Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Taka zwykla ja

Dzis poznalam prawde - jesli chcecie przeczytajcie.

Polecane posty

Gość Przeniescie sie gdzie indziej
dobra? Nie zasmiecajcie tego topiku, skoro nie macie nic do powiedzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zmarznięty na kamień
Jest jeszcze ktoś trzeci, kto kocha Cię, kto gotów był zrobić dla Ciebie wszystko, gotów był zmienić swoje życie żeby być z Tobą, ktoś kto zadał Ci dzisiaj pytanie, a dostał odpowiedź na forum, jako jeden z wielu... Ale on jest tylko przyjacielem, fajnym rozmówcą, kimś z kim można spędzić czas żeby się nie nudzić.... Zimno,cholernie mi zimno:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taka zwykla ja
Do kogo to pytanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przypomnij sobie uczucia dla których wyszłaś za mąż. Wspomnienia o tamtym chłopaku zostaw. On też swego czasu wybrał inną. Niech szuka dalej. A Ty bez powodu nie wyszłabyś za obecnego męża. Pomyśl również, że mąż Cie musi mocno kochać skoro podjął takie mocne kroki, aby Cię zdobyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rozwiedz sie, nie z powodu tamtego faceta ale z powodu tego czego nie czujesz do męża, to bez sensu znajdziesz i zwiąrzesz sie z kims kogo pokochasz tylko trzeba na to czasu, o tamtym zapomnij kawał skurczysyna liczył że utrzyma dwie kobiety przy sobie, rozwiedz sie nie rań nikogo twoj mąż na to nie zasługuje powinien być z kimś kto go pokocha szczerą miłością nie masz prawa do tego by go krzywdzic i wykorzystywac jego uczucie do ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Taka zwykła ja----------- przeczytałam cały topik i... nie wiem co ci doradzić. Z jedenj strony tamten wydaje się świetnym facetem...ale tak na prawde to go chyba nie zdążyłaś poznać... Mam chłopaka...jesteśmy ze sobą od ponad 4 lat. Na początku wielkie zauroczrenie...świetnie się nam rozmawiało - dogadywaliśmy się bez słów...Potem przyszła miłość...ale po 2-3 latach już nie było kolorowo... Potem była zdrada (z jego strony) rozstanie...., a za 2 m-ce odezwał się, przepraszał za wszystko, prosił o wybaczenie. Wybaczyłam i jesteśmy dalej razem...Mineło jakieś 8 miesięcy odkod jesteśmy znowu razem i od dobre pół roku kompletenie nie możemy sie dogadać...Ciągle problemy itp... Ja go kocham - on mnie też...na początku było tak pięknie, a teraz po 4,5 roku nie potrafimy się dogadać... Nie żałowałabyś gdybyś po rozwodzie była z tym którego tak na prawde nie znasz do końca i okazało by sie ze sie nie możecie dogadać....????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To lepiej być z mężem, z którym nie może się dogadać? :O życie to ryzyko, ja wyszłam z założenia, że lepiej spróbować, niż żałować, że się nie spróbowało. Cóż, mój wysiłek i emocje poszły na marne, ale przynajmniej nie mam do siebie żalu pt. \"co by było, gdyby\". Rozwód jak najbardziej - ale dla siebie, bo łatwo z nieszczęśliwego małżeństwa władować się w kolejną schizę, czyli ROMANS.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×