Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nikkkkkkkkkkkkkaaaa

wesele - czy to koniecznosc?

Polecane posty

Gość nikkkkkkkkkkkkkaaaa

stoje przed trudnym wyborem. moja rodzina jest mala. jego ogromna. u mnie nei ma tradycji wesela, rodzice sa tylko za skromna impreza dla najblizszych. u niego nie wyobrazaja sobie slubu bez wesela na 150 osob. ja nei chce wesela. nie usmiecha mi sie byc na imprezie gdzie malo kogo znam i pewnie wiecej nigdy nie zobacze. ode mnie bylo by moze 5 osob. jak przekonac ukochanego? co sadzicie o slubie bez wesela

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość polejka
JEzeli on chce jak i jego rodzina wielkie wesele to niech za nie zaplaci, jezeli ty nie chcesz w ogole bo nie mozesz sie przekonac do wesela w ogole to albo mu o tym powiesz, przekonujac go np do swietnej podrozy poslubnej lub pojdziecie na ustepstwo, zrobicie kameralne przyjecie dla najblizszych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"co sadzicie o slubie bez wesela\" że to całkiem dobry pomysł. Nie cierpię tłumów i zainteresowania moją osobą a na weselu by się bez tego nie obyło... ale ja mam skrzywienie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nikkkkkkkkkkkkkaaaa
on nie daje sie przekonac.wielokrotnie o tym rozmawialismy.a jesli chodzi o placenie to przeciez jesli on zaplaci tzn ze wezmie kredyt ktory potem MY bedziemy splacac.przeciez po slubie kasa i kredyty staja sie wspolne:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość babcia_boleslawa
wesele to pieniadze wyrzucone w bloto i tyle! raz mialam wesele i nigdy wiecej bym sie nie zgodzila! i tak mnie wszyscy obgadali ze bylo beznadziejnie, moglam za ta forse na dominikane leciec!!!! drugi slub mialam bez wesela - ja i moj maz i pani urzednik w USC, zamiast wesela urlop na majorce. weselom mowie nie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
wesele dobre dla bogaczy,uzurpatorow i siurakow...reszte wyciagnijcie sami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja miałam małe przyjęcie na 18 osób i tak było za dużo. Ślub to bardzo osobiste przeżycie (przynajmniej dla mnie) i tak z perspektywy czasu sobie myślę, że równie dobrze wystarczyłoby żebyśmy byli tylko my i świadkowie. Ten cały cyrk zwany weselem jest absolutnie niepotrzebny, a im więcej obcych tym bardziej sztucznie i sztywno wypada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dlatego na wesele
dlatego na wesele i Słub nie zaprasza sie obcych, co prawda jestem daleka od brasnia ślubu...ale... nikt nie kaze wam zapraszac obcych, ale zaprosić najblizsza rodzine i np przyjaciół... wiesz musicie znależźć jakis kompromis, jest was dwoje..to Twój dzień i twojego faceta, więc sami zdecydujcie... u mnie jest tradycja taka, że robi się wesela, ale nie takie duże..., może to będzie jakies wyjście??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mala_suczka
wesela jest dla plebsu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dlatego na wesele
a suczki nie powinny miec głosu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
TO jest takie czcze gadanie \"rodzina, rodzina , rodzina\". Tak naprawdę to banda ludzi z którymi chce się mieć mało wspólnego i tylko się tak głupio gada. Na moim ślubie była moja chrzestna, mimo ze jej nie zapraszałam - wprosiła się. Była też rodzina mojego męża - jego rodziców trochę znam, ale dziadków nie bardzo. To byli i są obcy ludzie. Wesela są do kitu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dlatego na wesele
no to skoro mas ztaka rodiznę z która nie utrzymujesz kontaktu, albo sie nie doagdujesz... ja mówiłam o rodzinie bliskiej w sensie nie tylko pokrewieństwa ale i emocjonalnie...ja np z rodizny miałabym około 20 tkaich osób, plus przyjaciele, strona faceta...uzbiera sie z 80

