Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość peelle

nudny mąż!!!!

Polecane posty

Gość peelle

tak właśnie myślę o moim mężu, codziennie ta sama rutyna o 7 wstaje do pracy wraca po 18, je, myje si ę i ogląda tv apotem o 21 z minutami śpi i tak od pon do sob a w nd odpoczywał by a ja mam już tego dość od roku siedzę w domu z rocznym dzieckiem z nikim się nie widuje, mówię mu że się strasznie nudze żę potrzebuję gdzieś wyjść do lasu do znajomych ale jak sama nie zorganizuję to on się nie kwapi do wyjścia. a jak już pódziemy się przejść to ja musze cały czas nawijać bo on nie ma mi nic do powiedzenia. po prostu jest nudny jak flaki z olejem. do tego jeszcze nigdy mi nie dał kwiatka, nie powiedział komplementu, nie umie zachować się w towarzystwie i jest strasznym egoistą. ale ma też dobre strony chodzi do pracy zarabia pieniadze nigdy nie narzeka mowi mi ze mnie kocha i ja tez czuje ze tak jest a ja mam wyżuty sumienia ze ciagle mysle o nim jak o nudziarzu po prostu czuję się przy nim samotna czasem myślę ze go nie kocham i rozmyślam o moim byłym chłopaku, który potrafił mnie rozbawić i potraktować wyjątkowo, piszę to zwielkim trudem bo chce zeby było dobrze a teraz jak pisze to to widze ze tak nie jest. moze ktos tez tak mial jakoś sobie poradził, przeczekał. prosze napiszcie a moze to ja jestem egoistką bo myślę tylko o sobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
to po co się z nim żeniłaś jak taki nudny? ale docenisz że zarabia pieniądze, co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość peelle
jak za niego wychodzłam to byliśmy na studiach wiec raczej o nudzie nie bylo mowy doceniam to ze zarabia pieniadze bo nie kazdy facet chce pracować i to jest jego wielki plus ze troszcy się o rodzinę jak widze po moich kolezankach to ich mezowie siedza w domu na dupie a one zapieprzaja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
może po prostu ma taki charakter :) musisz postarać się jakoś go \"rozruszać\"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość behemot the hellcat
moim zdaniem niepotrzebnie sie wiazaliscie, taki zwiazek to meczarnia. tez bylem z taka dziewczyna z ktora nie mielismy praktycznie o czym gadac, w luzku bylo fajnie ale 0 wspolnych zainteresowan, po kilku miesiacach rozstalismy sie bo nie bylo sensu tego ciagnac. Jestes z nim rok i juz masz dosyc, a co dopiero bedzie za kilka lat? albo z nim pogdadasz i cos sie zmieni albo bedziecie to ciagnac az w koncu znajdziesz sobie kogos na boku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
weź wyciągnij męża na mecz wcześniej załatwiając bilety na \" żylecie\" myślę że przestanie być nudny i pokocha spacery w ciszy a jak nie to kolejny mecz...dostarcz mu ekstremalnych wrażeń

