Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

natinkaa

co sie z nim dzieje???

Polecane posty

Sama nie wiem od czego zacząć. jestem z facetem od pół roku, na początku była sielanka, chciał się spotykać codziennie, dodam ze dzieli nas 36 km. a teraz...teraz jest tragedia:-( jak sie widzimy raz na 2 tygodnie to jest dobrze:-( ciągle tłumaczy ze ma mnóstwo pracy, wiem ma jej dużo, wiem ze w wolnych chwilach buduje dom, ale to chyba nie jest wytłumaczenie do tego aby się nie spotkać, on ciągle nie ma czasu...sama już nie wiem jak ma reagować...On twierdzi, że kocha, że mu zależy, ale gdyby mu zależało to by chyba nawet w nocy przyjechał bo tak sie zachowuje zakochana osoba:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Znam różne związki Ja spotykam się ze swoim chłopakiem raz na tydzień, czasem dwa razy na tydzień, ale to już b. rzadko. Chociaż mieszkamy ok. 6km od siebie. Niektórym po prostu wystarczają niezbyt częste spotkania. Z czasem człowiek sie przyzwyczaja, na początku zawsze ma się dryg do spotkań, potem to mija. To, że nie spotykacie się często nie znaczy, że cię nie kocha, wiem coś o tym :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość polejka
jak dla mnie to tragedia...wystarczy wam ze sie spotykacie raz na tydzien ? a jak kiedys zamieszkacie razem ? chyba ze nawet nie bierzecie tego pod uwage ? bedziecie zyc tak razem ale osobno jak teraz ? bo nie wydaje mi sie, ze nagle po tak dlugim czasie kiedy wam wystarczy widziec sie raz na tydzien albo na dwa tygodnie nagle odezwie sie chemia do fascynacji mieszkania ze soba...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tylko ze to zawsze on narzeka, ze sie tak rzadko widujemy:-( Był teraz słuzbowo za granicą, przed wyjazdem ciągłe usprawiedliwianie ile to mam pracy, tyle załatwiania na wyjazd itp...oki myślałam ze po przyjeżdzie bedzie lepiej a tu nic:-( odrazu po przyjeżdzie napisał, ze ma mnóstwo pracy po tym wyjeździe, no cholera mnie już bierze, jestem wyrozumiała ale ile można...:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ulalallallalala
mozliwe, ze ma inna babke - jakby kochal, to przeciez by go do ciebie przyciagalo..i spotkania byly by czesciej - choc to tylko moja opinia. pogadaj z nim i zapytaj jak jest naprawde :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ty
jedz do niego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czuje ze on po prostu urywa kontakt:-( napisałam mu o tym, to powiedział, ze to nie tak:-( ze to brak czasu...jakoś mi trudno w to uwierzyć.Nawet jak we wszystkich świętych miał wolne to stwierdził ze do mnie nie przyjedzie, nie prosiłam o wyjaśnienia, tylko mu napisałam szkoda ze jak masz wolny dzien to chociaż sie spotkac nie możemy i ze wcale nie jest miło być dla bliskiej osoby na samym końcu....już mam dość normalnie:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a może w takim razie z ciepłymi pierożkami pojechałabyś do niego na budowę? Tak z zaskoczenia... na pewno wtedy będziesz wiedzieć, czy coś jest nie tak powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ulalallallalala
przykro mi - ale koles cos kreci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
on twierdzi, ze niczego nie kręci, ale ja mu nie wierze, dlatego teraz ja go bede olewac, jak sie bedzie chciał spotkac to teraz ja nie bede miała czasu, trudno ale musze tak postąpić, pisac smsów też nie bede.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ulalallallalala
tak bedzie najlepiej, zajmij sie soba, wychodz na imprezki z kolezankami, jak on zadzwoni i bedzie chcial przyjechac, powiedz mu , ze nie masz czasu - ze sie nie spodziewalas, ze bedzie chcial sie spotakac.. masz swoje plany..i moze innym razem sie z nim zobaczysz... nie czekaj na niego w domu ! idz do ludzi - mozliwe, ze koles zrozumie, ze powinien sie bardziej toba interesowac.. a jak nie.. to nie jest ciebie wart !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
