Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

maruda38

zapraszam do baru- maruda38cool

Polecane posty

Maruda ino że ja ciągla na szychcie :P ale jabolka bieszczadzkiego poproszę :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna królewna
malibu z colą ,z bitą śmietana ...pycha tez lubię i ta wisienka na wierzchu :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skład: 2 łyżki kawy mielonej 2 szklanki słodkiej śmietanki 1 szklanka mleka 100g cukru cukier waniliowy 40g żelatyny Sposób wykonania: Kawę wsypać do szklanki wrzącej wody i chwilę pogotować. Dokładnie odcedzić i wląć do podgrzanego mleka. Dodać cukier i żelatynę. Wlać śmietankę i cały czas mieszając doprowadzić do wrzenia. Kiedy zacznie gęstnieć natychmiast przerywamy podgrzewanie i pozostawiamy do zastygnięcia deser krolewski

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna królewna
.|^^^^^^^^^^^^^^^||......|" | JABOL .....||......||'""|""__,_ | ______________ ||__..|I__|__I___ |) |(@) |(@)"""**|(@)(@)********* |(@) (@) gnom specjalnie dla Ciebie ;) ciekawe czy wyjdzie ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niektórzy niemądrzy ludzie Pyski maczają w wódzie Ja się w wódce nie lubuję ! Co innego proponuję. Cóż to może być, spytacie ? Czy o piwie mówisz bracie ? Ani piwo, ani wódka Która jest jak szczurza trutka ! To ambrozja jest, to nektar Wychlać tego można hektar Później puścisz se fraktala Rano bańka napierdala. Co to jest za napój boski ? Same fakty, proste wnioski: Toż mój JABOL jest kochany Przez kraj (???) cały uwielbiany. Ty to pijesz, taką siarę ? Piwosz krzyczy: ty masz z garem ! Ja mam z garem, piwożłopie ? JABOL zawsze był na topie ! To jest napój dla wybrańców JABOLOWYCH pomazańców Picie go to zaszczyt wielki To już nie są ceregielki ! By go wypić kimś być trzeba A nie pożeraczem chleba Napój jest to elitarny Nie dla ciebie, kmiotku marny ! Tak se piszę, opisuję Faktów jednak tu brakuje Co niewiernym by wskazały Drogę wiekuistej chwały. Otóż JABOL jest w butelce Stać po niego trza w kolejce Kasy dużo nie kosztuje Ale za to jak smakuje ! Buteleczka piękna, równa Nie blaszana puszka z gówna. W rączce Twej się łatwo zmieści Gardło zaraz Ci popieści ! Zabieramy koszyk duży Co za transport nam posłuży Podjeżdżamy do stoiska Patrzysz: a tu same piwska. O, do chuja, gdzie trafiłem ? Chyba drogi pomyliłem JABOLECZKI są tam dalej A na piwo napalm nalej Podjeżdżamy kawałeczek A tu rzędy buteleczek Spoglądają na nas z półki Więc bierzemy sześć do spółki Buteleczki bierz brązowe Bo zielone są chujowe Takie żabki przyjebane Wypić z tego: przeżygane ! JABOLECZKI więc ładujem I przy kasie się stopujem Trochę kasy wybulimy Ale się napierdolimy ! Każdy ryj ma ucieszony, Wielce jest zadowolony Gdyż za parę już minutek Precz ucieknie wszelki smutek! Więc idziemy gdzieś nad rzeczkę Otwieramy buteleczkę Pchamy szyjkę w swe usteczka I chlejemy JABOLECZKA Nieraz ludziom kłopot wielki Sprawia korek od butelki Na to jedna tylko rada: Swymi kłami traktuj dziada ! Chwyć go mocno i pociągnij Zębów przy tym nie zapomnij. Potem wypluj go daleko W świat go ponieś, \"wierna rzeko\" ! Patrzę koleś już na szczycie Tu się rozpoczyna życie ! A rączęta drżące wielce Ku następnej mkną butelce. Wściekłość mnie ogarnia wielka Gdzie, do chuja, jest butelka ? Leży sobie ostatnia już Więc ją łap i do pyska włóż ! Wlewam w siebie aż połowę, Ale coś mnie jebie w głowę !! świat jest piękny, kolorowy Czuję się jak człowiek nowy ! Patrzę, koleś się rozbiera A mnie zazdrość wręcz rozdziera ! Temu dobrze, myślę sobie Ja mam jeszcze jasno w głowie. Biorę butlę: jest połowa ! Jak mnie strasznie boli głowa .. Piję resztę JABOLECZKA A w żołądku istna sieczka Coś tam miesza się, wiruje To fraktalek się szykuje I promile się