Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość maderdin

Najgłupsza rada z kafe - wyjdź do ludzi

Polecane posty

Gość maderdin

Wczoraj przełamałem swoją niesmiałość i poszedłem do pubu. Zobaczyłem interesującą dziewczynę, podszedłem do niej i zagadnąłem. Nic nadzywczajnego, zwykłe cześć, czy możemy porozmawiać, coś w tym stylu - a ona zjechała mnie ostro. A potem jeszcze widziałem jak nasmiewa się z koleżankami za moimi plecami. I inni ludzie w środku też słyszeli, patrzyli na mnie szyderczo i z politowaniem. Z wyglądu zwykła dziewczyna, zwyczajnie ubrana, miły uśmiech. I tak się zachowała :O. Chyba jednak lepiej jest zostać w domu, mam nadzieję, że nie spotkam nigdy nikogo z tego pubu na ulicy. Mam gdzieś wychodzenie do ludzi, już wolę być sam. Być może miałem pecha, że akurat na taką trafiłem, ale więcej nie zaryzykuje bo pech może się powtórzyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lucky strike////....///
ehh no tak po tak traumatycznym wydarzeniu to właściwie powinieneś się od razu powiesić...btw. jeżeli wyśmieję cię na kafe to już tu nie wrócisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Cóż, inteligencja to wg. jednej z definicji to zmniejszanie niepewności. Jeśli nie jesteś z jedna panną do przodu to przynajm,niej jesteś inteligentniejszy. W końcu wykryłeś zjeba... Poza tym, nie umiesz gościu sprowadzić takiej szmaty do parteru? W stylu: Wiesz, a wydawałaś się dosyć interesująca/inteligentna/wartościowa (z maksymalna pogarda na twarzy). Taki niestety świat, ze słabych się zjada. Zresztą te dzisiejsze laski chyba w normalnych gadkach nie gustują. Pamiętam, raz poszedlem na dicho trzeźwy. Wypatrzyłem sobie ładną dziewczynkę bez wypisanego na twarzy debilizmu i, wiadomo, uderzam. Ot, chcialem pogadać, ew. umówić się itd.No i co? Chuj. No to natrzaskałem się jak szpadel. Podszedłem do niej (jeśli to chodzeniem można nazwać), przycisnąlem w tanńcu i na parkiecie zacząłem jej w piździe grzebać, a ta się cieszy... :o Zgarbiłem się stary...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a kumpli jakichś masz? - watahą atakuje sie lepiej ;) oni zajmą się koleżankami a ty upatrzoną "ofiarą" :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja cię rozumiem
też nie zamierzam nigdzie wychodzić. Z ludźmi to najlepiej na zdjęciach się wychodzi! :-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maderdin
lucky strike////..../// co innego gdy zostajesz poniżony w realnym świecie. Ja przecież mogę trafić na nich na ulicy i pewnie od razu mnie skojarzą. apostoł - Kilka ciętych ripost przyszło mi do głowy. Jak już wróciłem do domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lucky strike////....///
albo masz wyjątkowo wysokie mniemanie o własnej osobie albo tam gdzie mieszkasz są trzy ulice na krzyż....to twoje zdarzenie autentycznie nie kwalifikuje się do "pubowych opowieści przy piwku"-zbyt powszednie....poza tym jak ciebie skojarzą to co?:D...padniesz rażony gromem?:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gooopia baba
bo są ludzie i .... [tu wstaw odpowiednie określenie] a żeby znaleźć trzeba szukać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .trzepaczka.
nie bierz sobie tego do serca, pewnie, że czasem sie zdarzy jakas niedobra suka , hehe, ale tak samo dobrze mogło sie to inaczej skończyc po prostu nie rozmyslaj o tym i do przodu, do przodu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .trzepaczka.
a jak bedziesz zagadywac nastepnym razem, to powiedz, ze wydaje ci sie, że sie znacie, że chyba ją widziałeś na imprezie u jednego kolegi, takiego piotrka albo tomka, hehe, jakieś popularne imię, to już będzie jakis powód do rozpoczecia rozmowy :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krokiecik
Swiat sie na tym nie konczy. Raz nie wyszlo-trudno, nie ma co sie uzalac nad soba - po prostu to nie twoja wina, trafiles na zla osoba. I co ze ludzie sie beda gapic, pogapia sie, usmiechna i tyle- zapomna. A to Twoje zycie i jako facet powinienes miec wiecej pewnosci siebie. Moze nast. razem nie pytaj czy mozecie pogadac itp, zapytaj lepiej o ogien, godzine, jakas informacje, cos bardziej neutralnego, a potem od niechcenia ciagnij konwersacje. Pisze to jako kobieta:) Trzymam kciuki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a bo to mało jest idiotek na tym świecie... zresztą mogła mieć zły dzień, może właśnie poszla sie nawalić bo ją mąż zostawił

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maderdin
Człowiek walczy całe życie z niesmiałością, raz się odważył wyjść do ludzi i proszę. I jak tu uwierzyć, że można coś w życiu zmienić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brzydall
Jak nie chce się narażać na docinki to trzeba w domu zostać. Kobiety bywają wredne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to żeś se wyszedł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taaa no

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\" Kobiety bywają wredne.\" a faceci to nie?:o moze zła strtegie obrałes podbijajac do najładniejszej dzieewczyny,a moze spróbuj z jakas przecietna hmm...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GracjaSpacja
To, ze zaczales walczyc z niesmialoscia nie oznacza, ze teraz juz zawsze bedziesz mial "z gorki". Na same zachwyty ze strony kobiet bym na twoim miejscu nie liczyla; wiadomo, ze w miejscach publicznych spotkasz roznych ludzi: jednym przypadniesz do gustu, a innym wrecz przeciwnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
poznaj lepiej jakas dziewczyne przez czat i spróbuj namówic ja na spotkanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mysle, że kluczem jest to, jak autor do niej podszedł.... jemu sie pewnie wydawało, ze udaje wyluzowanego, a pewnie był spoconą ze strachu trzęsącą sie galaretą... co oczywiscie nie upowaznia nikogo do wysmiewania sie z niego, ale wiadomo jacy są ludzie... podchodzilem do setek kobiet, nieznajomych, zaczynając gadkę i nigdy nic takiego mnie nie spotkało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myslę Apostoł
że Ty po prostu na trzeźwo jesteś nie do zniesienia a tak to choć laska nieco przyjemności fozycznej miała, bo jak widać, intelektualnej nie miała sznasy :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam tak, że nie pogadam na trzeźwo z nikim sama...tzn. panicznie wstydze się, kiedy mam rozmawiać z nieznajomym... jestem chyba bardzo nieśmiała i trudno mi samej przełamywać tę wadę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Całkowicie zgadzam się z autorem-to są głupie rady:O.Właśnie byłem na wycieczce w Warszawie no i żadna nie chciała mnie poderwać😭.No i miałem podobną sytuację że jak się na babkę patrzałem to się obraził:O.Ale i tak to nie było tak źle-gorzej by było jakby autor lanie dostał a takie głupoty o likwidowaniu nieśmiałości to jest obłęd bo co z tego że ktoś jest nieśmiały a jak zaczepi to go zabiją:O.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"mysle, że kluczem jest to, jak autor do niej podszedł....\" a może nie jak podszedł ale jak wyglądał w końcu nieśmiałość w większości się z powietrza nie bierze. jakieś powody były :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wygląd to drugi, po pewnosci siebie gwóźdź do trumny wszystkich nieśmiałych podrywaczy - jesli jest kiepski, to mogiła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×