też tak uważam, nawet raz mu napisałam ze jakby kochał to by sie tak nie zachowywał. Napisał mi ze on mnie ostrzegał, że tak bedzie przez najbliższy czas az nie skończy budowy, napisałam mu ze szkoda ze nie zachowywał sie tak na początku przynajmniej bym wiedziala na czym stoję... Widac ze nawet były do mnie częściej pisze niż własny facet:-( jeli bedzie chciał sie spotkac po prostu powiem NIE, bo już jestem umówiona na wieczór i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niestety życie sprowadza też takie sytuacje ze niestety musimy zachowywac sie jak dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szczerze pisząc myślę, że juz ten chłopak znudził się tobą. Na pewno mu nie zależy, praca ,odleglość, to nie jest żadne wytłumaczenie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
też uważam ze w takich sytuacjach nie ma zadnego wytłumaczenia, więc teraz ja zaczynam działać, może coś zrozumie a jak nie to nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a jak twój facet zachowuje się na spotkaniach? szczerze mówiąc uażam, że przesadzasz... kobiety wraz z przybywaniem stażu związku chcą coraz więcej, męźczyzni natomiast - niekoniecznie. bardzo kocham swojego chłopaka, ale czasem życie sprowadza do takich sytuacji, że po prostu musze odmówic spotkania. ale czy on robi mi o to pretensje? nie. rozumie, ma zaufanie. ale ty do swojego faceta zaufania nie masz z tego co widac. zatem zastanow sie, czy to, co do niego czujesz to milosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na spotkaniach mój facet zachowuje sie czule, miło, ale już to zapominam, tak długo sie nie widzieliśmy:-( odezwał sie pierwszy wczoraj ale o żadnym spotkaniu nie wspomniał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzka_24
natinkaa jakbym czytala o sobie. Identyczna sytuacja - budowa domu , brak czasu, zapewnianie ze jest ok itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzka_24
natinkaa jakbym czytala o sobie. Identyczna sytuacja - budowa domu , brak czasu, zapewnianie ze jest ok itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzka_24
natinkaa jakbym czytala o sobie. Identyczna sytuacja - budowa domu , brak czasu, zapewnianie ze jest ok itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzka_24
natinkaa jakbym czytala o sobie. Identyczna sytuacja - budowa domu , brak czasu, zapewnianie ze jest ok itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzka_24
natinkaa jakbym czytala o sobie. Identyczna sytuacja - budowa domu , brak czasu, zapewnianie ze jest ok itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eros29
Spotkał jakąś inną prawdopodobnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nawet już miłych smsów nie potrafi mi napisac:-( ja sie do niego pierwsza nie odzywam. Jak sie bedzie chciał spotkac to naprawde odmówie bo innego wyjścia nie widze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzka_24
cherry___ : mysle ze autorka nie przesadza. Minelo dopiero pol roku odkad sa razem i wg ciebie ona coraz wiecej?? rozumiem gdyby byli 5 lat ale pol roku????? lekko przesadzasz chyba!! Autorko jest wiele powodów dla ktorcy Twoj facet zachowuje sie tak jak sie zachowuje: 1. znudzil sie Toba :( 2. poznal inną 3. nie chce byc z Toba, zwodzi Cie bo nie ma odwago by Ci o tym powiedziec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzka_24
w wypowiedzi do cherry___ zjadłam "chce"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
też czasami myśle, ze chce skończyc tylko nie wie jak...ale on temu zaprzecza, twierdzi, że robi teraz dach i musze wytrzymac przez ten czas, ale ten czas już trwa i trwa:-( i nie wierze w to aby nawet nie miał dla mnie pięciu minut. czasami myśle ze on chce abym miała dość i to sama zakonczyła ale ja mu nie dam tej satysfakcji, jeśli chce zerwac niech mi sam powie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×