Jak reagować gdy mój facet...

Jestesmy razem ponad 3 lata. Nasz związek jest udany,chociaż sie różnimy. Planujemy razem przyszłość... zalozenie rodziny za jakies 4 czy 5 lat. (mamy po 21) i wlasnie.... sprawa jest zwiazana z nasza przyszloscia. Gdy jakies mlode znajome malzenstwo lub ktokolwiek inny zapyta \"a wy kiedy planujecie slub?\" mój chłopak czasami powie ze po studiach ale czasami mu sie zdazy odpowiedziec \"nigdy\" albo \"slub?daj spokój\". Robi mi sie wtedy przykro, dziwnie sie czuje. Jestem pewna ze on chce byc ze mna ze mu sie podobam,ze mnie kocha, ale w takim razie po co takie teksty? jest naprawde az tak malo dojrzaly? Podpowiedzcie mi jak mam sie zachowac w takich sytuacjach? co odpowiadac tak zeby zrozumial ze moze ja naprawde nie bede chciala z nim slubu. Zareczeni jeszcze nie jestesmy. Zartuje tez zebym to ja mu sie oswiadczyla:P czego oczywiscie nie zrobie :) Wydaje mi sie ze jest facetem na poziomie ale denerwuje mnie gdy mowi znajomym, rodzinie ze nie chce ze mna byc, wiem ze to zarty ale wg mnie glupie. Moze doradzicie jakis tekst po ktorym cos do niego dotrze?

Powiedz dobitnie i bez usmiechu z osoba z tora rozmawiacie" tak masz racje, slubu nigdy nie bedzie"..jemu zrobi sie gupio i moze zapyta dlaczego tak powiedzialas.

Też tak miałam, mój chłopak twierdził, że nie będzie się zastanawiał nad przyszłością bo jest za młody, a ślubu to na pewno nigdy nie weźmie bo to głupota kompletna i woli żyć na kocią łapę. Jakiś czas potem mieliśmy kryzys i rzuciłam go, jako jeden z argumentów podając to, że on nie chce się nigdy żenić (choć podkreśliłam, że ja też nie chcę już w tej chwili brać ślubu). Powiedziałam mu, że ja nie wyobrażam sobie życia bez ślubu bo to dla mnie ważne bardzo i skoro tak to nie wyobrażam sobie z nim przyszłości, a skoro nie mamy przyszłosci to po co być razem? Naprawdę tak wtedy myślałam. To było dla niego jak kubeł zimnej wody, powiedział że jeśli mi zależy na ślubie to się ożeni ze mną i nawet mi proponował, że mi się od razu oświadczy jeśli dzięki temu do niego wrócę. Powiedziałam, że nie było to moim celem, zresztą nie chciałam takich desperackich oświadczyn, ale już wiem że sprawa jest jasna i w przyszlości nie bede mieć z tym problemu. Polecam Ci więc mój wypróbowany sposób. Dodam że on miał wtedy 21,5 roku.

jest z takim kolesiem... tylko oni sa razem jakies 6 lat a on ma 28 czy 29 lat i tu chyba naprawde robi sie problem

Tylko ze ja z moim facetem rozmawiamy o slubie, ze go chcemy ale zeby najpierw sie czegos dorobic itp. On tylko to mowi przy innych, nie zawsze ale kilka razy sie zdarzylo :/

A dodam, że mój chłopak też ostatnio wyskoczył, że to nie fair ze faceci się oświadczają i to kobiety się powinny oświadczać :P A ja pytam jak on to sobie wyobraża, kobieta się oświadcza i sama sobie wręcza pierscionek? A on, że kobieta powinna wtedy wręczac facetowi jakis prezent :D Nie no bosko:P

A to faktycznie dziwne, nie rozumiem szczerze mowiac. Jak jestescie juz tyle lat razem to zapytaj go wprost czemu tak mowi. Mysle ze to po prostu kwestia niedojrzalosci - faceci poźniej dorastają.

"na razie o ślubie nie myślimy bo wlasciwie to nie wiadomo czy bedziemy razem"

Ja równiez tak miałam, byłam szczęsśliwa z moim chłopakiem. I zawsze kiedy ktoś pytał Go o Nasze plany, odpowiadał włąśnie w ten sposób, nie podobało mi się takie podejście. ale wszystko się zmieniło...

od kilku m-cy jesteśmy zaręczeni, ślub w przyszłym roku:) a więc rozmowa i jeszcze raz rozmowa

ojej..chlopy tak maja czasem,ze rzuca jakims tekstem w eter, przeciez nie czyta w Twoich myslach - powiedz mu normalnie,ze Cie to rani (skoro jest zdeklarowany), on moze sobie rzeczywiscie sprawy nie zdawac, ze az tak i zyje,biedny, w przeswiadczeniu,ze te teksty sa dowcipne :)

ja zawsze tak odpowiadam ale jakos mojemu chlopakowi nie przeszkadza teraz..kiedys sie burmuszyl ale teraz wie ze to zarty sa i ze si ekochamy:)

dobitnica i berenka---->>> macie rację!!! Chciałam napisać dokładnie to samo. Facet nie zdaje sobie sprawy, że czasem głupi i niewinny żarcik może kogoś zaboleć.