Nienawidze go

oklamal mnie tak perfidnie bez skrupolow zadnych oklamal a teraz probuje wzbudzic we mnie poczucie winy...tak abym to ja byla ta zla...a ja przeciez nie zawinilam w niczym:(

wcale mi cię nie żal, zawsze takich wybieracie to teraz masz za swoje

moj były dawidek, był dokładnie taka samą szelmą......teraz bez nigeo jest mi lepiej niz z nim, olej dziada, nie zminisz mu charakteru

pisal smsy z jakas dziewucha ona chciala sie z nim spotkac...on sie nawet nie przyznal ze ma dziewczyne wczoraj napisal mi ze idzie wlasnie spac...poszedl do jakiegos baru z koleszkami...nie przyznal sie nawet do tego...sama odkrylam ze cos nie tak powiedzial mi zebym sie nie dziwila ze on sobie gdzies chodzi skoro ja taka jestem jaka?taka ze mu oddaje wsyztsko cale serce cala dusze cale cialo... wychodzi na to ze jak kiedys bedzie cos nie tak miedzy nami to pojdzie pocieszac sie u swoich kolezanek

a zeby bylo smiesznie to obwinia mnie o wsyztsko