

a ja myślę że gdy kochasz naprawdę to nawet nie czujesz że dajesz, bawi cię słowo "poświęcenie" bo masz wrażenie że przede wszystkim dostajesz coś tak po prostu a każdy dzień jest radością.

kiedyś mąż mojej znajomej, który za nia tęsknił, bo wyjechała mówi do mnie tymi słowy: "wiesz, tak za nią tęsknie, tak mi jej brak. jej obecności. usmiechu, ciepła, rozmowy. seksu. ale wiesz, poza tym, że uwielbiam ja jako kobietę, że mnie pociąga i jej pożądam, to ja zwyczajnie ja kocham jak czlowieka. dobrego człowieka" no właśnie...:)

nom tak ladnie to sie mowi tylko... nie widzicie tych wszystkich kobiet na forum ktore no stop pisza on nie robi tego tamtego.. jest taki a nie taki... itd. to juz jest milosc interesowna...

Pewnie mnie skrytykujecie. Nie doświadczyłam jeszcze miłości do dziecka. Ale moim zdaniem to ze swoim mężczyzną spędzisz życie. Dziecko prędzej czy później pójdzie w swoją stronę. A Wy zostaniecie. I będziecie obserwować jak się pięknie starzejecie :)

Sprzedawco Słońca - nie wierząc w miłość i krytykując jej przejawy zamykasz drzwi, które mogłyby Ci pomóc jej doświadczyć :)

miłośc do dziecka jest szczególna i wyjątkowa, to prawda.

miłość istnieje :D sama jej doświadczam i daje ją... jest kilka osób które bardzo kocham i nie wyobrażam sobie życia bez nich

chce wam coś pokazać. od tygodnia przez faceta, który to pisze systematycznie przypalam obiad dla mojego męża ;-) ... Kiedy przychodzi wielka miłość, facet przestaje liczyć się z konsekwencjami i nie kombinuje, jak szczeniak z ogólniaka, ponieważ wszelkie kombinacje są zbędne i generalnie wszystko jest zbędne. Jednego dnia pokazujesz karty i sprawdzasz życie. Grasz o stawkę najwyższą. Jesteś gotów dokonać wyborów, za które cena jest najwyższa. Nic się nie liczy, liczy się Ona. Od tego dnia Ona pisała się z wielkiej litery, nawet wymawiał Jej imię z wielkiej litery, jeżeli można cokolwiek z wielkiej litery wymówić i była dla niego kobietą, które ogląda się w kinach. W trakcie seansu patrzysz w ekran, jak ciele i myślisz o tym, że Jej przelotny uśmiech jest wyłącznie dla ciebie. Nie ma najmniejszego znaczenia, że na sali dzielisz marzenie z setką innych. Zaledwie uśmiechasz się z politowaniem. Każdy z nich żyje złudzeniem – Ona patrzy tylko na ciebie. Dwie godziny później wychodzisz z kina i łapiesz przypadkową taksówkę. Znikasz w uliczkach miasta, gdzieś po północnej stronie Liffey rozglądając się za Jej światłem. Wszyscy normalni dochodzą do siebie pod domem. Marek nie potrafił, jeździł taksówką bez końca w poszukiwaniu Izabeli. Czy Ona istnieje realnie? Czy jeszcze Ją spotkam? Szukał ukojenia, więc kombinował, jak kupić karnet na pozostałe seanse. To był romantyk i skrajny sentymentalista. Poważnie tak o Niej myślał! Szukał miłości kinowej i full stop. Kiedy przychodzi taka miłość, facet przestaje liczyć się z konsekwencjami i tyle ... Nigdy jej nie mów o miłości ... prosiłem, radziłem i urządzałem awantury przez następne miesiące. Takie duperele zawsze kończyły się dla nas tragedią, ponieważ traciliśmy przewagę. A typ swoje, że ... to jest miłość w wymiarze XXX, a ona, przepraszam Ona z wielkiej litery, jest kobietą idealną, planetarną i gwiezdną jednocześnie. Twierdził, że wibrują razem, drgają i są sobie zapisani we wszystkich księgach, które on teraz właśnie otworzył i full stop. http://zniszczenitrzydziestoletni.blog.onet.pl/2,ID259158394,DA2007-09-28,index.html

link wyżej nie działa? a to niedobry ;-) http://zniszczenitrzydziestoletni.blog.onet.pl/ może tak będzie dobrze

niezła reklama;) ale tekst fajny, choć pachnie Pilchem:)

może pachnie ja sobie myślę tak ... facet, który potrafi pisac o miłości - dobry facet :-) niech nawet Pilchem zalatuje ;-) http://zniszczenitrzydziestoletni.blog.onet.pl/

Wierzę, chociaż właśnie miłość mnie opuściła. Bo smutne byłoby to nasze życie bez miłości.

jak opuściłą - szukaj następnej głowa do góry są faceci, którzy potrafią kochać :-) u mnie od tygodnia obiadu nie ma, a kocha ;-) http://zniszczenitrzydziestoletni.blog.onet.pl/