Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Zdesperowanyyy

Kto mi doradzi?? Dotyczy ROZWODU!

Polecane posty

Gość Zdesperowanyyy

Na 1 sprawie rozw zona oswiadczyla ze mi go nie da bo czuje do mnie nadal wiez emocjonala.. Sad orzekł ze kolejne pismo moge zlozyc dopiero za pol roku i wtedy zobaczymy.. Pniewaz 2 strony musza chciec rozwodu.. Mamy dziecko syn 6 lat Co mam robic odwolywac sie czy co?? A moze poczekac?? A jesli nadal bedzie robic pd gorke?? Dodam, ze nie mieszkamy razem od okolo 5 lat... ja mam juz druga rodzine... chcialem zalatwic tylko formalnosci... Chcialbym w koncu zalatwic wszystko od strony finansowej?? Czy mozna dokonac podzilau maj. przed rozwodem??(pewnie nie) Co robic?? Aby trwalo to jak najkrocej??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podddnnisze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale cie urzadzila
brawo dla zony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teraz juz ex zona
Ja kiedys mojemu teraz juz ex mezowi tez tak zrobilam. Nic do niego nie czulam, czysta zlosliwosc ale fajnie bylo powiedziec cos takiego na sali sadowej, on sie robil czerwony ze zlosci, tak samo jak ta jego pinda bo nie mogli sobie zycia w spokoju ulozyc bo formalnie wciaz byl moim mezem. Ta sprawa tak sie odwlekala ze ona w koncu go rzucila a ja wtedy dalam mu rozwod:)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdesperowanyyyy
do teraz juz ex zona.. --hehs no ona moze i tak mysli... ale wydahje mi sie ze mnie nadal kocha.. zcesto placze.. prosi... wysyla smsy... MOze i zloc w tym zachowaniu tez jest, ale uczucie takze.. Moim zdaniem jest zalosna i stanie sie smieszna w oczach znajomych i rodziny...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pluplu
własnie powinna miec jakies poczucie własnej godnosci i klasę nie błakac i łkać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teraz juz ex zona
Ale ty chyba tez dobrze na tym nie wychodzisz skoro rozwodu nie chce ci dac. Fajnie jest tak pouprzykrzac komus zycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ** ** ** ** ** ** *** *** ***
wspólnotę majątkowa i podział można zrobić notarialnie tyle, że trzeba się w tym temacie dogadać...nie rozumiem czemu nie zrobiłeś tego wcześniej!!?? wszystko co zarobiłeś przez te 5 lat jest wspólne!! co do wyroku, jeśli w takiej sprawie jest jakiś to, jeśli się nie uprawomocnił (dwa tygodnie?), to ja na Twoim miejscu bym się odwołała...rozwód nie polega na tym, że się go komuś daje lub nie tylko na stwierdzeniu przez sad rozpadu więzi (emocjonalnej ekonomicznej i fizycznej)...u ciebie nie stwierdzono rozpadu więzi emocjonalnej na podstawie zeznań żony. w dowołaniu napisała bym o swoich uczuciach (nawet w bardzo negatywnym świetle) i o braku dowodów na uczucia zony, mocno podkreśliłabym że z twojej strony nie ma żadnych uczuć i że nie widzisz możliwości odbudowy związku. możesz poradzić się prawnika. może się udać może nie. jedno co musisz zrobić to na pewno mieć orzeczoną separację jeśli jeszcze nie masz. w najgorszym wypadku odczekasz pół roku i na następnej sprawie na pewno to załatwisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
umowę majątkową małżeńską wyłączającą wspólność ustawową zawiera się w formie aktu notarialnego... nie jest do końca tak, że podział majątku wspólnego musi skutkować uzyskanem równych części w tymże majątku. Mozna dochodzić przed sądem, że małżonkowie przyczynili się do powstania majątku wspólnego w nierównym stopniu, ale to dość trudna sprawa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale bzdury
ci tu biedaku wypisują! Po pierwsze w każdej chwili , nawet teraz możesz wnieść sprawę o podział majątku! To jest oddzielna sprawa niz rozwód. Po drugie , nie daj sie nabrać na żadna separację . Po trzecie rozwodu nie daje współmałżonek tylko sąd i zgoda żony tu nie ma nic do rzeczy. Małżeństwo to nie niewolnictwo!!!!!Zawierając małżeństwo zawierasz umowe cywilno-prawna z małżonkiem mozesz ją rozwiązać za pomoca sądu jak każdą inną , Ale napisz może coś więcej , co ci ten sąd powiedział , bo jakoś wierzyć mi sie nie chce....to jakieś pierdoły są niedopuszczalne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdesperowanyyy
do ex zony... no jest to uprzykrzanie musze ci to przyznac.. z tym, ze kto bedzie z czasem bardziej osmieszony?? I to przez nia moja rodzina bedzie na nia krzywo patrzyla gdy zacznie wzywac swiadkow i uprzykrzac zycie innym a nie tylko nam?? rozwod bedzie predzej czy pozniej... Jak to mwia " Cierpliowsc uszlachetnia"" do *** ** ** *** - czyli po separacji jest rozwod?? Hmm.. chyba byloby to zbyt proste.. A na podzial notarialny nie mam co liczyc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale bzdury
separacja to jedna instytucja prawna a rozwód to druga. Rozwód nie musi byc poprzedzony separacja . SKUTEK SEPARACJI JEST TAKI , żE USTAJE WSPóLNOśC MAJąTKOWA OD MOMENTU ORZECZENIA SEPARACJI. ALE małżeństwo nadal trwa , majątek natomiast wspólny małżeński nadal nim jest i bedzie musiał być podzielony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to nie są bzdury, bo jesli żona nie chce rozwodu, a autor jest wyłącznie winny rozpadu pożycia, to sąd rozwodu nie da... Sąd mógł uznać ponadto, że ucierpiałby interes małoletniego i dlatego odroczył proces na pół roku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZDESPEROWANNY
