Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Kittina

Zmieniam się na lepsze. Kto ze mną???

Polecane posty

Jestem przytłoczona nauką, różnymi ważnymi sprawami do załatwienia i tym, jak dam radę w styczniu na dwóch kierunkach. Studiuję już od trzech lat na pewnej filologii na pewnej państwowej uczelni :D i zawsze dawałam radę, ale teraz mam dwa kierunki i boję się jak nigdy. Jutro wyniki z kolokwium, ciężkie przepytywanie jeszcze na tym samym wykładzie, godzinę później kolokwium z języka biznesu i padam na twarz. Ale wiecie co, spisałam sobie na karteczce wszystko co mam zrobić w ciągu najbliższych dwóch tygodni i jakoś mnie to mniej przeraża. Może to jest sposób?Pozdrawiam Was i do jutra - napiszę jak mi poszło. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pierwszy facet
ciezkie jest zycie studenta;/ dostalem oferte pracy z jakiejs firmy headhunterskiej i w srode mam rozmowe. obaczymy co ztego wyniknie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie mam wyników... Pani nasza ukochana nie sprawdziła ostatniej strony testu :/ Szkoda, bo liczyłam, że się albo załamię albo ucieszę. Za to już teraz mogę powiedziec, co będzie z tym dzisiejszym - klapa. Wątpię szczerze w pozytywny wynik. Ale uwaga - postępuję zgodnie z kalendarzem - wszystko co miałam zrobić dzisiaj, zrobiłam. A nawet to, co miałam zrobić jutro ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co się z Wami stało?:) Niestety nie zrobiłam wszystkiego, co miałam zrobić, ale nie ze swojej winy. Miałam odebrać legitymację, bo już od maja (juwenalia!:D) jeżdżę bez legitymacji. Po oddaniu indeksu (nie miałam poprawek, po prostu mi się nie chciało) powinnam była jechać na wydział i odebrać i indeks i legitymację. Zrobiłabym to już dawno gdyby nie to, że od tygodnia śpię po 3 - 5 godzin na dobę i wcale nie dlatego, że się tak dużo uczę czy że imprezuję. Kładę się spać kulturalnie, ok. 24, no, może o 1. Ale zasypiam do 5, 6 rano. Wszystko dlatego, że mam straszliwe ataki kaszlu. Wczoraj wreszcie zaczął działać lek, który biorę i po prostu nie usłyszałam budzika, tak się rozespałam. Myślę, że to jest usprawiedliwione? ;) Zaraz po wyjściu właścicielki mieszkania (muszę jej zapłacić) rozkładam kserówki i robię zadania domowe. Ech, jutro będzie taki przyjemny dzień... Wszystkie moje koleżanki z grupy cieszą się ze mną, bo mamy wykłady z takimi przystojnymi facetami... :D:D Może i nudne wykłady, ale przynajmniej będzie na kim oko zawiesić:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja chcę mniej pić...ale coś opornie mi to idzie...o, a może chce być bardziej asertywna, to i alkoholowi powiem NIE:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AneczkaZzielonejWyspy
ja tez powoli zaczynam sie zmieniac na lepsze:)rozlozylam to sobie troszke w czasie,bo uwazam, ze na wszystko przychodzi odpowiedni moment:)) A wiec: 1.zdam prawo jazdy i kupie samochod jak tylko zdam:) 2.zakoncze toksyczny zwiazek w ktorym tkwie od roku i pozwole osobie ,ktora na to czeka byc ze mna szczesliwa:))))))cos mi mowi ,ze to bedzie TEN... 3..zadbam bardziej o swoje cialo i nareszcie zaczne uzywac tych wszystkich kosmetykow i kremow, ktore zalegaja w lazience 4. bede regularnie cwiczyc i biegac, a nie wtedy kiedy mnie najdzie ochota, bede tez regularnie i zdrowo sie odzywiac 5.zaczne oszczedzac na wyjazd do Australii, w koncu po to wyjechalam z domu pracowac zagranica ,a nie trwonic pieniadze ,jak do tej pory:( 6.naucze sie hiszpanskiego:))))) 7. pojde na lekcje plywania, jak tylko wygoi mi sie rana po operacji pewnie jeszcze cos sie znajdzie na mojej liscie zmian, jak sobie przypomne to napisze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I jak Wam idzie??? Dziewczyny i chłopaki - poznałam super faceta:D Wczoraj przywiózł mojego kumpla z wydziału na moją domówkę; od razu wydawało mi się, że zaiskrzyło między nami, a dzisiaj rano okazało się, że zdobył mój nr komórki i sam napisał parę miłych rzeczy. To jakieś dziwne, nigdy facet nie przejął inicjatywy, nigdy sam niczego nie pisał, a tu proszę. W dodatku kiedy ostatnio jakikolwiek mężczyzna się mną zainteresował? :) o kurcze... A najlepsze jest to, że on chce się ze mną umówić na randkę! Ja i randka? Jakie to śmieszne i dziwne... Będę zdawać relacje oczywiście :D Pozdrawiam i czekam na Wasze relacje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ehh... no u mnie to beznadziejnie ;( Kolejny weekend spędzam sama, nic nie robie, wpieprzam słodycze, garbie sie w paragraf, mam doła, 4 razy dziennie zaglądam na portale plotkarskie :O . Jedyne co pożyteczne zrobiłam, to uczyłam sie razem z koleżanką angielskiego i myśleżę dobrze nam poszło. dobra ide sie uczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja zaczęłam robić brzuszki!!! To nie moja zasługa, bo wczoraj jak kładłam się spać nagle sobie pomyślałam \"Przecież teraz muszę zlikwidować oponkę, jak ja się pokażę facetowi z takim mięśniem piwnym?!\" i zaczęłam robić brzuszki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żyjecie jeszcze? U mnie straszliwe wahania nastroju, w ciągu pięciu minut potrafię przejść od euforii i wielkiej radości po głęboką deprechę:/ Teraz jestem na pozycji 0 :) Wszystko przez faceta i tą kretyńską niepewność. Wiecie jak to jest na początku znajomości - może skończyć się na początku, a może to początek związku... Ech...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×