urzekla mnie twoja histeria 0 Napisano Listopad 8, 2007 Jesteśmy już razem ponad dwa miesiące. Wszystko gra, jest naprawdę dobrze, jeśli nie bardzo dobrze. Wczoraj powiedział, że nie zamierza już się z nikim nigdy wiązać, że ja jestem dla niego tylko przyjaciółko-kochanką (podkreślał, że wyjątkową), ale ma naturę poligamisty i jest otwarty na inne znajomości. Zastanawiam się co zrobić. Zgodzić się na taki układ doceniając, że mam choć tyle? Naciskać, by zmienił zdanie? Czy zerwać znajomośc? Co byście zrobiły na moim miejscu? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość urzekla nas twoja histeria Napisano Listopad 8, 2007 :P Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
desperate housewife 0 Napisano Listopad 8, 2007 prowokacja :D ale sie usmialam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
urzekla mnie twoja histeria 0 Napisano Listopad 8, 2007 Dlaczego prowokacja? Mówię poważnie. I liczę na poważne odpowiedzi. Zastanawiam się, jak inne kobiety postąpiłyby w takiej sytuacji. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ill_ 2 Napisano Listopad 8, 2007 Co ja bym zrobila? Nie mialby u mnie szans. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość czarna wdowa... Napisano Listopad 8, 2007 ja bym zakończyła ten zwiazek, z obawy przed cierpieniem. I to jak najszybciej!!!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość zerwij Napisano Listopad 8, 2007 bo bedziesz bardzo cierpiala.Moze teraz to sie wydaje do zniesienia ale z czasem bedzie Ci bardzo ciezko. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
spięta 0 Napisano Listopad 8, 2007 Odpowiedz sobie na pytanie, jak będziesz odbierała fakt, że po upojnych chwilach z Tobą, pójdzie zamoczyć w innej, mówiąc ordynarnie. Jeśli chcesz związku bez szans na przyszłość, to proszę bardzo:D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
urzekla mnie twoja histeria 0 Napisano Listopad 8, 2007 Zerwać. Ciężka sprawa, bo jest nam dobrze ze sobą. Myślicie, że on ma już kogoś innego na oku? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
m a d z 1 Napisano Listopad 8, 2007 to zalezy od tego, czego TY oczekujesz - jesli chcesz \'normalnego\' zwiazku to nie zgadzaj sie na taki uklad bo bedziesz cierpiec ale jesli Tobie to odpowiada i TY tez bedziesz sie spotykac z innymi to sie zgadzaj na taki uklad (bo zwiazkiem tego nazwac nie mozna) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
m a d z 1 Napisano Listopad 8, 2007 nie wazne czy ma kogos czy jeszcze nie -to kwestia czasu - krotkigo czasu Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość znajdz sobie innego Napisano Listopad 8, 2007 i spotykaj sie z obydwoma. skoro on tak chce to ty tez tak rob. niech zobaczy jak to jest... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość ooIga Napisano Listopad 8, 2007 zaskakujesz mnie. Facet mówi ci wprost: będę cię zdradzał, a ty pytasz co o tym sądzić. Na twoim miejscu zastanowiłabym się czy nadaję się na tzw "otwarty związek" Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość a ile macie lat Napisano Listopad 8, 2007 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
urzekla mnie twoja histeria 0 Napisano Listopad 8, 2007 Gdyby ktos inny założył ten topik to pewnie radziłabym to samo:( Rozsądek jedno, serce drugie:( Wczoraj straciłam złudzenia. Zastanawiam się, czy jest nadzieja na to, że on zmieni zdanie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość ooIga Napisano Listopad 8, 2007 on NIE zmieni zdania, jeśli sam tego nie będzie chciał. W przypadku gdy się zgodzisz - nie będzie miał potrzeby chcieć. W przypadku gdy się nie zgodzisz - jest bardzo duża szansa, że pójdzie dalej. Wybór należy do ciebie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kto wie kto wie 0 Napisano Listopad 8, 2007 rób tak samo jak on, znajdź sobie kogoś innego. może kiedy zobaczy, że ktoś jeszcze się Tobą interesuje będzie chciał mieć Ciebie tylko dla siebie i sam z innych zrezygnuje :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
urzekla mnie twoja histeria 0 Napisano Listopad 8, 2007 26 i 27 Zdaje sobie sprawę, że brzmię jak zakochana nastolatka:( Ja to wszystko muszę sobie przemysleć. Pytam o Wasze zdanie, bo to mnie pewnie utwierdzi w mojej decyzji. A może po prostu otrzeźwi:( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Katarina Witt 0 Napisano Listopad 8, 2007 Nad czym sie zastanawiasz? Przeciez wprost ci powiedzial, ze jestes (lub bedziesz) jedna z wielu, ze bedzie spotykal sie z innymi. Nie rozumiesz tego czy udajesz? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Katarina Witt 0 Napisano Listopad 8, 2007 Jasne \"na zlosc mamie odmroze sobie uszy\" :O To nie zadziala - facet jasno okreslil swoje oczekiwania i twoje miejsce w jego zyciu. To proste jak drut. Jesli wolisz sie ludzic i probowac go zmienic/przekonac/pokazac mu to zycze powodzenia. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
