Moje psy mnie pewnie nienawidzą

Dałam psom proszki, które musiały zjeść. Teraz się mnie boją. Po dobroci nie chciały zjeść chociaż zawijałam w mięsko. Mięso zjadały a proszki bach na ziemie. Dałam więc siłą. Wyrywały się jakby dostały szału. Szczególnie jeden. Inne stały za mną i mnie lizały (uspokajały?) bo chyba myślały że jestem wariat i w furii znęcam się :( Teraz stoją sumtne i nawet się nie ruszą :( Zabije lekarza !!!

lekarz mówił, że nie można teraz żadnego jedzenia najwyżej troszeczke przysmaku na zachęte :(

czemu zasraniec sam im nie dał w gabinecie tylko mi kazał w domu ?!!!! Cwaniak ! Ostatni raz tam byłam !

kurcze

Jak nie mogą jeść, to nie robisz z siebie sieroty, tylko bierzesz psa na stronę, spokojnie, bez nerwów, trzymasz go, otwierasz mu paszczę, a tabletkę wpychasz głęboko na język, i tak ją połknie. Ewentualnie można włożyć tak bokiem, między zębami, byle głęboko. Pies zawsze ma taki odruch, że jak rusza jęzorem, to połknie. I psy nie sa po to, żeby Cię lubić, jesteś ich właścicielką, więc i tak Cię lubią. A krzywdy im nie robisz. Może myślały, że dostałaś szału, bo nie chciałaś tego robić i się denerwowałaś:)

Daj im sie oswoić z sytuacją. Za pare godzin im przejdzie.

Dokładnie tak robiłam, ale zacisnęły zęby (szczególnie jeden). Nim udało mi się podważyć ząbki i otworzyć pysk już zaczęło się przewracanie, machanie łapami :( No, ale już się mnie nie boją. Normalnie machają ogonami i lecą jak mnie widzą :) Chyba zapomniały :)

O rany:O Psy się zawsze przewracają, ale jak im trzeba pomóc, to mówisz, zeby otworzyły japę i się słuchają. Przynajmniej moje. Bo jak nie, to wpierdol

he he :) Mi kuzynka też mówi, że trzeba czasem dać klapa bo i tak za dużo już im pozwalam. To całe odciąganie, tłumaczenie i cackanie rzeczywiście nie wiele daje......................