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nikkkkkkkkkkkkkaaaa
ehh, zwariować można. własnie się posprzeczaliśmy. Ja także uważam że powinno się zaprosić tylko bliskie osoby. Jednak bede obstawała przy uroczystym obiedzie i koniec. tylko my, swiadkowie i rodzice. tylko on taki uparty :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dlatego na wesele
a Ty obstajesz na swoim i nie jestes uparta?? Ty tez jesteś uparta!!!!zróbcie cos pośredniego, małe przyjęcie... dlaczego ma byc po Twojemu?? to tez Jego dzień...macie spedzic ze sobą całe życie, więc to będzie pierwsyz kompromis na który pójdziecie.. wybacz, ale wex równiez Jego racje pod uwagę.....nie tylko Ty jestes najwazniejsza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość antekkk
wesela to sie robi u nas dla rodziny, a glos mlodych malo sie liczy. No bo przecież co powiedza ci wszyscy blizej nam nieznani wujkowie, ciocie, kuzyni, pociotki, ich dzieci, mezowie, kochankowie jak ich nie zaprosimy. Po polsku toz to będzie skandal i obraza na całe lata. No wiec sie zjawia 100 osób i juz na starcie mlodzi są ubozsi o jakieś 20 patyków. Dobrze że twoja rodzina ma normalne podejście do wesela, ale jak narzeczony sie uparł to chyba nic nie zrobisz. Jak nie przemawia do niego argument finansowy to dajm spokój, nie ma co robić awantury na początek pożycia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nikkkkkkkkkkkkkaaaa
dziękuje wszystkim za wypowiedzi. sprobuje go jakos przekonac. nie usmiecha mi sie takze zaczynac pożycia od długów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vale tudo
Powiem ci tak...jak na nim wymusisz teraz ...to będzie ci to wypominał w każdej kłótni itd...wierz mi...Powiedzmy tak ty jesteś głęboko wierząca a on ateista....i np nie zgadza się na chrzest dziecka....jakbyś się poczuła? Skoro tobie ten dzień zwisa a jemu zależy to zrób to dla niego i się nie upieraj..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dlatego na wesele
a ja cały obstaje, zeby nie zparaszac ciotek, pociotek, ale własnie tych najblizszych, wiadomo rodzice, rodzeństwo, dziadkowie, może kuzyni z którymi np jestesmy związani, albo wujek, który nas odwiedza itd a nie ciotka i kuzynka ciotki bo się obrażą...nie jestem za weselami gigantami... ale tych najblizszych to chciałabym mieć obok siebie w takim dniu... ja kiedys na pewno nie zaproszę całego rodzeństwa taty (jest ich sporo), ale jednego wujka z którym mam kontakt...proste

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marcysiankaaa
Czegoś nie rozumiem,skoro rodzice chłopaka tak obstaja przy weselu, to niech sami biora kredyt i sami finansuja ten spęd. Nigdy w zyciu nie zgodziłabym sie na spłacanie kredytu tylko dlatego, ze pociotkowie ewentualnie by się na mnie obrazili. Ja miałam "wesele", na 80 osób, bo moja mama się uparła i nie chciałam sprawiać jej przykrości.. W domu, bo nie stać jej było na lokal. Wspominam to koszmarnie.Nie cierpie takich imprez, umęczyłam się nieziemsko i myslałam tylko o tym, żeby ci ludzie jak najszybciej poszli do domów. Nie mówię już o przygotowaniach i sprzataniu. Mama przypłaciła ten wysiłek zawałem. Bardzo załuję,ze jej uległam. Dziś postawiłabym na swoim, tylko PRZYJĘCIE dla najbliższych. Sama też nie lubięchodzić na wesela. Wytrzymuję dwie godzinyi w momencie,gdy podpici i przepoceni czyiś tam wujkowie zapraszaja mnie do tańca, zmywam się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\" dlaczego ma byc po Twojemu?? to tez Jego dzień...macie spedzic ze sobą całe życie, więc to będzie pierwsyz kompromis na który pójdziecie.. \" a dlatego ma być jak ona chce, bo jeżeli koleś weźmie kredyt to i tak ten kredyt obciąży ICH wspólny budżet. i tego co dziewczyna pisze, chłopak chce duże wesele - małe przyjęcie go (i jego rodziny) nie zadowala. poza tym to chyba średnia przyjemność jeżeli na SWOIM weselu nei zna się 3/4 osób a własna rodzina stanowi bardzo skromne grono.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Akurat ogladam film z wesela w rodzinie, na które mialam zaproszenie, ale z niego z powodu gigantycznej odleglosci nie skorzystalam. No cóz, kto chce, niech robi. Moim przypadkiem takie cyrki nie sa, i nie zaluje, ze nie pojechalam. Serio.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"Powiem ci tak...jak na nim wymusisz teraz ...to będzie ci to wypominał w każdej kłótni itd...wierz mi...\" i vice versa - z czego wydaje mi się, ze akurat to kobiety mają tendencję do wypominania takich pierdół. ale, jeżeli przez raty na kredyt, który facet weźmie, spowodują, ze na coś innego, ważniejszego nie będzie ich stać - to ona bvędzie miała wtedy pełne prawo wypomnieć bezsensowne organizowanie hucznego wesela, bo ktoś miał \"widzimisię\"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marcysiankaaa
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co za faceci
Zniewieściałe pokolenie facetów chce rozrywek których kiedyś chcały tradycyjnie wychowane kobiety. Koszmar.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×