samotne ,wolne po 30 ,ktore sa szczesliwe-sa tu takie?

samotne,bez zobowiazan...??????

pisze najzupelniej powaznie:)

jak osoba SAMOTNA może być szczęśliwa??

ja bylam 7 lat w zwiazku,w ktorym meczylam sie,to byla tzw."zlota klatka",mialam wszystko,ale brakowalo mi "wolnosci",teraz jestem sama,realizuje sie,podruzuje ,pracuje i wreszcie moglam zaczac wymarzone studia zaoczne...jest tu ktos kto ma podobnie?

samotna nie znaczy sama,lepiej byc samemu niz z "byle kim"

wydaje mi się ze mylisz pojęcia...;) włąśnie odwrotnie: sama nie znaczy samotna...

dokładnie...wolna nie oznacza samotna.. wolna kobieta może mieć rozmaitych ważnych ludzi obok siebie : dzieci, przyjaciół, rodzinę i samotna nie jest. a przykra prawda jest taka, ze wolnością umieją się cieszyć tylko osoby, którym w poprzednich związkach mocno \"dokopano\" (cudzysłów po to, żeby nie wyszło, że mowię o przemocy fizycznej).

są lepsze i gorsze dni jak to w życiu bywa, ale moim zdaniem lepiej być samej niż z kimś niewłaściwym pozdrawiam

wolę używać nazwy - samodzielna zamiast samotna byłam ponad 3 lata samodzielna i szczęśliwa (po trzydziestce)

ja po prostu jestem szczesliwa i wcale mi nie "dokopano",po prostu to nie byl facet dla mnie,moze jak ktos lubi siedziec w domu,miec pieniadze i nie musiec juz nic robic to jest szczesliwy,ja mam w sobie zbyt duzy potencjal energii by tkwic w marnym punkcie...ma ktos podobne doswiadczenia/?

Ewa .mozesz napisac cos wiecej..?masz dzieci?co rozumisz przez pojecie "szczescie"?

nie mam dzieci a definicja szczęścia - każdy ma wlasną moja wcale nie musi odpowiadać Twojej

jasne ,rozumiem Cie,kazdy ma swoja definicje szczescia i wcale nie twierdze,ze Twoja mi nie odpowiada...ja nie chce miec dzieci i tyle..zaraz pewnie mnie tu zjedza za ten poglad..

pewnie tak, ale przejmujesz się tym?

nie przejmuje tylko wkurza mnie czasem glupie ludzkie gadanie i pytania o dzieciach...ja wcale nie potrzebuje dzieci by byc szczesliwa,mam inne cele i plany...a Ty jak sobie radzisz z takim glupim gadaniem ludzkim?

ja mam jedno, nie chcę miec więcej, próbowano mnie za taki poglad zjeść...stanęłam kością w gardle ;)

no to niezle:)

ignoruję :)

Cześć dziewczyny, jak Was czytam to mi lepiej i przestaję się martwić że pomimo 34 lat jestem bez partnera...jest tyle innych przyjemności;))..a stały partner po jakimś czasie może być zbyt upierdliwy i tyle

witaj...uwierz mi cos wiem o tej upierdliwosci:)

i dlatego Ewa podaje nr gg bo niby nie jest samotna...

następna, której komunikator kojarzy się z szukaniem faceta... głodnemu to zawsze chleb na myśli ;)

ja przez krótką chwilę też odczułam, dawno to było...teraz nikt np. na zakupach nie gada mi nad głową: A po co Ci to????????, gdy kupuję coś bardzo kobiecego;) etc...pozdrawiam:)

samotna czy samodzielna nie znaczy nieszczesliwa,ale czasem spoleczenstwo tego nie rozumie,na szczescie nie musze sie nikomu spowiadac gdzie ide,kiedy wroce,na co wydaje pieniadze,robie to na co mam ochote i dobrze mi z tym..:)

na szczęście mnie zdanie tzw. społeczeństwa bardzo, ale to bardzo mało obchodzi

mam 33 lata i właśnie niedawno sobie uświadomiłam,że nie chcę dzieci,mąż mógłby być,ale,który facet przystanie na taki układ-małżeństwo bez dzieci?Prawie żaden.Postanowilam że nie mogę wymagać od żadnego takiego poświęcenia i z radością ,świadomie wybieram życie w pojedynkę.Niech wieszają na mnie psy,że jestem stukilowym pasztetem. Nic mnie to nie obchodzi.Kocham rodziców,brata,zwierzęta,mam przyjaciół i wreszcie jestem szczęśliiwa,czegi i Wam życzę:-)))

Będę bezwzględny w moich odczuciach i powiem jednoznacznie, jeżeli kobieta nie chce mieć dziecka to jest zwyczajną egoistką , zero kobiecości , brak uczuć kobiecych , nie potrafiąca się spełnić po kobiecemu :( nie chciałbym nigdy w życiu trafić na taką partnerkę :(

Nie mam instynktu macierzyńskiego i stawiam sprawę jasno.Niczego nie ukrywam przed facetem,który się mną interesuje.

Alles gut---czy ja wiem ze faceci tak chca miec dzieci?trzeba po prostu trafic na takiego,ktory zaakceptuje Ciebie taka jaka jestes i Twe poglady,nie zgadzam sie ze kobiety nie chcace miec dzieci sa zimne i pozbawione uczuc,o mnie mowia ze jestem "kochana"i jest we mnie tyle ciepla i dobra...po prostu nie chce robic nic na sile i tyle,