Czy ja jestem zimna suką?

nie chodzi mi o to, że zajęty. poza tym, że leci na dwa fronty:o (chyba) to naprawdę interesujący i inteligentny facet. no i cholernie mi się podoba.

...tacy sa najgorsi;)

jakoś lepiej mi się zrobiło kiedy napisałam o tym:) ta anonimowość tu pozwala na takie oczyszczenie. jak juz pisze o wszystkim, to przyznam się jeszcze do czegos. tak mnie zastanawiało, czy jestem zimną suka, bo skopiowałam sobie ich i jej zdjęcia. wydaje mi się, że ona jest znacznie ładniejsza ode mnie:o chyba jestem już psychopatką...

ja bym powiedziala zeby sie zdecydowal... albo Ty albo ona. teraz jestes w lepszej sytuacji..ale jakie on ma podejscie...;/ moze w przyszlosci ( odpukac) oprocz Ciebie znajdzie sie druga na boku.. uwazaj zeby sie nie rozczarowac.

chyba dzis załatwie ta sparawę. pogadam z nim. na powaznie.

mysle, ze jestes normalna kobieta a nie jakas psychopatka:D

chyba w złym kontekście to przeczytałas/les. wcześniej pisałam o co mi chodzi. ten post był odnosnie poprzedniego, tzn. zakazanego owocu. nigdy mnie nie interesowali zajęci, faceci moich przyjaciółek i kolażanek to dla mnie eunuchy. ale on słowem nie wspomniał o dziewczynie, dopóki sama się o niej nie dowiedziałam.

SpitFire czuje się jakbyś mówiła o mnie - tej drugiej... czy ten chłopak nie ma na imie Tomek, lat 24?

to jak jest? nie ma Cie juz SpitFire???

maleńkaaaaaaaa --> nie, nie Tomek.

maleńkaaaaaaaa --> nie, nie Tomek.

myslisz nie tylko o sobie, o swoim szczesciu. Zatanawiasz sie takze nad 'byla', 'obecna', 'prawie skonczona'- dziewczyna osoby, z ktora sie spotykasz. nie jestes zimna suka. nie jestes.

myslisz nie tylko o sobie, o swoim szczesciu. Zatanawiasz sie takze nad 'byla', 'obecna', 'prawie skonczona'- dziewczyna osoby, z ktora sie spotykasz. nie jestes zimna suka. nie jestes.

chyba dam sobie z nim spokój. lepiej po 2 miesiacach, niż gdyby taki dziwny układ miał trwac dłużej. Tak podopowiada mi mózg. Tylko serce nie bardzo chce słuchać. Dzwonił przed chwila do mnie. Zbyłam go ogólnikami. Tylko teraz potrzeba konsekwencji. A z tym zawsze najgorzej. Otatavia--> dzięki.

zastanawiam sie nad jeszcze jednym. może powinnam porozmawiać z tą dziewczyna? ale z drugiej strony... nie wyobrażam sobie tego. \"cześć. Twój chłopak zdradza Cię ze mną. To nadal Twój chłopak? Jeśli nie to nieaktualne. Sorry\" :o chyba gdybym to zrobiła, nie spojrzałabym już na siebie w lustrze. noszzz...

Nie rozumiem, jak slowo daję. Spotykasz się z facetem, wiedząc, że on ma też inną (a w każdym razie tak było przez jakiś czas, teraz nie wiesz na pewno, czy ma czy nie). No ja bym na coś takiego nie poszła. Kiedyś próbował mnie zdobyć facet. Ja byłam wtedy zajęta, ale zauroczył mnie i zastanawiałam się, czy nie zerwać z tym, z którym byłam (na 2 fronty nie wchodziło w grę). I byłam blisko takiej decyzji, kiedy przypadkiem dowiedziałam sie, że on sypia ze swoją byłą. Przegrał sprawę. Albo stara się o mnie i chce tylko mnie albo do widzenia. Minęło parę lat ja już nie jestem z tamtym, z którym byłam,a on (adorator) mówi, że kocha i chce być ze mną, ale stracił swoją szansę. Ja się w takie układy po prostu nie pakuję. I nie rozumiem osób, które to robią. No bezsens kompletny jak dla mnie.

jama sie sobie dziwie:o ale jak wczesniej pisałam, to koniec tego chorego układu. nie bedę robic z siebie naiwnej.

wiesz, tez kiedys mialam chlopaka i zaczal do mnie swirowac jakis inny na gg... podobal mi sie wiec ale powiedzialam ze mam chlopaka tryryry no ale to jakos samo ze mnie wychodzilo ze mowilam ze ten moj chlopak to taki niedobry dla mnie to juz dlugo tak nie bedzie i bla bla bla, nie badz naiwna!

jejku - po prostu facet chce sexu, a Ty tez. Po miesiacu znudzicie sie sobie i wroci do tamtej