Mam pytanie do osób mieszkających w UK

Zamierzamy z mężem i rocznym dzieckiem wyjechać do uk. Ja jednak bede musiała siedziec w domu ze względu na synka - i mam takie pytanie - czy mogłabym pilnowac obcych dzieci we własnym mieszkaniu, czy kobiety w uk chętnie oddają swoje pociechy do pilnowania mamom z własnymi dziećmi?? i ile mniej wiecej mozna dostac za takie pilonowanie??

zadna angielka nie da ci dziecka do domu... aha oni nas tutaj nie chca , wiec jezeli myslisz ze czeka cie tutaj mile przyjecie to sie mylisz..

zeby robic to legalnie musialabys sie zarejestrowac jako childminder.angielki chetnie do takich pan dzieci oddaja,bo jesli maja niskie dochody,to panstwo zwraca im do 80% kosztow z tym zwiazanych.ja szukalam kobitki takiej,ale ze wzgledu na moje dochody,mi sie to nie nalezy,wiec znalazlam polke,bardzo fajna kobitke i place jej £6 na godzine.ogolem wychodzi jej za miesiac £300.jesli nic nie robisz,a i tak siedzisz z malym,to jak przyjedziesz do uk,przyklej ogloszenie w sklepie np,ze zaopiekujesz sie dziecmi,jestem pewna,ze znajda sie chetne:-)

nie sluchaj zawistnych polaczkow,bo tylko na takie okreslenie zasluguja

yummy - dziekuje za podpowiedz ale rejeztrowac się to chyba nie będe bo to troche kosztuje i ta papierkowa robota... tutaj w Pl juz tak pilnowałam i było duzo chętnych...

mysle, ze chetnych mozesz znalezc, ale raczej wsrod Polakow. Mozesz sprobowac wywiesic ogloszenie w polskim sklepie, w gazecie, albo na jakims portalu, moze zglosza sie chetni.

werituss, tak jak mowi yummy mummy, jesli chcesz to wykonywac jako zawod to musisz sie zarejestrowac i zdac pewne wymagania, tj. pomieszczenia musza byc bezbieczne dla dzieci i sanitarne. Poza tym sa tez limity ile dzieci i w jakim wieku mozesz miec. I tu masz racje, troche zalatwiania i roboty paperkowej przy tym jest. Ale jesli chcesz to wykonywac jako tzw. przysluge, czyli nie rozliczajac sie podatkowo, to tak jak mowi yummy mummy, wywies ogloszenie w sklepie. Ja np pracuje na caly etat i potrzebowalam kogos na 8 - 10 godzin dziennie - nawet przy stawce 4.5 F za godzine wychodziloby 180 - 225 F do reki tygodniowo.

dodaje: stawka 4.5F/godz. to stawka kompromisowa. Zlobki kosztuja ok 200F za tydzien i rzadko kiedy childminder dostanie wiecej na reke.

dziękuje a te zarobki to i tak duze ja bym chciała tylko jedno dziecko góra dwoje bo mój to i tak rozrabia;) a jak mam siedziec w domu to bym chciała jakoś dorobic...

tylko jestes pewna,ze wiesz na co sie piszesz?wiesz,dzieci sa rozne:Otak wiec powodzenia

tak... mysle ze bedzie dobrze... chcialabym zeby mój synek miał kogoś do towarzystwa moze w ten sposób szybciej nauczy się angielskiego...

czy chcesz legalnie czy nie (tzn. rozliczac sie z urzedem podatkowym czy nie), czy nastawiasz sie na polskie dzieci czy jest Ci to obojetne itd. oczywiscie - legalna praca jest lepsza - zarobek niezly, placisz sobie skladke (nie duzo, troszke ponad 2 funty tygodniowo), wiec do emerytury sie to wlicza - trzeba wtedy sie zarejestrowac w lokalnym councilu (odpowiednik naszego urzedu miasta czy gminy), kontroluje Cie specjalna organizacja co jakis czas (OFSTED) - dostajesz odpowiedni certyfikat, mozesz wziac wiecej za godzine. okreslone wtedy jest tez iloma dziecmi mozesz sie opiekowac i w jakim wieku (np. osemka na raz, ale w tym tylko 1 do roku itp). tutaj jest sporo kursow dla opiekunek, mozna sie ciagle doksztalcac (a co za tym idzie - wiecej zarabiac). aha - bedziesz musiala wystapic o wyciag z rejestru skazanych (ale on musi byc 'tutejszy', nie polski, wiec robi sie to dopiero bedac na miejscu, kosztuje to cos kolo 40 paru funtow, czeka sie 4-6 tygodni, czasem dluzej i bez tego nie mozna legalnie wykonywac zadnej pracy z dziecmi, jak i osobami uposledzonymi i staruszkami). no a bez papierka to jak dziewczyny pisza - dajesz ogloszenie i czekasz na chetnych...

dzieki zastanowie sie nad rejestracją.. ale chce siedziec w domu tylko do momentu az maly nie pojdzie do przedszkola czy szkoły nie wiem jeszcze jak to tam jest...więc chyba nie bede brała się za opieke nad kilkoma dzieciaczkami naraz:) ale jeszcze raz dzieki za odpowiedzi i pomoc.