podnoszą Zaraz na szczyt mnie wyniosą ! Coś jest ze mną nie w porządku Rewolucję mam w żołądku Krew się burzy i gotuje Aż za chwilę eksploduje !!! Nagle jak mnie coś jebnęło O, nareszcie się zaczęło Gdzie ja jestem, o cholera ! Nowy rozdział się otwiera !! Ależ mi się w bańce kręci O, nareszcie, wszyscy święci !! Jednak w końcu się to stało We łbie coś mi zamieszało... Ach, ta chwila jest wspaniała żeby jak najdłużej trwała Więc na razie korzystajmy W podbój miasta wyruszajmy !! Jestem w końcu na tym szczycie Trza się odlać należycie Miejsca na to było wiele Lecz najlepiej jest w kościele . Otwieramy drzwi wiekowe Koleś o weń se rozwala głowę Krew się z bańki mocno leje Patrzę: jakaś stara baba mdleje. Krzyczę do niej: zamknij ryja Bo ci w dupę wsadzę kija ! Ksiądz wypada rozgniewany Uciekajcie stąd, szatany ! Dobra , dobra już idziemy Się gdzie indziej odlejemy ! Nogi dziwnie się plątają Jedna drugiej przeszkadzają... świat się chwieje i kołysze \"O, pijacy\": gdzieś tam słyszę Coooo, masz problem głupia babo ? Babci już się robi słabo. Kumpel ją traktuje z glana \"Ale fajnie zarzygana...\" Uciekamy z miejsca zbrodni Gdyż za dużo tu przechodni... Ludzie zaś z wyrazem trwogi Spierdalają z naszej drogi Jedna dziwka nie zdążyła Parę laczków zaliczyła Idę dalej rozbujany Już przystanek rozjebany Po ch... stał na mojej drodze ? Dałem swej zaszaleć nodze ! A śmietniki wciąż latają Co rusz szybę rozwalają Coś mi chrzęszczy po nogami świat pokryty odłamkami. Te na kółkach są bombowe Jadą z górki wprost na głowę Rozwalają co na drodze Ktoś się rano wkurwi srodze ! Koleś ryczy i przeklina Chować się, bo jedzie glina ! Więc chowamy się za płotem Ale zaraz, myk z powrotem Idziem dalej, podśpiewujem Do tramwaju się pakujem Ale pojazd odlotowy Zaraz będzie całkiem nowy. Koleś pada na siedzenie \"Będę rzygał-ostrzeżenie\" \"Skasuj bilet\", drugi krzyczy \"Bo się lampi motorniczy\". Więc kieszenie przeszukuję Lecz biletów nie znajduję \"Weź spierdalaj z kasowaniem\" Lepiej już się zająć chlaniem. Koleś wkurwił się potwornie Jak w kasownik nie pierdolnie !!! Rozpadł się biedaczek cały Tylko części poleciały. Drugi schyla się, ogląda Resztkom owym się przygląda. \"Eee, chujowy bo krajowy\" Trzeba więc rozwalić nowy. Uderzenie więc szykuję Nogą moją weń celuję Ale coś się chyba stało Chwiać zaczęło się me ciało. Grawitacja pojebana Mnie rzuciła na kolana A z żołądka coś wędruje W gardło moje się pakuje. Ależ żurek zajebisty Duży, ładny i soczysty Poleciał se na podłogę Z której to ja wstać nie mogę. Kumpel chwyta mnie, podnosi Drugi o ratunek prosi Tramwaj cały zarzygany I kasownik rozjebany. Spierdalajmy stąd, panowie Nim się motorniczy dowie. Wypadamy więc z tramwaja Zaraz będą dalsze jaja. Mapę wszystkim nam zabrali Każdy żura gdzieś tam wali Wszyscy chwieją się okrutnie Jakoś tak się czuję smutnie. Czas nam było gdzieś zaszaleć Jakieś dupy sobie znaleźć Bo gdy człek napierdolony To na laski napalony Gdzie tu dyska się znajduje ? Kumpel palcem pokazuje Coś tam świeci, miga, błyska Trzeba to zobaczyć z bliska. \"Chodźcie trzoda , tam jest chlanie\" Lecz miał bramkarz inne zdanie Nie chce wpuścić do środka Chyba złego go coś spotka Weźcie chuja z mojej drogi Bo mu zaraz jebnę z nogi ! Kumple mnie zablokowali Z laczka strzelić mi nie dali Lecz gościowi zmiękła pała Noga ma go przekonała Drzwi szybciorem nam otworzył Dzięki temu świtu dożył ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i za młody jestem na jarocinie byłem tylko raz i to na ostatnim :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A, ja bywalam ...super bylo grundig magnet do gory i sie nagrywalo piosenki ...ale to bylo fajne..szpanerskie kto mial w tych czasach magnet

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×