Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość sdery

Co ja mam zrobić?

Polecane posty

Gość sdery

Co robić kiedy on pije? Tak głupie i proste pytanie chcialam wam zadac, Powiedzcie mi co, co mam robić, nie radze sobie..... zdaje sobie sprawe z tego jak naiwna i glupia jestem pisząc tu o takich rzeczach na forum, ale niestety do kogo ja mam się z tym zwrocić? no do kogo? tak strasznie jest mi przykro i wstyd. Chce zeby to się juz skonczylo, chce to miec za sobą i nigdy do tego nie wracac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kto to jest on
tata, mąż, chłopak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ylka
ojczym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdery
pomylka, ojczym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ooIga
Poszukaj w swoim miescie wsparcia. Są takie spotkania dla rodzin alkoholików. I trzymaj sie cieplutko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olki111
ile masz lat no i co nato twoja mama

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdery
mam 18, mama jest za granica, jest jej strasznie z tego powodu przykro, mowi ze trzeba wyslac go gdzies, najlepiej do szpitala psychiatrycznego, do szpitala gdziekolwiek, zeby go tu tylko nie bylo, mowi zebym poszla do psychologa, gdzies po jakas pomoc, ale jest mi tak strasznie glupio, ciagle mam nadzieje, ze to minie i juz bedzie dobrze. Jest mi tak strasznie zal mojej mamy, ona się tam meczy, a tu jeszcze takie zmartwienie... wiem co ona przezywa... i wiem co ja przezywam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaaa...
wiesz ja mam podobny problem tyle ze z mama,ja tez jej nie umiem pomoc,ona nawet nie chce tej pomocy i to jest najgorsze,bo ona nie widzi problemu.Jesli Twoj ojczym zachowuje sie jak moja mama to jedyne co Ci pozostalo to chyba czekac az sam zrozumie problem i bedzie chcial sie leczyc.Wiem co przezywasz dlatehgo jestem z Toba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdery
tak, on twierdzi, ze nie ma problemu. Wszystko jest pod kontrolą. To nic, ze tygodniami pije, a ja musze sobie ze wszystkim sama radzic. Najbardziej mnie boli to, ze wszyscy mają normalne rodziny, a ja... za co spotkalo mnie cos takiego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdery
czekac? jak ja moge czekac? kiedy on mnie wyniszcza. Mam mature w tym roku, ja nie jestem w stanie się uczyć, nie jestem w stanie funkcjonowac. Albo rycze albo mnie boli glowa albo sie na wszystko wkurzam. Juz nie mam sily go prosic by przestal, juz mam dosc darcia się na niego i tlumaczenia mu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gvi
a jestes w jeo mieszkaniu cyz mamy? coci glupio dziewczyno na tym polega manipulacja psychologiczna ktorej jestes ofiara on pije a ty sie wstydzisz wstydzic to bys sie mogla za swoje picie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdery
jestem w naszym mieszkaniu, to co ja mam zrobic? nie chce zeby mial problemy, chce zeby bylo wszystko wporzadku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaaa...
Sdery widze ze mamy podobnie,ja tez mam teraz mature tzn w 2008.Tez jest ciezko,nawet bardzo.Krzycze na mame,tlumacze jej ale to i tak nic nie daje.Najgorsza jest ta bezsilnosc ze myslimy ze nic sie nie da zrobic.A Twoja mama nie moze przyjechac do kraju,nie wiem rozwiesc sie z nim,wyrzucic go z mieszkania?Jesli nie da rady to moze skontaktuj sie z psychologiem moze on cos poradzi,a jak nie to staraj sie jakos wytrzymac,byle do maja,napiszesz mature,moze wyjedziesz do mamy za granice albo na studia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gvi
sdery uswiadom sobie, ze ukrywanie problemu nie spowoduje magicznie ze on zniknie poza tym to, jak reagujesz jest typowa rekacja obronna wolisz wierzyc ze bedzie dobrze czy nie masz babci, do ktorej bys mogla sie przeprowadzic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaaa...
a nie masz jakiejs babci u ktorej moglabys sie zatrzymac?chociaz mialabys ten komfort psychiczny ze nikt nie przyjdzie do domu pijany i ze bedziesz mogla sie spokojnie uczyc do matury

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gvi
jaa myslimy tak samo ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaaa...
nio;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdery
nie mam babci, dziadka, nikogo. Jedynie jego siostra, ostatnio juz raz u niej nocowalam. Ale kiedy mama do niej dzwoniła, zeby cos zrobila ze swoim bratem, to powiedziala, ze ona jest bezsilna. A ja u niej tez nie moge ciagle byc, bo ona nie ma pieniedzy zeby wyzywic jeszcze mnie. A nawet jesli juz pojde do niej, bo przeciez mnie nie wyrzuci jesli juz przyjde i postawie ja przed faktem dokonanym, to co to zmieni? Przestanie pic? watpie. Zaraz mi doslownie peknie leb.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gvi
dziecko - a twoja mama kiedy wroci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaaa...
a moze jemu jest potrzebna taka terapia wstrzasowa,moze uswiadomi to sobie gdy wokol nikogo nie bedzie,ale taka terapia moze przyniesc tez odwrotny skutek...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gvi
sdery a z czego zyjesz - czy dostajesz cos od mamy czy ojczym ma cie utrzymywac a przepija czy bije cie lub wyzywa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no cóż...
to co przychodzi mi do głowy to zgłosić problem do psychologa szkolnego, wychowawcy. Sama z tym problemem nie dasz sobie rady a więc naucz się dbać o siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdery
jak juz pisalam, raz poszlam do cioci, pozniej nie pil przez jakies dwa tygodnie, teraz znow. To wszystko jest takie bez sensu. Zastanawiam się nad tym, czy by się gdzieś nie zgłosić z tym, że mam taką sytuacje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaaa...
jasne ze mozesz np do psychologa szkolnego,napewno podtrzyma Cie na duchu a i to jest w tym przypadku bardzo wazne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdery
Ale.. ale ja nie wiem co mam mu powiedzieć? Że co, potrzebuje wsparcia duchowego? przeciez mnie wysmieje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaaa...
opowied mu o swoim problemie tylko tyle a on juz dajej bedzie wiedziec jak ma z Toba rozmawiac i jak Ci pomoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no cóż...
sorry napisałam psychologowi a myślałam o pedagogu szkolnym i wychowawcy. Powiedz im tak jak piszesz tu. Przeciąganie sprawy nie mówiąc im o problemie bo sam się on nie rozwiąże a już masz bóle głowy pogorszy Twoje samopoczucie. Działaj. Oni są od tego aby zająć się sprawą a Ty odzyskasz spokój.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no cóż...
Tu nie chodzi o podtrzymywanie na duchu tylko o ochronę siebie. Masz maturę do zdania i to ważne a nie niańczenia, czy wychowywanie dorosłego człowieka z problemami. Nie wstydź się o tym mówić, zacznij mówić i pozwól aby konsekwencje swych zachowań ponosił on sam. Jego nie obchodzi Twoja matura, Twoje samopoczucie. On zajęty jest sobą i leczy swe niepowodzenia alkoholem. Nie pozwól na wciąganie siebie w jego problemy i zachowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ijuz
wykop go z chalupy zmien zamki i niech ci mama przesyła pieniadze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×