Śniło mi się, że chcieli ode mnie 200 tysięcy zł jak nie będę pozować nago.

Niby podpisałem jakąś umowę ,że będę nago stać na jakimś sympozjum jako model człowieka do nauki o biologii czy coś. I pani od niemieckiego z mojego liceum mówiła,że w umowie jest ,że jak zrezygnuję to muszę im dać 200 tysiecy złotych. A jak podpisywałem umowę to oczywiście mi nic nie powiedzili. ALe się obudziłem i było ok. p.s. Liceum skończyłem w 1999 roku.

W nastepnym snie powiedz im ze za polowe do reki mozesz im pozować :D a za lody drugie tyle

Wiesz, mówią, że sen to odwrotność rzeczywistości. Ktoś czegoś bardzo chce...

Tylko,że to nie oni mi mieli dać kasę, tylko ja im miałem zapłacić jak odstąpię od umowy. Miałem serce pod gardłem, bo w życiu bym się nie rozebrał publicznie.

Publicznie bym się nie rozebrał, ale zawsze rozbieram się przed moim tatą, gdy woła mnie na "ujeżdżanie byka".

mysle ze ten sen to przestroga bys nie robil glupich zobowiązan na ktorych nie dosc ze nie zarobisz to mozesz stracic :)

Przestroga? No może. Trzeba pomysleć :)

to mój jak dotąd najlepszy sen śniło mi się że wchodze do pokoju a tam same babki nie pamiętam ile wiem że miałem świadomośc że wszystkie chcą isc ze mną do łóżka myślę sobie kiedy ja je wszystkie zdarzę przelecieć i zabieram się za jedna ona zaczyna robić mi loda i w tym momencie weszła koleżanka do pokoju i mnie obudziła nawet nie wyobrażacie sobie jakiego miałem nerwa na nią .