sad powiedzial ze skoro jedna strona chce naprawic co zepsula to musi nam dac szanse.. i moge sie odwolac do decyzji albo wycofac pozew i za klka miesiecy zlozyc 2:O PARANOJA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jesli żona bedzie chciała separacji a autor rozwodu, to sąd orzeka rozwód, chyba, że zachodzą przesłanki wyłączające taką możliwość...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZDESPEROWANNY
EY EY.. KMICZNE-->.. TO NIE JA JESTEM WINIEN... CHCIALEM YLK ZALATWIC TO W SPOSOB NAJLAGODNIEJSZY I BEZ ORZEKANIA O WINIE..! nIE CHCIALEM WZYWAC SWIADKOW I WYCIAGAC BRUDOW!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Możesz wnieść sprawę do sądu o zniesienie wspólności majątkowej małżeńskiej,a to można uczynić będąc w związku.Natomiast tak czy owak rozwód dostaniesz tylko skorzystaj z pomocy mądrego adwokata.Natomiast jeśli nie chcesz by pani żona miała prawo do rzeczy,które nabywasz ,to nie nabywaj ich na siebie tylko na osobę ,do której masz zaufanie.Przed sądem powołuj się na trwały rozkład pożycia polegający na separacji od stołu i łoża bo przecież z tego co piszesz ,to od kilku lat z żoną nie mieszkasz.Poza tym bardzo trudno jest pomóc pisząc na kafe ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aha,powinieneś odwołać się od decyzji sądu powołując się na to co napisałem wyżej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jak niby nie jesteś winny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gra11
mam pytanie, w lutym będzie moja sprawa rozwodowa, za porozumieniem stron, mąż cały czas trzyma mnie w niepewności, że do tego "porozumienia" może nie dojść i że może zmienić w każdej chwili zdanie, alejednocześnie zaproponował abysmy juz teraz zrobili rozdzielność majątkową, proszę poradźcie mi czy taka sytuacja bedzie dla mnie i dzieci korzystna ? nadmienię że w sprawie majątku próbujemy juz teraz się dogadać...ale ciężko nam to idzie. Czy robiąc przed rozwodem taką rozdzielność majątkową nie zostanę przez niego wykorzystana?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jak niby nie jesteś winny
a ta druga rodzina to skąd z księżyca?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
samam umowa majątkowa małżeńska spowoduje to, że wszystko co nabędzie po jej zawarciu stanie sie waszym majątkiem osobistym... a jakie to moze miec konsekwencje dla Ciebie - trudno stwierdzic... to zależy w jakiej sytuacji majątkowej sie znajdujecie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ustanowienie rozdzielności majątkowej nie powoduje podziału istniejącego majątku.Majętek można podzielić notarialnie za obopólnym porozumieniem bądź sądownie i nie trzeba tego robić łacznie z rozwodem albowiem taka sprawa może się przeciągać w przypadku braku porozumienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gra11
sytuacja majątkowa nie jest zla, ale teraz zdaniem męża prawie nic mi się nie należy, ja chce tylko jakieś lokum dla mnie i dzieci jemu zostawiam dom i firmy, wiem że większość majątku zostanie dla niego i niech tak będzie, abym tylko juz miała spokój, ale teraz to mi sie dziwne wydało że chce juz przed rozwodem robić tą rozdzielność ? nie znam się na tym? nie wiem co zrobić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"ustanowienie rozdzielności majątkowej nie powoduje podziału istniejącego majątku\" ależ to nieprawda.... powoduje, tylko, że w częsciach idealnych a minaowicie wszystko co stanowiło do tej pory współwłasność łączną małżonków przekształca się we współwłasność w częsciach równych....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gra11
No to teraz jeszcze bardziej mnie zakręciliście ??????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja bym na Twoim miejscu wnosił o sądowny podział majątku... u notariusza sprawy załatwia się bezspornie... jesli jest spór, trzeba udać się do sądu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gra11
dzięki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gra11
dzięki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do zdesperowanego
nie chce się za bardzo wymądrzać, ale cos mi sie zdaje, że dałeś d... pisząc pozew rozwodowy. Ktoś tu wcześniej dobrze napisał - to nie żona, tylko sąd udziela rozwodu i tak naoprawde bardzo rzadko się zdarza, żeby go nie udzielił. trzeba tylko udowodnić, że nastąpił całkowity i trwały rozpad małżeństwa - nie wiem, nie mam zielonego pojęcia, jakim cudem nie wykazałeś tego w pozwie, skoro od kilku lat masz już nowa rodzinę?! rozumiem zatem, że razem nie mieszkacie, nie prowadzicie wspólnego gospodarstwa, nie łączy was tez wspólne "łoże". Czyli sprawa jasna. rozodu można nie dostać z kilku powodów - jesli ucierpią na tym małoletnie dzieci, albo jeśli rozwodu domaga sie strona wyłącznie winna rozpadowi małżeństwa, stronna niewinna - rozwodu nie chce. ale żeby to stwierdzić, sąd tak czy inaczej sprawę musi rozpatrzyć!! i jeszcze na marginesie - u nas też był taki przypadek, że szanowna małżonka na piewrszej rozparwei pwoiedziała żenie chce rozowdu, bo kocha męza i widzi szanse dal tego związku, poza tym są dzieci.... itd. itp. rozwód orzeczono cztery lata temu. strona składająca pozew (czyli mąż) został uznany za wyłącznie winnego rozpadu małżeństwa. czyli można.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×