Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Ludzie bezdomni

polonistka,polonista - ludzie bezdomnu help me!

Polecane posty

Gość Ludzie bezdomni

Opisu Warszawy i Paryża w ludziach bezdomnych. Z góry dziękuje jeśli ktoś wie coś na ten temat :*!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czytaj_dziecko
Po upływie roku Judym powraca do Warszawy. Z hotelu przy ul. Widok pierwsze swoje kroki kieruje do rodzinnego domu, chcąc spotkać się z bratem. Przechodzi ul. Krochmalną i Ciepłą i widzi, że wyglądają one bardzo nędznie, jak dawniej. W mieszkaniu brata Judym nie zastaje nikogo. Rozmawia na schodach z dziewczyną pilnującą umysłowo chorej babki i zagląda do wnętrza izby, z której rozchodzi się straszny krzyk osoby przywiązanej do haka wystającego z ziemi. Od ciotki Pelagii, bawiącej na podwórzu dzieci Wiktora (Franka i Karolinę), dowiaduje się, że bratowa pracuje w fabryce cygar, a brat w stalowni. Następnie Judym udaje się do fabryki cygar, gdzie widzi bardzo ciężkie warunki pracy. Podczas przerwy obiadowej Judym i bratowa przychodzą do mieszkania Wiktora. ?Było to niskie poddasze. Sufitu dosięgało się głową". Judym spogląda na sprzęty i przypomina sobie, że niektóre z nich stały kiedyś w suterenie jego rodziców. Następnego dnia wczesnym rankiem Judym odwiedza Wiktora i odprowadza go do stalowni. W drodze wspomina swoje ciężkie dzieciństwo u ciotki, która wzięła go na wychowanie. Mówi:?całe moje dzieciństwo, cała pierwsza młodość upłynęły w nieopisanym, wiecznym przestrachu, w głuchej nędzy, którą teraz dopiero pojmuję". Judymowie dochodzą do huty. Tomasz ma możliwość obejrzenia tego obiektu, szczególnie stalowni i widzi jak ciężko tu ludzie pracują. W kilka miesięcy później Tomasz występuje z odczytem na tradycyjnym spotkaniu towarzyskim warszawskich lekarzy w salonie doktora Czernisza w Warszawie. Opisuje w nim nędzę biedoty miejskiej i wiejskiej w Polsce oraz życie paryskich bezdomnych (w czasie pobytu w Paryżu odwiedzał jako lekarz przytułki, domy noclegowe i środowiska prostytutek) oraz wysuwa swoje propozycje odnośnie działania lekarzy, stwierdzając, iż obowiązkiem ich jest walczyć z tym stanem rzeczy przez odpowiednio zorganizowane działanie, że lekarz powinien być lekarzem ludzi biednych i zwalczać przyczyny chorób. Przerywa odczyt, gdyż na wygłoszenie trzeciej części ?nie czuł się na siłach, formalnie tchu nie miał". Odczyt spotyka się z ostrą krytyką lekarzy, którzy wyśmiewają się z poglądów Judyma, uważając go za marzyciela i idealistę. Judym, pracując w szpitalu w charakterze asystenta na oddziale chirurgicznym, otwiera również prywatny gabinet lekarski, w którym przebywa codziennie po południu, ale na próżno oczekuje na pacjentów. W okresie pięciu miesięcy nikt się u niego nie pojawia. Uważa, że to z powodu jego pamiętnego odczytu. Zjawia się jedynie kwestarka z prośbą o dar dla pewnego stowarzyszenia. Doktor Chmielnicki proponuje mu wyjazd do Cis na stanowisko asystenta doktora Węglichowskiego, dyrektora zakładu leczniczego. Następnego dnia odwiedza go doktor Węglichowski i przedstawia warunki pracy, proponując sześćset rubli pensji rocznie, mieszkanie, utrzymanie i korzystanie z gabinetu i narzędzi do praktyki osobistej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czytaj_dziecko
Żeromski, pisząc Ludzi bezdomnych, pragnął stworzyć dzieło o tematyce współczesnej, podejmującej najbardziej aktualne zagadnienia epoki. Ta sztuka mu się w pełni udała. I tak powieść jest w pewien sposób dziełem zaangażowanym, pokazuje nieprawidłowości, nierówność społeczną, brak dostępu do elementarnych świadczeń. Najwięcej miejsca poświęca się jednak w powieści kilku konkretnym zagadnieniom społecznym. Przede wszystkim Tomasz Judym obserwuje nieludzkie warunki pracy, ludzi wykorzystywanych, pracujących ponad swe siły, wykonujących mordercze zajęcia za skromne wynagrodzenie. Ważnym problemem społecznym przełomu wieków jest też emigracja zarobkowa. Na przykładzie brata Tomasza ? Wiktora zostaje przedstawiony model życia typowego proletariusza. Najpierw pracuje on ciężko w fabryce, potem postanawia wyjechać za granicę, żegna się z żoną i dzieckiem i wyrusza. Wreszcie, kiedy przekonuje się, że w Europie wcale nie jest o wiele łatwiej o zarobek niż w kraju, decyduje się wyruszyć za ocean, by tam szukać szczęścia. Tym samym pozostawia żonę i dziecko bez wsparcia i środków do życia, nie mając gwarancji, że mu się powiedzie w Ameryce. Postać Wiktora Judyma jest tu zatem ujęta jako bohater typowy, reprezentujący pewną grupę społeczną. Takich, jak on, było w okresie kolonizacji dzisiejszych Stanów Zjednoczonych wielu, co pisarz zdaje się na kartach swego dzieła podkreślać. Wiele miejsca zajmuje w powieści także temat biedy, nędzy. Mieszkańcy Warszawy często żyją w warunkach skrajnie ekstremalnych, ledwo wystarczających im do przetrwania kolejnego dnia. W powieści zarysowany zostaje jeszcze jeden problem ? powinności i odpowiedzialności lekarza. Przysięga Hipokratesa obowiązuje bowiem w świecie przedstawionym utworu jedynie w teorii. W praktyce pomoc jest udzielana jedynie tym, których na to stać, zaś biedota zostaje pozbawiona nie tylko najbardziej elementarnej pomocy medycznej, ale nawet dostępu do środków higieny. Ważnym problemem społecznym akcentowanym w powieści jest kult pieniądza i jego władza nad światem. Lekarze zgromadzeni u doktora Czernisza pragną leczyć jedynie ludzi bogatych, oglądając się jedynie na własną wygodę i dostatek. Podobnie zarządcy Cisów liczą skrzętnie liczbę kuracjuszy, nie interesują się losem mieszkańców okolicznych wsi. Utopijne projekty Judyma (pomoc pracującej morderczo w fabrykach ludności oraz osuszenie stawów w Cisach, będących źródłem malarii wśród chłopów) nie mogą znaleźć aprobaty w świecie skorumpowanym i nastawionym na zyski, świecie, w którym własna korzyść i dostatek wypierają solidarność i myślenie o innych. Brak jest jednak w Ludziach bezdomnych entuzjastów i idealistów typu Judyma, wobec czego poprawy sytuacji trudno jest się w owej powieściowej rzeczywistości spodziewać. Tym niemniej Żeromski odważnie zabiera głos w sprawie najuboższych i jest to stanowisko godne uznania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ludzie bezdomni
dzieki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość avatar998
dlaczego Tomasz Judym nie wygłosił trzecie części odczytu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×