urzekla mnie twoja histeria 0 Napisano Listopad 8, 2007 Moją pierwszą myślą było, że to już koniec. Nie zerwę znajomości, bo w gruncie rzeczy to interesujący człowiek, ale nie będę się łudzić. Jeśli kogos poznam to nie będę się wahać. Dzięki za pomoc:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Chinka Czikuczikulinka 0 Napisano Listopad 8, 2007 Znam takie przypadki więc nie uważam że to prowokacja. Zapytaj siebie czego oczekujesz, czy to gość do zabawy i łózka czy może chciałabyś czegoś poważniejszego i trwalszego. Jeśli ci na nim zależy i chciałabyś trwałego układu to zerwij z nim bo będziesz cierpiała jak się dowiesz, ze spotyka się z kimś innym. Juz sam fakt że powiedział ci coś takiego znaczy, że nie traktuje cię poważnie i chce się po prostu dobrze bawić mając zawsze kogoś kto na niego będzie czekał. Uważam, że ktoś zakładając że nigdy już się nie zwiąże jest niedojrzały do wyższych uczuć i nie ma co się łudzić że się zmieni. Wiem co mówię, bo sama byłam w takim związku, tyle że oboje byliśmy ze sobą bo było fajnie tznm jak to się teraz mówi \"bez zobowiazań\" :P Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość typowy facet Napisano Listopad 8, 2007 Bo wy kobiety macie dziwne podejscie. Jak juz kogos poznajecie to najlepiej od razu byscie go zaciagnely przed oltarz. Wszystko widzicie w kategoriach czarne-biale. A gdzie ochota na korzystanie z zycia? Pomysl tylko - mozesz miec wspanialego kochanka, przyjaciela do dlugich rozmow, znajomego do wyjscia a jednoczesnie byc wolna i nieskrepowana- flirtowac , poznawac nowych mezczyzn, robic na co masz ochote. Nie jest to fajne?Pewnie powiesz ze nie...Twoj wybor ,ale nie wiem czemu kazda kobieta uwaza ze jak jest z kims w zwiazku to tak samo jakby podpisala akt wlasnosci. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Ariane84 0 Napisano Listopad 8, 2007 nie zgodziłabym sie na coś takiego, nie mogłabym kochać kogoś i wiedzieć ze ten ktoś jest ze mną a później może iść do innej..., dla mnie to nie do pomyślenia Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Katarina Witt 0 Napisano Listopad 8, 2007 Typowy facet - zalezy czego sie oczekuje od zycia i partnera. Jesli tego by bylo milo, fajnie, bez zobowiazan a partnerow bylo wielu to ok. Ale jesli sie kogos kocha i chce tworzyc zwiazek, to "sorry Winnetou". Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość typowy facet Napisano Listopad 8, 2007 tylko ze kazda kobieta -tu przepraszam nieliczne wyjatki- odkad tylko pozna faceta(nwet po 1 miesiacu) traktuje go jak przyszlego meza. Nie chodzi mi koniecznie o sama zabawe. Ale o tworzenie znajomosci bez zalozenia ze jesto ten jedyny ksiaze z bajki i albo bedzie moim mezem albo go nie bede znac. Jesli sie naprawde kogos kocha to decyzja o zachowaniu wiernosci powstaje sama , a nie na skutek wymuszenia przez kobiete Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Ariane84 0 Napisano Listopad 8, 2007 typowy-> nie przesadzaj, jeśli sie kogoś kocha to oczywiste ze chce sie być tą jedyna, z facetami tez chyba tak jest, nikt tu o ślubie nie mówi Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Katarina Witt 0 Napisano Listopad 8, 2007 Rozumiem o co ci chodzi, ale jesli ktos od razu zaklada, ze wiernosc odpada i na pewno bedzie sie spotykal z innymi itp., to chyba tez nie jest normalne? NIkt na poczatku nie zaklada, ze z ta wlasnie osoba spedzi reszte zycia (bo to chore jest wedlug mnie), ale zakladanie, ze na pewno beda inne, to \"lekkie przegiecie\". Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
urzekla mnie twoja histeria 0 Napisano Listopad 8, 2007 typowy facet- nie robiłam takich założeń. Do ołtarza mi się nie spieszy. Tylko po prostu wydawało mi się, że to co jest między nami to początek czegoś ładnego i trwałego. Nie robiłam konkretnych planów, bo dwa miesiące to zdecydowanie za krótko na takie plany. Ale to co wczoraj usłyszałam zaskoczyło mnie. Szkoda, że nie wiedziałam o tym od początku, bo wtedy inaczej bym podeszła do sprawy. Na luzie. A teraz mam mętlik w głowie. Tak jak napisałam nie zerwę, ale będe otwarta na inne znajomości. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość typowy facet Napisano Listopad 8, 2007 Ariane 84 czytaj ze zrozumeniem. Bedzie mniej problemow. Cytuje kawalek swojej poprzedniej wypowiedzi : Jesli sie naprawde kogos kocha to decyzja o zachowaniu wiernosci powstaje sama , a nie na skutek wymuszenia przez kobiete Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach