zawsze mi sie wpieprza!!!!

jestem wkurzona na maksa na siostre mojego faceta. Ot wymyslila sobie ze swoim slub na 2 tyg przed moim chociaz my juz rok temu ustalilismy date i wogole. A tu wyskakuje, ze robia 6 czerwca. Tesciowie nic nie powiedzieli bo ich stac. Al ja to malo nie padlam. Bo przeciez nikt z rodziny nie pojdzie na 2 wesela w ciagu miesiaca. I tu nie chodzi o prezenty bo mi one zwisaja ale o sam fakt zeby byli. Powiedzialam co myslalam im na ten temat. I ze nie przyjde jesli bedzie 6 bo przed wlasnym weselem bede miala wazniejsze sprawy. Tak samo bylo z zareczynami. Obiadzik wszyscy byli. Bo to byl obiad z okazji naszych zareczyn, a tu co wstaje A z A i mowia ze tez sie zareczyli. I ze planuja slub. Myslalam ze szlak mnie trafi. Dzis sie dowiedzialam, ze date slubu przelozyli na 14 wrzesnia. Ale i tak mi sie nie podoba. Jestem wkurwiona, bo teras wszyscy sa na mnie zli, za to co powiedzialam. Ale dziewczyny nie mialam racji???

a najgorsze jest to ze dla mnie to kazala wszystko jak najtaniej. Zreszta sama chcialam tanio bo moji rodzice nie zyja w luksusach. To robie w Bisaidnej za 85 zl od osoby. A A. w Toascie za 120 zl od osoby. I wszystko jest ok.

ja tez bylabym w takiej sytuacji zla. ale to dobrze, ze przelozyli slub na pozniej. dwa wesela w odstepie dwutygodniowym to przesada. goscie by nie przyjechali na to drugie.

no właśnie niektóre kobiety tak mają, muszą rywalizować i wiecznie coś udowadniać. nie chcą być gorsze? bez sensu rozumiem cie, też by mnie szlag trafił

dzieki wielkie moja bratowa tez mnie rozumie i moj facet, ktory tez jest zly. Niestety reszta rodziny jest na nas obrazona, ze tak powiedzilismy.

rozmumiem Cię dobrze, ze przełożyli chopciaż ten ślub, będziesz miała więcej pewnosci, ze na Twoim slubie pojawią się goście. No ale z ttmi zaręczynami to trochę przegięli.

Trzeba było zrobić podwójne wesele.

Zartujesz??

Juz mi przeszla zlosc na nich, ale tesciowie nadal wkurzeni za moje zachowanie , a ja uwazam ze kazdy by tak postapil.

rodzina sie na was wkurzyla to i tak nie przyjda hahaha

hehe zabawne, nie rodzina a tesciowie. Uwazaja, ze nie powinnam tak mowic. No ale jak niby mialam sie zachowac.

trza było podwójny ślub zrobic i szlus. Chyba, że bys nie zniosła myśli, że nie Ty jesteś tego dnia na świeczniku jedynie. :) Ale macie problemy.

no bo jak wesele razem to od razu załatwić wszystko za jednym zamachem... pewnie że dobrze zrobiłaś,to Twój dzień i Ty jesteś na pierwszym miejscu!!!!

Nie żartuję :-P Moim zdaniem fajne są śluby i wesela łączone, o połowę wydatków mniej za to więcej znajomych itp. Gorzej jeśli każda para ma inną wizję ślubu. Ja akurat nie miałam ambicji być Gwiazdą Mojego Dnia więc takie rozwiązanie bardzo by mi pasowało...

bardzo dobrze zrobiłaś :) wredna ta Twoja przyszła szwagierka :O

Łaczony slub odpada do oni biora w cerkwi a my w kosciele, bo narzeczony jej jest prawoslawny. :)