Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość sissy29

problem w pracy!

Polecane posty

Gość sissy29

Witajcie!napisze krotko jaki mam problem:pracuje z dwoma kobietami w tym samym pomieszczeniu,dzielimy ten sam pokoj:-( jedna ma 60lat a druga ma 20 lat,ja mam zaniedlugo 29 urodziny!problemem moim jest ta mlodsza:pozwala sobie na chamskie dogryzanie typu"a teraz idz i dobrze wygladaj"albo"fuck you","zamknij sie","ty to ladna jestes...wiec pracowac nie musisz" etc..na ogol wszystko to sprowadz sie do proby"pokazania mi"ze mnie tam nie chce,ze jej nie pasuje ze 3 miesiace temu "doszedl"ktos nowy,bardzo okazuje mi swoje humorki (potrafi rzucic dlugopisem,notesem)bo ja cos tam zdenerwowalo,kiedy cos sie zapytam(pewne sprawy zwiazane z praca) to macha mi reka przed nosem mowiac"no idz sobie juz idz",ogolnie brak szacunku,ton,okazywanie humorkow i bezczelne odzywki- zaczepki.Probowalam z nia obgadac problem,o co jej biega?czy to ja? czy ja cos zlego zrobilam,co by ja tak zgniewalo?najczesciej nawet sie nie raczyla popatrzec kiedy zadawalam jej pytanie,natomiast ta druga osoba(ta starsza kobieta)ma z nia dobry kontakt(mlodsza traktuje ja prawie jak czlonka rodziny),dla tej ma szacunek,sa w dobrym kontakcie,probowalam rozmawiac z nia na temat zachowania R.ta niby bronila jej mowiac"ze mloda,ze ma problemy,zly dzien etc"poprosilam nawet niedawno, aby sprobowala z nia porozmawiac w 4 oczy w moim imieniu(gdyz ta R.jak juz wspomnialam nawet nie chce spojrzec jak do niej mowie) zeby poprosila ja (moze wtedy wyslucha) aby zmienila swoje zachowanie w stosunku do mnie,ze mnie tym zachowaniem rani, a ona uciela moja wypowiedz tym: "ze ona nie chce byc po srodku,nie chce sie w to niby mieszac",ogolnie nie chciala mi pomoc, bo to by sie wiazalo z opowiedzeniem sie za ktoras ze stron w tym konflikcie!jest mi z tym zle,zle sie czuje pracujac z nimi dwiema,bo akurat tak sie sklada ze kiedy ta R.z ktora mam problem ma cos do powiedzenia na moj temat, to ta starsza zawsze jej doradza a juz napewno nie ucina wypowiedzi jak to zrobila/robi w stusunku do mojej osoby(wiem to na 100%,ze sprawdzonego zrodla plus uslyszana rozmowa w ubikacji)!Moje pytanie jest :co robic w tej sytuacji?czy mam prawo byc "obrazona"na ta starsza kolezanke w zwiazku z tym, ze mimo moich prozb pomocy ta nie zareagowala(olala mnie)wiedzac dobrze ze R.nie gra nie czysto?co robic?sytuacja teraz wyglada tak ze nie odzywam sie do obu,za zachowanie R. a do drugiej za brak jakiejkolwiek pomocy w tej sprawie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalka25
dziwie sie,ze pozwalasz sobie na takie traktowanie swojej osoby,dupa z ciebie.tybm bardziej,ze jestes strasza od tej malolaty i powinna ci ona zwisac.dziewczyna czuje sie zagrozona,ma kompleksy,a jak wiesz najlepsza obrona jest atak.Juz po pierwszym 'fuck you' powinnas sprowadzic ja do parteru. skoro po dobroci z nia nie mozna,pokaz pazurki,powiec jej,ze nie zyczysz sobie takiego traktowania,bo ona twoja przyjaciolka nie jest. a jak to nie poskutkuje to natrzaskaj po ryju w ciemneym zaulku:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sissy29
moze jej zachowanie tlumaczy pochodzenie:ona jest Amerykanka,a ja polka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalka25
ah,sissy,zrob jej szuwarka w toalecie,hehe sorry,ale ja nie dalabym sobie tak w kasze dmuchac.laska wie,ze slaba jestes i jezdzi po tobie jak po lysej kobyle!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sissy29
a czy to mozna uznac za dyskryminacje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalka25
mozna,ale musialabys miec dowody jakies,swiadkow itd,a z tego co piszesz,to mozesz miec z tym problem:O ja ci mowie,pogadaj z nia i tyle,ale nie tak jak do tej pory,zmien taktyke!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×