Boje sie ze tym klamstwem go strace, wstyd mi, nie wiem jak mu sie przyznac!

Przekoloryzowalam troche sprawe materialna swoja, nie wiem jak o tym powiedziec facetowi, boje sie ze mna zerwie choc z drugiej strony nie powinno go to interesowac, co zrobic ?

jak nie powinno go interesować to po co koloryzowałaś? coś kręcisz

powiedzialam ze ojciec jezdzi samochodem, a nie jezdzi...

no tu trzeba by uscislic poziom przekolorowania, jesli masz malego fiata a walnelas ze mercedesa to troche przedobrzylas

Ciekawe po co kłamałaś ??

no jesli go kierowca wozi to w czym problem

nie wiem, wiem ze to bylo glupie i dziecinne, sadzilam wtedy ze nie bedziemy razem, nie bralam wogole tego pod uwage i ot tak sobie to powiedzialam i teraz nie wiem jak z tego wybrnac, bo zalezy mi na nim...

udawaj ze nic nie mowilas a on sie przeslyszal

nie moge tak, on o tym pamieta :(

Powiedz, ze w miedzy czasie ojciec sprzedal samochod, bo byl mu np; niepotrzebny, albo zbyt drogi do utrzymania

to go olej bo jesli taki pamietliwy, to kit mu w ucho

To kłamstwo było zupełnie niepotrzebne i niezrozumiałe. Skłamałas bo jestes po prostu kłamczuchą, masz to we krwi:O

Snoepje a jesli pozniej pozna mojego ojca(ojciec bardzo chcialby) i zapyta o to?

Co jeszcze przekoloryzowałaś ??

że ojciec jeździ, a nie jeżdzi?? A to takie ważne, co robi ojciec?? A może właśnie spi, to nie jeżdzi- na spiąco będzie jeżdził?

nie klamie, jestem z nim calkowicie szczera :( oprocz tej jednej sprawy

to powiedz ojcu co jest grane i ok

z niczym wiecej, jestem szczera z nim calkiem oprocz tej jednej sprawy ktora na samym poczatku przekoloryzowalam

a po ile macie lat? to zaraz dobierzemy odpowiednią formę :P

19 i 26

juz byl ten temat :) pisalas o Megance , prawda ? nadal mu nie powiedzialas? NA CO CZEKASZ?

no byl... nie wiem , nie widze odpowiedniej do tego sytuacji bo miedzy nami jest super i boje sie to zepsuc

powiedz mu że tata sprzedał samochód bo bo coś sie psuło i kłócił sie o niego z mama tylko w sprawie naprawy i tata nie chce słyszeć o samochodzie nigdy więcej.

gryzie mnie to strasznie... niby glupota to jest :(

W takim razie bym mu sie przyznala, i to czym predzej!!!!!! W sumie wydaje mi sie, ze jest to \'\'blache\'\' klamstwo. Inaczej by bylo gdybys np; byla mezatka albo miala dzieci i bys zataila ten fakt. To juz byloby baaaaaardzo powazne klamstwo. A jesli chodzi o samochod??? daj spokoj. A dlaczego go oklamalas? mialas konkretny powod????

no wlasnie nie, chce mu powiedziec ze gdy mu to mowilam to ojciec byl zdecydowany go kupic, ale poniewaz z moja matka dobrze nie zyje i bedzie sie rozwodzil to zrezygnowal, ale potem jakis czas potem zapytal o to znowu i ja nie zaprzeczytalam. Najbardziej bboli mnie to ze oskarzy mnie o klamstwo!!! i nie chce by sie popsuly nasze relacje bo bardzo mi zalezy

jemu chodzi o ciebie czy o samochód tescia ?

o mnie, ale tu chodzi o sam fakt KLAMSTWA o ile mozna to nazwac klamstwem bo nikogo przeciez tym sie nie zranilo

Można dalej kłamać...samochód poszedł do kasacji ojciec za jakiś czas kupi nowe auto. Bądź być szczerą i wyznać całą prawdę waz z argumentami przemawiającymi na Twoją korzyść.

zmierzam do tego, ale boje sie zepsuc to co jest miedzy nami, jestesmy razem dopiero 2 miesiace ale nie chce go stracic i dlatego zwlekam