z miasta na wieś

no wiec .... poznałam faceta na jednym z portali randkowych :) zakochałam sie... rok nie minął a w grudniu nasz ślub . ja .... z warszawy on z okolic Płocka .... czeka mnie przeprowadzka na wieś . mam nadzieje ze podołam życiu na gospodarstwie . A może jest ktoś w podobnej sytuacji??

Dodam, że mój narzeczony hoduje konie. WIęc może ni ebędzie tak źle Najpierw obiecywał mi, że będę tylko musiałą dawać żryć świniom i kury oprzontać. ALe ja sie uparłam na te konie. Mądra jestem, co ?

a to on nie moze sie przeprowadzic do miasta?w sumie jak oboje wiecie czego chcecie to te swinki i koniki nie beda takie straszne i sobie poradzisz jakos