Czy pozwoliłabys mężowi na kochanke w takiej sytuacji

Czy gdybys była w sytuacji, że nie możesz uprawiac seksu z jakichs powodów np. ginekologicznych albo innych np. jakas ciężka choroba to czy pozwoliłabys męzowi na posiadanie kochanki albo korzystanie z usług prostytutek i z drugiej strony czy gdyby twój mąz nie mógł uprawiac seksu czy chciałabys aby dal ci wolna reke do spotykania się z innymi czy tez wolałabys zyć w celibacie do końca jego dni.

glupie troche te pytanie ..........

ale ta sytuacji zdrowotna to dożywotnio czy przejściowo?

nie no, przejściowo powiedzmy - tydzień [cool[

ja bym sie nie zgodzila ani w jedna ani w druga strone

nie nie i jeszcze raz nie

no tydzień to kawał czasu ;)

no chyba ocipiłaś

Nie mówimy o sytuacji dozywotniej np. amputacja członka, jakaś cięzka choroba typu stwardnienie rozsiane czy cos w tym stylu.

tylko tydzien ??? myslalam ze masz na mysli co najmniej rok ;/ sory ale to chore ....

bardzo glupie pytanie! nigdy w zyciu nie pozwolilabym na cos takiego! zwiazalismy sie na dobre i na zle! czasem w zyciu dzieja sie dziwne rzeczy i nalezy wytrzymac, ja sama tez nawet nie pomyslalabym, by pytac o takie pozwolenie meza!

Co kobieta/mężczyzna powinni zrobić w takiej sytuacji? Odejśc od partnera/partnerki, zdradzac go czy może oficjalnie zapytac o zgode na seks z innymi. co byscie zrobiły/

cięzko mi odpowiedzieć, naprawdę wydaje mi się, ze chyba nie, ale tak naprawdę zanim znajdziemy się w jakiejś sytuacji trudno oceniać do czego będziemy zdolni a do czego nie moze po kilku latach takiego życia punk widzenia by się zmienił

mój okres trwa 6 dni - czyli prawie tydzień. rozumiem, że w tym czasie mój mąż ma chodzić do kochanki albo na dziwki :D

Oczywiście wpis z 11.46 to podszyw

a to: \" 11:47 pytanie o 11.41 Nie mówimy o sytuacji dozywotniej np. amputacja członka, jakaś cięzka choroba typu stwardnienie rozsiane czy cos w tym stylu. \" ???

Haris ale jak ci sie wydaje. Mogłabys zyć powiedzmy 20,30 lat bez seksu?

Grzesznico ja własnie mam na mysli sytuacje dozywotnią.

Haris by mogła :P tylko, żeby jej książek nie zabrakło :D

ale seks to nie tylko penetracja.....można sobie radzić:)

no ale napisałaś \" nie mówimy o sytuacji dożywotniej\"

ja tez w zyciu bym nie poszla na taki uklad.... a gdyby moj mąż cos takiego zaproponowalgdybym byla chora to bym odeszla od niego

Zabrakło przecinka. Miało byc nie, mówimy o sytuacji dozywotniej.

Wszystkie krytykujecie ale co facet powinien zrobić w takiej sytuacji zyć przez kilkadziesiąt lat w celibacie? Czy same mając dajmy na to 25 lat zgodziłybyście się na zycie w celibacie przez 20,30 a może 40 lat?

no i wszystko jasne :D ja nie wyobrażam sobie życia bez seksu, ale gdyby mój mąż zaniemógł to napewno nie poszłabym do innego, tylko zrobiłabym zapas baterii :P a jeśli ja bym zaniemogła to jestem 100% pewna, że mój mąż obszedłby się bez seksu. kocha jak wariat

aleeeeeee: w sumie dobrze powiedziane. Z seksem można sobie radzic w rozmaity sposób i nie trzeba do tego kochanki/kochanka.

do autorki - dlatego nie napisałam kategorycznie nie, tylko chyba nie obecnie nie jestem w stanie odpowiedzieć na takie pytanie ze 100% pewnością bardzo interesującka kwestia i jestem ciekawa innych opinii

Kobietom pewnie łatwiej zadowolic sie paluszkami, wibratorami, języczkiem ale co z facetem, którego zona nie może. co on ma zrobić?

eee tam substytuty jak urozmaicenie moze tak ale co penis to penis