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość behemot the hellcat
i jeszcze jedno, nie jestes egoistka a przeczekanie nic nie da, on bedzie myslal ze wszystko jest ok i popadnie w calkowita rutyne praca/ piwo i tv/ spanie itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość peelle
z tym meczem to dobry pomysł on gra w rugby jak były mistrzostwa to razem oglądaliśmy w tv czsem za tydz tez wyjezdza na trzy dni na mecz, ale jak gra on albo wyjezdza na mecz to ja siedze z dzieckiem w domu , mąż chodzi od czasy do czasu na imprezy ale oczywiści beze mnie bo ja z małym dzieckiem nie pojdę a teściowa nie posiedzi z małym, moja mama za daleko. nasze zycie seksualne prawie nie istnieje bo on juz chrapie o 21, kupiłam nawet sexy bieliznę ubrałam się a jego nie wzruszyl widok mnie w niej. najgorzej boje się ze go zdradze bo jak jestem u mamy to cały czas smali do mnie cholewy moj poprzedni chłopak nie pogodzil sie że go zostawiłam a już mineło ponad trzy lata a on ciągle gada w towarzystwie o mnie, a jak sie z nim widzę to mi ciarki przechodzą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do ...........////
chyba jednak ty jestes nudniejsza :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nuda jest groźna i zabójcza
nuda w związku nie wróży dobrze... to chyba najgorsze, co może się przytrafić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do ...........////
chyba jednak ty jestes nudniejsza :P na dodatek zzdzira szkoda ze gosc cie poslubil, zmarnowal sie a inan mialaby z niego radosc i pozytek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość peelle
a może to on mnie zmarnował, kiedyś potrafiłam sie cieszyć życiem dziś nie potrafię bo nie mam z czego, odseparowałm mnie od wszystkiego od rodziny znajomych mam do dyspozycji tylko jego matkę która jest u nas codziennie i jego, do pracy też mu sie nie uśmiecha zebym poszła a jak chce wyjsc to nie ma kto z dzieckiem zostac ale jak on wychodzi to jest ok., znajomi mnie nie poznaja mówią zę jestem już zwyczajna kurą domowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość behemot the hellcat
znalem taka jedna dziewczyne, studiowala ze mna na pwsz w gorzowie, prawie identyczna historia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość peelle
a jak ta historia sie skończyła?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość behemot the hellcat
stracilismy kontakt ale chyba dalej mecza sie razem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moim zdaniem widac po tym co piszesz co jest dla Ciebie wazne-to ze zarabia kase! Nie wiem, ale moim zdaniem te wszystkie rzeczy widzi sie wczesniej, no chyba ze wyszlas za niego po trzech tygodniach znajomosci..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
taka jest po prostu kolej życia. A wy jesteście zbyt młodzi by zostawiać to swojemu biegowi. Może was to zaprowadzić jedynie do rozwodu, zdrady, depresji nerwicy. Jeżeli teraz nie będziecie rozmawiać o tym co kogo boli to z biegiem lat bedzie coraz gorzej. Skończyły się studia i zaczęło być na poważnie, a więć bądźcie poważni i rozmawiajcie ze sobą, nie tylko o kupkach dziecka ale i o własnych uczuciach, codziennych smutkach i radościach. O własnych oczekiwaniach i próbójcie razem wyciągać wnioski. Przecież bez powodu nie wyszlaś za niego, przecież coś was łączyło.Wiec niech do cholery lączy dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość peelle
no właśnie ja bym nie chciała tak dalej żyć ale o rozstaniu nie ma mowy bo dla mnie ślub kościlny to raz na całe życie. tylko brak mi juz słow żęby ukazać mu jak sie czuję, on ma chyba ze mna za dobrze bo ja nigdy mu nie zabroniłam wyjscia z kolegami on niby mi tez nie zabronil ale ma ta przewage ze ja nie znam nikogo w tej miejscowości co mieszkam kto by chciał łazić ze mna dochociażby do baru.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O matko, powiedz co to znaczy, ze o rozstaniu nie ma mowy?? Jezeli tfu tfu niebedziesz sie przy nim dobrze czula, albo przstaniesz go kochac, albo cos sie zmieni, to zostaniesz z nim do konca zycia??? Powiem tak, moj chlop tez ma swoje za uszami, jak kazdy pewnie, i czasem tez bym sobie moze i rzyczyla zeby wiecje gadal. Ale on juz taki jest, a ja to wiedzialam duuzo duuuzo wczesniej, dletgo teraz nie budze sie z reka w nocniku:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość peelle
duza mi kasy to my mamy na troje połtora tysiąca a jak za niego wychodziłam to jeżdziła maluchem więc chyba o pieniadze mi nie chodzi. dla mnie to nadal moglibysmy jezdzic maluchem 20letnim, tylko zeby było tak jak kiedyś, poslubie zmienilo sie jedno zaczlo się prawdziwe zycie a on je odebrał bardzo poważnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość danis
mówisz, że dla ciebie slub kościelny jest raz na całe zycia i rozwód nie wchodzi w gre a zapytam co ze zdrada? ona jest mozliwa przecież obiecywałaś miłość i wiernosć jak to ma sie do ślubu który zlożyłaś, jesteś hipokrytką

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość peelle
ja go nie zdradziłam i nie zamierzam ale czasem musze przyznać zę myśle o innym jak juz mi jest bardzo żle ale zaraz se to wybijam z głowy. mój mąż ma bardzo trudny charakter cały czas jak z nim rozmawiam przytakuje ale kja wiem ze on tak robi zebym mu ie gadała a jak juz sie nie odzywam to pyta mnie co mi jest, jest strasznym egoistą ale przed ślubem tak nie było dla przykłady jak powiedziałam zeby kupił cukier to powiedział ze nie słodzi a jak sie go zapytałam czemu jest taki przecież ja słodzę dziecku herbatkę to nic nie mówi tylko zrobi załosną mine.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość peelle
prawdę mówiąć nie uwarzam siebie za idealna żonę i popełniam błedy, przez to co tu piszę chcę odkryć samą siebię i zrozumięć co jest nie tak, przeanalizować mój związek i zacząćnowego podejścia do niego możę któś wskarze mi pomysły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość behemot the hellcat
to moze chodzi o to ze ta kasa ktora zarabia niezabardzo wystarcza na wasze utrzymanie i facet jest tym zdolowany, zapieprza caly tydzien i nic z tego nie macie bo cala kase pochlaniaja bierzace potrzeby. takie cos moze czlowieka zdolowac i zniechecic do wszystkiego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość peelle
a cóż to te BMI?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość danis
porozmawiaj z nim, powiedzx, że dzieje się cos niedobrego, że widzisz jak sie od siebie oddalacie. a teraz wleję kroplę wątpliwość, może on kogoś ma i temu jest w domu późno i jakby nieoibecny. czasamii taka jest ta 2 strona zobojętnienia wiem z autopsji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość behemot the hellcat
;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyno całą sytuację z cukrem i temu podobne obroć w żart i okraś odrobiną uśmiechu. Zmień ton wypowiedzi z rozkazujacego na lekko proszący o pomoc. Faceci nie lubią gdy im się cokolwiek narzuca, ale gdy pokażesz, że jego pomoc jest niezbędna i jak wiele od tego zależy zrobi to bez mrugnięcia okiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość peelle
moze zeczywiscie jestem dla niego zbyt surowa, staram sie go nie oceniac w wypowiedziach ale czasem wychodzi na odwrót zmienie taktyke teraz nie bede go widziala przez tydzien pomysle przemysle po tesknie i od nowa wszystko zaczne dziekuje ze moge z wami pogadac dzis juz musze sie pozegnac synek sie przebudzil dobranoc milych snow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam to samo tylko z żoną
jestem kompletnie skołowany, szukam odpowiedzi na necie, bo seryjnie nie rozumiem jak moja dziewczyna z szalonej, ciekawej świata imprezowiczki mogła się przemienić w taką pełną pretensji do świata nudziarę... może mi rozjaśnicie co nieco?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×